karina Napisano 19 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2009 Dzieki bardzo za odpowiedz:)mam jeszcze dodatkowe pytania: 1.no wlasnie jesli chodzi o mojego 5letniego magistra to z tego co wyczytalam system w stanach jest 4+2 tak wiec oni by mi to przeliczyli jako poczatek studiow graduate? bo jest tez cos takiego dokladnie sie nie orientuja ale ze moga zaliczyc tylko polowe lat studiow cos takiego wyczytalam.. takze jesli ktos mi by mogl bardziej to przyblizyc:) LICZY SIE ILOSC KREDYTOW, KTORA MASZ - I DLATEGO SA ROZBIEZNOSCI I JEDNE OSOBY MAJA TEN SAM KIERUNEK ZALICZONY JAKO MA/MS A INNE JAKO BA/BS. 2. moje drugie pytanie: z tego co takze wyczytalam to dofinansowanie na graduate jest latwiej dostac niz na undergraduate najbardziej by mnie interesowal Uniwersytet w Bostonie tyle ze to uczelnie prywatna i bardzo droga czy w przypadku jej tez jest jakakolwiek mozliwosc ubiegania sie o dofinansowanie czy raczej sobie ja odpuscic? JEST BARDZO CIEZKO DOSTAC JAKIEKOLWIEK DOFINANSOWANIE JESLI KTOS JEST NA WIZIE STUDENCKIEJ. 3. jak ma sie rzecz z tym sponsorem? jak go pozyskac? DOBRE PYTANIE - JESLI CHCESZ ZEBY TO BYLA OSOBA, KTORA NAPRAWDE ZAPLACI ZA TWOJE STUDIA TO POZYSKAC BEDZIE BARDZO CIEZKO. 4. jestem w trakcie konczenia drugich studiow chyba mniej przyszlosciowych a mianowicie wychowania fizycznego na awf w tym przypadku szlam systemem 3+2. nie ukrywam ze bardziej by mnie interesowalo ksztalcenie wlasnie w kierunku WF niz ekonomii bardziej ze wzgledu na zainteresowania mniej na prestiz. Czy takie studia zwiazane z takim kierunkiem tez sa mozliwe w stanach i czy osoby miedzynarodowe moga sie ubiegac studia? JEST TU BARDZO CIEZKO JESLI MOWIMY O KIMS, KTO KONCZYL AWF. SAMA MIALAM NAPRAWDE WIELE FAJNYCH OSOB, KTORE BYLY (I SA NADAL) MOIMI KLIENTAMI I WIEKSZOSC SZUKALA CZEGOKOLEIWK INNEGO. 5. Te rekomendacje ze strony pracownikow, wykladowcow itp z uczelnii sa w jakis sposob weryfikowane? takze slyszalam ze polscy wykladowcy nie sa az tak wylewni i trzeba bardziej im powiedziec co ma sie znajdowac w takiej rekomendacji niz liczyc na cos z ich strony czy to prawda ? WIEM, ZE PRZYNAJMNIEJ CZESC JEST SPRAWDZANA. jeszcze raz dziekuje za informacji:)
karina Napisano 19 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 19 Lipca 2009 co to znaczy ze ktos jest wyjatkowy dobrze zda te testy wstepne GTA i Toefl? czy cos jeszcze trzeba?Na takie elitarne uczelnie na poziomie graduate, bardzo dobre zdanie testow jest dopiero poczatkiem. Szalenie wazny jest rekord akademicki (powinna byc dobra uczelnia, i swietne oceny), imponujace listy rekomendacyjne (powinne byc od znawcow w dziedzinie i powinno byc w tych listach duzo 'naj' ) Wiele kandydatow ma takze publikacje i profesjonalne doswiadczenie - ktore moze byc wymagane na wstep, troche to zalezy od uczelni. Znajomy wlasnie skonczyl doktorat z ekonomii na Princetonie. Dostal sie na Princeton z dwoma fakultetami ze Stanfordu (matematyka i ekonomia) oba summa cum laude, opublikowal czesc pracy ktora napisal na bachelor's w jakims znanym pismie akademickim, i po zakonczeniu bachelor's a przed rozpoczeciem studiow na Princetonie, pracowal przez dwa lata w prestizowej firmie ekonometrycznej. Mowil, ze jak na miary Princeton, wcale nie byl az tak wyjatkowy, i ze nigdy przedtem tak ciezko nie pracowal. SAMA SKONCZYLAM PRINCETON - BYLO BARDZO CIEZKO I WTEDY KIEDY JA STUDIOWALAM TO PRZYPUSZCZAM, ZE WZIELI MNIE POD UWAGE TYLKO DLATEGO, ZE BYLAM Z BLOKU WSCHODNIEGO A AKURAT PRINCETON MIAL DAC STYPENDIUM KOMUS TAKIEMU... CHOCIAZ JEST TAM TEZ WIELE OSOB Z TZW. ELIT I TO SA OSOBY ZE ZNANYMI NAZWISKAMI I ZNAJOMYMI (BADZ RODZINA) NA KAZDYM SZCZEBLU WLADZY, BIZNESU, MEDIOW ITD. Co do donfinansowania, wiekszosc graduate students ma pokryte koszty - te elitarne bogate prywatne uczelnie daja im granty, studenci maja mozliwosc dorabiania prowadzac korki, i pracujac jako wykladowcy. TYLE, ZE W WIEKSZOSCI PRZYPADKOW NIE DAJA ZADNYCH DOFINANSOWAN DLA OSOB BEZ MIN. GREEN CARD. NIE ZNAM NIKOGO KTO MIAL FINANSOWANE STUDIA KIEDY BYLA NA WIZIE STUDENCKIEJ I NA TAKIEJ UCZELNI Notabene, twoj magistrat moze nie byc zaliczony jako magistrat, ale jako bachelor's.
kara_kc Napisano 21 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2009 TYLE, ZE W WIEKSZOSCI PRZYPADKOW NIE DAJA ZADNYCH DOFINANSOWAN DLA OSOB BEZ MIN. GREEN CARD. NIE ZNAM NIKOGO KTO MIAL FINANSOWANE STUDIA KIEDY BYLA NA WIZIE STUDENCKIEJ I NA TAKIEJ UCZELNI smile.gif np ja chociaż nie jestem na ivy, ale na bardzo dobrej uczelni. wiza studencka, pełne dofinansownie studiów i stypa "na życie". trzeba poszukać to się znajdzie odpowiednia uczelnia.ja miałam fart, że od razu na taką trafiłam.
karina Napisano 21 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2009 np ja chociaż nie jestem na ivy, ale na bardzo dobrej uczelni. wiza studencka, pełne dofinansownie studiów i stypa "na życie". trzeba poszukać to się znajdzie odpowiednia uczelnia.ja miałam fart, że od razu na taką trafiłam. gratuluje jesli dostalas to stypendium na BA/MA. Nie znam nikogo kto dostal stypedium nawet do bardzo dobrej uczelni (nie wspominam nawet o ivy) jesli staral sie o wize studencka i od razu dali mu pelne stypendium. Znam ludzi ze stypendiami na doktorat, bo to sa czeste przypadki, ale nie znam na BA/MA itd. Ivy to przewaznie ludzie, ktorze juz maja taki dorobek i takie doswiadczenie, ze nauka jest ich chyba jedyna pasja (poza takimi osobami jak Bush, ktory mial problem ze zlozeniem poprawnego zdania, ale ivy skonczyl) Bo, tak jak wspomnialam, sa jeszcze osoby, ktorych dzieci musza sie dostac do pewnych szkol chocby nie wiem co. Ze mna chodzila na studiach dziewczyna, ktorej dziadek (ktory tez konczyl Princeton, i tatus tez) przelal skromne $25 milionow na Princeton, nie wiem jak ona skonczyla szkole, ale skonczyla i dyplom z Princeton ma.
katlia Napisano 21 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2009 Jest ogromna roznica miedzy dofinansowaniem studiow profesjonalnych (medycyna, prawo, business) i liberal arts. Jest tez ogormna roznica miedzy dofinansowania na poziom bachelors i na doktorat: undergraduate i graduate to sa zupelnie inne bajki. Na wielu wiekszych i lepszych uczelniach studenci na poziomie graduate -- czy to amerykanie czy 'miedzynarodowi' -- maja 100% dofinansowanie od drugiego roku, przewaznie w formie grantow i pracy jako lektor. To nie sa jakies duze sumy, ale wyzyc skromnie mozna, znam to z autopsji. Trzeba tez podkreslic, ze na wielu uczelniach nie ma MA/MS na poziomie graduate. Robi sie doktorat, i tylko ci otrzymuja MA/MS ktorzy sa grzecznie 'wypraszani' bo uczelnia decyduje ze nie sa materialem na PhD.
katlia Napisano 21 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2009 [Ze mna chodzila na studiach dziewczyna, ktorej dziadek (ktory tez konczyl Princeton, i tatus tez) przelal skromne $25 milionow na Princeton, nie wiem jak ona skonczyla szkole, ale skonczyla i dyplom z Princeton ma. No... jak sie ma $25 milionowowy prezencik dla uczelni to sie dostanie i dyplom. Takze jezeli sie ma nazwisko takie jak Bush (albo i Kennedy, zeby byc bipartisan.) Merytokracja ma swoje wyjatki
karina Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 Jest ogromna roznica miedzy dofinansowaniem studiow profesjonalnych (medycyna, prawo, business) i liberal arts. Jest tez ogormna roznica miedzy dofinansowania na poziom bachelors i na doktorat: undergraduate i graduate to sa zupelnie inne bajki. Na wielu wiekszych i lepszych uczelniach studenci na poziomie graduate -- czy to amerykanie czy 'miedzynarodowi' -- maja 100% dofinansowanie od drugiego roku, przewaznie w formie grantow i pracy jako lektor. To nie sa jakies duze sumy, ale wyzyc skromnie mozna, znam to z autopsji. Trzeba tez podkreslic, ze na wielu uczelniach nie ma MA/MS na poziomie graduate. Robi sie doktorat, i tylko ci otrzymuja MA/MS ktorzy sa grzecznie 'wypraszani' bo uczelnia decyduje ze nie sa materialem na PhD. dokladnie tak - ale tak jak wspomnialas OD DRUGIEGO ROKU. Za pierwszy rok miedzynarodowi placa sami. Nie spotkalam sie zeby komus kto stara sie PO RAZ PIERWSZY o wize studencka dali 100% dofinansowania. Znam za to przypadki, ze dawali dofinansowanie jesli ktos byl rezydentem/obywatelem - a i to nie na kazdej uczelni. Znam dziewczyne, ktora byla naprawde przezdolna (m.in. stypendium premiera czy prezydenta w Polsce, prace publikowala w roznych czasopismach, studia - w indeksie prawie same 5, listy polecajace od profesorow) dziewczyna naprawde byla swietna z chemii - i mimo, ze bardzo chcialam jej pomoc, to zadna uczelnia nie dala jej zadnej pomocy pienieznej na pierwszy rok (dziewczyna chciala starac sie o wize studencka). Kazdy mowil jedno: jestes swietna, ale musisz sie wykazac tutaj i jesli rzeczywiscie jestes swietna to na drugim roku na pewno pokryjemy ci nauke. Tyle, ze ten pierwszy rok nie byl dla niej finansowo do przeskoczenia...
katlia Napisano 22 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2009 Tez wszystko zalezy od kierunu. Bo sa takie, gdzie nawet pierwszy rok jest pokryty. Brataniec teraz konczy doktorat z fizyki, na jego wydziale jest grupka cudzoziemcow ktorzy od pierwszego roku nie placa wogole tuition, i dostaja male pensje na zycie. Uniwersytet jest publiczny, znany, ale nie na poziomie Ivy. Z tym, ze jakies 10 lat temu wygrali dwie nagrody Nobla w fizyce, i nagle pojawily sie pieniadze zeby rozwijac wydzial i kupowac talent, nawet jezeli to jest talent zagraniczny. Ale tak jak piszesz, trzeba byc akurat tak obiecujacym, i w akurat tej dziedzinie, zeby sie zupelnie bezplatnie zalapac.
karina Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 Tez wszystko zalezy od kierunu. Bo sa takie, gdzie nawet pierwszy rok jest pokryty. Brataniec teraz konczy doktorat z fizyki, na jego wydziale jest grupka cudzoziemcow ktorzy od pierwszego roku nie placa wogole tuition, i dostaja male pensje na zycie. Uniwersytet jest publiczny, znany, ale nie na poziomie Ivy. Z tym, ze jakies 10 lat temu wygrali dwie nagrody Nobla w fizyce, i nagle pojawily sie pieniadze zeby rozwijac wydzial i kupowac talent, nawet jezeli to jest talent zagraniczny. Ale tak jak piszesz, trzeba byc akurat tak obiecujacym, i w akurat tej dziedzinie, zeby sie zupelnie bezplatnie zalapac. jesli komus placa za pierwszy rok, to sa to tak male grupy szczesliwcow, ktorym sie udaje i szkola ma dosc wysokie wymogi co do tych osob, ze trafic do takiej grupy to chyba jak wygrac los na loterii. Znam dziewczyne, ktorej placili (bo bylo to jakies 5 lat temu) za pierwszy, drugi rok cale tuition, ale ona przedobra z fizyki (dziewczyna z Rosji) - w sumie to chyba nawet bardziej uniwersytetowi zalezalo na niej niz jej na szkole, bo ona miala propozycje z Anglii, Francji, i kilku szkol w USA. Ale to sa grupki szczesliwcow, a tutaj mowimy o osobie, ktora konczy studia w Polsce i marzy o studiach w USA, ktore od pierwszego roku beda pokryte - pytanie czy taka osoba ma szanse na takie calkowite pokrycie studiow od pierwszego roku? Czy sa np. szanse na darmowe studia BA/BS? Wiele osob z Polski nadal mysli, ze tak jak w Polsce to i tutaj studia na publicznych uczelniach sa darmowe...
kara_kc Napisano 23 Lipca 2009 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2009 a tutaj mowimy o osobie, ktora konczy studia w Polsce i marzy o studiach w USA, ktore od pierwszego roku beda pokryte - pytanie czy taka osoba ma szanse na takie calkowite pokrycie studiow od pierwszego roku? Czy sa np. szanse na darmowe studia BA/BS? Wiele osob z Polski nadal mysli, ze tak jak w Polsce to i tutaj studia na publicznych uczelniach sa darmowe... jeśli już ktoś skończył studia w Polsce może iść na PhD a te mogą być finansowane już od 1 roku. Nie trzeba być geniuszem, żeby dostać takie stypendium, ale racja trzeba coś sobą reprezentować. Ja jestem na takim kierunku gdzie mi gwarantują 4 lata stypendium (od 1 roku) a potem granty - szkoła nie jest z ivy, ale fakt mój program na tej uczelni jest na 2 miejscu w USA i dostać się nie było łatwo. Z drugiej strony na studiach undergraduate można się starać o stypendia indywidualnie - na www.petersons.com można znaleźć stypendia dla studentów na F1 i nawet dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli programu. zatem jakieś opcje są, acz jakie są szanse, żeby wygrać, to ja się nie orientuję. Na uczelni też mi mówili, że jako F1 student mogę dostać pożyczkę na studia (tyle, że ta pożyczka nie może służyć nam jako forma finansowania na I20) ale trzeba mieć coś w rodzaju żyranta - rezydenta lub obywatela USA, który poświadczy majątkowo. Tyle ja wiem na ten temat. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.