Skocz do zawartości

Czy Moja Sytuacja Jest Beznadziejna?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Zastanawiam się czy w moim przypadku jest sens ubiegać się o wizę. Jestem bezrobotna (w sumie od niedawna), nie mam własnej rodziny ani mieszkania. Czyli związki z Polską słabe. Mam wykształcenie wyższe - nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Musze wyjechać do USA na maksymalnie miesiąc z powodów osobistych.

Proszę o radę. Czy moje szanse na zdobycie wizy są minimalne? Nie wiem jak to teraz jest. Nie chcę tracić pieniędzy na które ciężko pracowałam cały rok za samą przyjemność aplikacji.

Może z zaproszeniem byłoby łatwiej? Albo lepiej znaleźć stała pracę i poczekać kilka miesięcy na urlop?

Co mi poradzicie drodzy użytkownicy forum? Czekam na rady i z góry dziękuję. (Thank U from the mountain :))

Johnydr

Napisano

A nie masz kolegi, wujka, kogos znajomego z kawalkiem firmy zeby "w razie cuś" potwierdzil ze u niego pracujesz? Przeciez nikt nie kaze przynosic do konsulatu PITow ani deklaracji ZUSowskich....

Napisano

andyopole z tym nalezy uwazac raz ze moga zadzwonic,zarzadac kwitow dodatkowych lub tez przy nastepnej wizycie po wize zapytac sie jak bylo w ostatniej pracy i wtedy....A do tego nie ktore osoby nie powinny klamac bo to widac na 1 rzut oka ze cos nie gra,sa osoby ze im sie udaje ale sa tacy ze wpadaja ..

A co to jest ta osobista sprawa?bo mozesz np jechac do chlopaka ktory ma GC-obywatelstwo a wtedy musisz pokazac ze nie bedziesz tam legalizowala pobytu,lub tez masz tam kogos z bliskiego ktory jest nielegalnie a wtedy tez nie bedziesz miec latwo z wiza chociaz i takie osoby dostaja wize

Zaproszenie tutaj nic nie pomoze i nawet nie prubuj,,poszukaj sobie pracy,popracuj i wtedy idz po wize..

Napisano

Dzięki za odpowiedź.

Nikt z mojej rodziny nie prowadzi firmy. Tak, chcę jechać do chłopaka. On nie jest Amerykaninem ani nawet Polakiem. Dostał pracę tam na 2 lata. Może będzie miał jakąś możliwość żeby mnie sprowadzić. Nie chcę tam mieszkać ani pracować, po prostu mieć możliwość odwiedzenia go.

A jak już będę miała stałą pracę to czy ambasada zwraca uwagę na zarobki? Myślę, że nie będę zarabiała zbyt wiele, a jeśli będzie inaczej to nie będę miała czasu na podróże.

Myślałam, że dziś łatwiej o wizę niż było wcześniej. Czy oni zawsze sprawdzają papiery czy się gdzieś pracuje? Nie będę kłamała, kiepsko mi to wychodzi.

Napisano

Moze sie tak zdarzyc ze moga sprawdzic ,moga zadawac takie pytania ze jak nie umiesz klamac to za klamstwo nie dostaniesz wizy a stracic wiarygodnosc jest gorsze niz isc po wize teraz i wyjsc za brak wiezow z Polska bo wtedy mozesz podejsc z tzw czytym kontem jeszcze raz..

Moga zadac pytanie o zarobki ale bardziej bedzie Ich obchodzic ta osoba do ktorej lecisz,na jakim tam na status i czy zamierzasz tam zostac nielegalnie i pracowac nielegalnie.

Chlopak Ci w niczym nie pomoze ,nawet zaproszenie od kogos bardzo bogatego nic moze nie dac bo Ich obchodzi Twoja sytuacja a nie kogos kto Cie zaprasza a znow brac zaproszenie od kogos i wpasc z nim tak samo jest zle wiec lepiej isc bez zaproszenia .

ps co to znaczy latwiej>?no 10 lat temu bylo kolo 40% odmow teraz masz 13 % z roku 2008 a wiec spadek jest ale nie jest az tak dobrze,tak samo bedzie z ruchem bezwizowym ze nie kazdego sie wpusci .

Napisano

Rozumiem czyli muszę wykazać silne związki z Polską. W takim razie praca jest niezbędna.

żałuje teraz, że nie ubiegałam się o wizę na studiach jak moje koleżanki. Dostały na 10 lat.

No cóż, życie bywa zaskakujące.

Dzięki za rady.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...