camyk Napisano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 13 Stycznia 2010 Było wszystko jak należy, umówione spotkanie, wypełnione wszystkie papiery ..i? Nic . Miałam lecieć na dwa tygodnie do USA jako chrzestna matka, koszty podróży, wszystko sponsorowała matka malucha, ale niestety nie udało się. Pomimo, że studiuję i pracuję , że idzie mi dobrze, i nawet nie miałam zamiaru emigrować na stałe wizy nie dostałam. Matka dziecka w szoku, ja tym bardziej, bo w końcu dwa tygodnie. Nie wiem już co robić, czy starać się ponownie czy rzucić to wszystko, brak pojęcia. Help. Jakie argumenty potrzebne są żeby wyjechać na maksymalnie dwa tygodnie, bo tyle jest wolnego między semestrami na uczelni?
mathew75 Napisano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 13 Stycznia 2010 Nie martw się tym zbytnio... Wiem co czujesz bo sam byłem w takiej samej sytuacji. Cała rozmowa ok, a na koniec "psikro mi ale..." Pierwszy i jedyny raz w życiu poczułem się gorszy od innych. Rozmyślałem o powodach, kryteriach, analizowałem fora... Prawda, moim zdaniem, jest jednak o wiele prostsza. Konsulowie mają po prostu obowiązek "odpalac" określony procent aplikantów. W 2008 i 2009 miało to byc około 14-15%, wcześniej około 25%. Takie mają wytyczne i tego muszą się trzymac. Gdyby weryfikacja była uczciwsza - Polska jezdziła by bez wiz,razem z Czechami i Węgrami, a tego wujek Sam nie chce. Warszawa i Kraków generuje około 10mln dolarów zysku rocznie. Dośc by utrzymac wszystkie konsulaty w krajach których obywatele wiz od zeszłego roku nie potrzebują. I tyle. Szkoda nawet debatowac o szansach. Odpalają co siódmą osobę, niekoniecznie po kolei,ale miałaś pecha byc TĄ. Tak samo jak ja.
Bloosik Napisano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 13 Stycznia 2010 Wiem co czujesz ale nie przejmuj się. Na Twoim miejscu ubiegałbym się ponownie bo jak widzę, Twój wyjazd jest konieczny
camyk Napisano 13 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Napisano 13 Stycznia 2010 Kiedy teraz mogę znowu ubiegać się o wizę od momentu odrzucenia, wiem że powinno się odczekać rok, ale czas nagli?
Rademedes Napisano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 13 Stycznia 2010 jesli Ci zalezy to ubiegaj sie nawet w przyszlym tygodniu, nie ma zadnych wymogow co do kolejnej wizyty, sa zalecenia jesli nie szkoda Ci pieniedzy na kolejna wizyte, to moze warto sprobowac, moze akurat trafisz na kogos normalniejszego po drugiej stronie
Jim Beam Napisano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 13 Stycznia 2010 Matka dziecka w szoku, ja tym bardziej, bo w końcu dwa tygodnie. Nie wiem już co robić, czy starać się ponownie czy rzucić to wszystko, brak pojęcia. Help. Zamiast wpadac w szok, nalezalo moze ZACZAC od wizy a potem planowac celebracje chrzcielne?
sly6 Napisano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2010 czy ta znajoma przyleciala na wizie turystycznej i legalizowala pobyt bedac w usa,moze byla-jest nielegalnie?jak widzisz troche jest tych spraw ktore moga zawazyc na wize moglo tez byc tak ze ktos polecial do niej i nie wrocil na czas lub tez jestes w tych % malych ze za tzw czyste konto dostaje sie odmowe bo i tak bywa.. a czy masz isc?jak kolezanka ma obywatelstwo usa moze napisac do ambasady i sie spytac o powod odmowy,mozesz tez napisac do swojego Kongresmena i opisac sprawe... mozesz isc po wize i teraz bo nie masz zakazu zadnego starania sie o wize.
camyk Napisano 14 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Napisano 14 Stycznia 2010 Otóż właśnie o to chodzi, że wszystko było w pełni legalne, jej pobyt, i tak samo osób które tam wylatywały.
sly6 Napisano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2010 to jestes w tej mniejszosci 15% ktore taka maja,,zeby takie osoby staraly sie o wize to juz od1-2 lat bylby ruch bezwizowy... to staraj sie znow o wize podajac to samo ze lecisz na chrzest
camyk Napisano 15 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Napisano 15 Stycznia 2010 Zamiast wpadac w szok, nalezalo moze ZACZAC od wizy a potem planowac celebracje chrzcielne? Wcześniej tzn. przed narodzinami dziecka? Przedtem moja sytuacja była tez taka sama jak teraz więc wg mnie to decyzja konsula byłaby taka sama.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.