Rademedes Napisano 9 Marca 2009 Zgłoś Napisano 9 Marca 2009 tez jestem ciekaw czy zadziala tzw. lock date, jesli zakladac ze wiza zostala odrzucona i trzeba proces przechodzic ponownie, to nijak sie to ma do tej blokady, ale jak zwykle prawnikiem nie jestem wiec zaczekam na bardziej rzeczowe opinie ;-)
karina Napisano 9 Marca 2009 Zgłoś Napisano 9 Marca 2009 Miałam rozmowę w Konsulacie 6 marca 2009r. Wiza Dziecko obywatela poniżej 21 roku życia (IR 2). Stwierdzono, że nie kwalifikuję się do otrzymania wizy, z powody nielegalnego pobytu w Usa. Przebywałam w Stanach od 11 czerwca 2005 roku do 17 sierpnia 2007 roku, tak więc przekroczyłam termin wizy turystycznej z określonych powodów. Moje dokumenty były składane w USCIS (po wielu uprzednich komplikacjach z byłym prawnikiem). Wszystko przebiegło, przynajmniej tak się wydawało, zgodnie z procedurami. Prawnik, który aktualnie prowadził moją sprawę, sporządził: waiver wraz z wszelkimi argumentacjami, przyczynami, dlaczego przesiedziałam, oraz oczywiście z przeprosinami, gruby materiał. Powiedział, że muszę ten list złożyć w DNIU rozmowy (czy mnie oszukał?) i oczywiście zapłacić "karę". Tak więc zrobiłam. Pani konsul spojrzała na waiver i zaczęła się uśmiechać, po czym zawołała inną panią, która to mówiła mi co mam zrobić. Mianowicie kazano mi złożyć ten waiver (w Wawie), który zostanie wysłany do Wiednia, gdzie rozpatrzą (ok.6 miesięcy), czy mogę w ogóle jeszcze wjechać do stanów + dokumenty (jak konsul powiedziała) zaświadczające "po co ja jestem w stanach potrzebna, po co w ogóle chcę jechać"... Jestem kompletnie załamana. Tyle opłat, nerwów, ale to nie jest ważne, zrobiłam wszystko co w mojej mocy aby być razem z mamą, rodziną.... Przepraszam, że moja wypowiedź jest tak chaotyczna, ale wciąż nie mogę otrząsnąć się z szoku, tak bardzo chciałam być z rodziną... Moja mama wyjechała do stanów gdy miałam 3 lata. Wychowywała mnie tylko babcia (tata, rozwiedziony z mamą, nie chce i nigdy nie chciał utrzymywać ze mną kontaktu). Siostra wyjechała do mamy dawno temu, jest również obywatelką. Jestem nowa w udzielaniu się na forum, proszę o wyrozumiałość....Przepraszam jeśli przeoczyłam podobne (jeśli takowe są) tematy... Pomocy... Jako prawnik imigracyjny powiem tak: bardzo Ci dziecko wspolczuje i zycze Ci powodzenia. I bardzo Ci wspolczuje z powodu posiadania adwokata idioty, ktory widac tyle zna sie na prawie, ze nic. Zaraz oczywiscie wiele osob powie mi, ze jak moge tak obrazac adwokata, ale gdyby Wam ktos tak poprowadzil sprawe to pewnie tez byscie go tak nazwali. To sa kardynalne bledy, ktore popelnia tylko osoba liczaca na zarobek, a nie majaca na uwadze dobro klienta. Mialas zaplacic "kare" ? Jaka niby kare? Za co te kare? To sa jakies kary, jakie sie placi w konsulacie/ambasadzie za nielegalny pobyt? Powodzenia w Wiedniu. A do reszty Forumowiczow, ktorzy, twierdza, ze nikt nigdy o niczym sie nie dowie (tzn. o nielegalnym pobycie itd.) niechze ten post bedzie przestroga.
karina Napisano 9 Marca 2009 Zgłoś Napisano 9 Marca 2009 Mam narzeczonego w Stanach, chcemy brać ślub (miało to nastąpić niedługo po moim planowanym przyjeździe). Czy to by cokolwiek zmieniło? Czy musi przyjeżdżać do Polski? Twoja sprawa jest tak zagmatwana, ze najpierw trzeba by sie zastanowic co robic i CO MA SENS, a nie robic cos co nie ma sensu.
karina Napisano 9 Marca 2009 Zgłoś Napisano 9 Marca 2009 tez jestem ciekaw czy zadziala tzw. lock date, jesli zakladac ze wiza zostala odrzucona i trzeba proces przechodzic ponownie, to nijak sie to ma do tej blokady, ale jak zwykle prawnikiem nie jestem wiec zaczekam na bardziej rzeczowe opinie ;-) jesli waiver bedzie denied to bedzie bardzo nieciekawie.
karina Napisano 9 Marca 2009 Zgłoś Napisano 9 Marca 2009 Petycję miałam złożoną już w 2004 roku, mama miała wtedy zieloną kartę, gdy została obywatelką, USCIS został poinformowany o tym - moja kategoria została zmieniona, numer sprawy pozostał ten sam. na jakiej podstawie Twoja mama dostala green card?
karina Napisano 9 Marca 2009 Zgłoś Napisano 9 Marca 2009 Dziękuję....Prawnik to Stanley J. Teich... ten prawnik jest, ze tak powiem, z moich rejonow, i mialas duzo nieszczescia, ze do niego trafilas (on jest raczej criminal attorney ale tez probuje swego szczescia w prawie imigracyjnym), choc $3000 za waiver to naprawde mala kwota, wiec teraz mozna powiedziec tylko jedno: co jest tanie to i drogie. A tak swoja droga to kto Ci kazal teraz wracac do Polski i czy rozmawialas o tym ze swoim adwokatem? (chyba, tak skoro dal Ci dokumenty o waiver na droge)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.