Skocz do zawartości

Wojsko W Usa


zarufka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Majk masz racje i nie da sie temu zaprzeczyc.

Fakt ze rozne zawody bywaja roznie niebezpieczne i tak jak porownales trafnie ze latwiej zginac na polskich drogach anizeli na misji w Iraku to jednak ludzie podejmuja sie ryzyka. Jesli bys wiedzial ze sie przewrocisz to bys sie polozyl, ale jesli sie polozysz i bedziesz lezal to nigdzie nie zajdziesz :)

No ale fakt bezpieczenstwa i martwienia sie o moja dziewczyne zostawilem sobie. Nie chcialem poruszac tego publicznie na forum, ale jesli juz zabrnelismy w ten temat to owszem bardzo mnie to tez martwi i brak od niej jakiegokolwiek znaku zycia nie pozwala mi spokojnie spac.

Wykorzystywanie sexulane...hm....slyszalem sporo o tym ale jak jest naprawde to podejrzewam tylko zainteresowani (poszkodowani) wiedza, bo zapewne Armia kryje fakty przed mediami. Mam nadzieje ze nic takiego ja nie spotka.

A jesli chodzi z ta jej decyzja pojscia do wojska to musze przyznac sie otwarcie ze trafiles w 10tke, bo poniekad oprocz perspektyw (studia, benefity, jej rodzina wojskowa w Kanadzie) to bylo to tez i po zlosci. Okres zlych, cichych dni, moj lekcewazacy stosunek do tego (niej) no i sie nie obejrzalem a kontrakt juz podpisala. Dotarlo to do mnie ciut za pozno, ale coz teraz moge...??

Koniecznie chcialem ja stamtad wyciagnac jakos, ale dzieki wczesniejszym wypowiedziom forumowiczow (dzieki wam za to) jakos pomalu akceptuje ta cala sytuacje i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.

Teraz uwazam ze nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem tylko musze jakos naprawic to wszystko i czekac na obrot zdarzen i tego co bedzie zwiazne w przyszlosci ze mna....z nia....z US Army ;)

pozdrawiam

Napisano
Dobry wywiad. Pan co prawda sam na wojnie nie był bo zdrówko nie pozwoliło, ale słyszał co inni mówili.

Pewnie lepiej robic tak jak to wyglada u nas. Wysylamy zolnierzy do iraku na WOJNE i potem wielkie zaskoczenie ze ktos zginal, no jak go mogli zabic?

Po kazdym zabitym wielka dyskusja o wycofaniu wojsk bo ktos zginal, moze to nie brzmi za ladnie ale te trupy sa wkalkulowane w te dzialania, a ze trafia na konkretne osoby no coz......

Lepiej nich sie jeden z drugim rozchoruje od sluchania samych opowiesci i nie oglada nic na zywo niz potem ma byc zaskoczonym ze ktos chce ich na miejscu tam zabic, a nie tak mialo byc.

Ja nie jestem pacyfista, uwazam ze kazdy moze wybierac jaka chce droge w zyciu ( byc ksiedzem albo i gangsterem) ale niech sie liczy z wszystkimi konsekwencjami. Najwidoczniej ten z powyzszego wywiadu sie przeliczyl, brawo ze potrafi sie do tego przyznac.

To ze armia cie szkoli, edukuje, otacza opieka nie jest celem ( jest tylko srodkiem) celem jest ochrona interesow panstwa. A to ze te interesy moga byc roznie zdefiniowane to juz inna historia.

Napisano
Teraz uwazam ze nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem tylko musze jakos naprawic to wszystko i czekac na obrot zdarzen i tego co bedzie zwiazne w przyszlosci ze mna....z nia....z US Army :)

pozdrawiam

Zycze trafnych decyzji.

Napisano

Panowie i panie przeciez w armii nie sa tylko i wylacznie jednostki desantowe, majac wyksztalcenie techniczne mozna przejsc kurs i wybrac inna droge kariery np naprawy elektroniki / samolotow i pochodnych, raptem Boot Camp 8 tygodniowy i szkolenie parenascie tygodni i zaczyna sie normalna praca :).

Napisano

Wlasnie czytam list od niej i pisze ze mojego jeszcze nie dostala....hm.....dziwne, czyzby sergeant'ci nie dali jej go?? Jest taka opcja??

A i mimo ze kobieta to widze ze jest jednak w infantry reg, wiec nie jest top wylacznie specjalnosc meska :)

Napisano

Regiment szkolny piechoty, unitarka na tym polega, że żołnierz zaczyna trening od podstaw a piechota to rdzeń i podstawa wojsk lądowych. Żołnierz Piechoty jako zawód jest zastrzeżony dla mężczyzn. Listy od Ciebie nie dochodzą bo utykają w batalionowym mail roomie, ponieważ od momentu dotarcia do sztabu batalionu odpowiedzialność za dostarczenie przejmuje wojsko które ma inne dni i godziny pracy niż poczta. Listy do Ciebie idą szybciej, bo są po prostu co rano wrzucane do skrzynki USPS, za ich dostarczenie odpowiada wyłącznie poczta.

Napisano

ok Fugazi :) Juz wszystko jasne wiec czekam jeszcze pare dni to moze dojdzie wkoncu:)

Choc moze i omieszkam sie napisac miedzy czasie jakis drugi liscik, bo pisala mi ze milo jak sie listy dostaje, bo codziennie o 6stej pm wszystkie kolezanki dostaja cos a ona jeszcze nic wiec pewnie jej przykro.

Mam rowniez nadzieje ze moze na weekendzie zadzwoni bo juz 3 tyg mijaja jak jej nie slyszalem. No moze 2 tyg bo w pierwszym tyg unitarki mogla jeszcze dzwonic poki tel miala ;)

pozdrawiam

Napisano

W pierwszym tygodniu nie była jeszcze na unitarce tylko na Recepcji, tam jej wydali wszystko co potrzebuje na BCT, zrobili badania, zalatwili formalności, wciągnęli an listę płac itd. Unitarkę zaczęła mniej więcej wtedy kiedy jej telefon zabrali. Mail call czyli to co ma o 6pm to na BCT jedyna rozrywka i jedyne źródło informacji ze świata, listy zastępują gazety, internet, książki i telewizję, jestem pewien, że będzie naprawdę wdzięczna jak jej poślesz ze 2-3 listy tygodniowo.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...