Skocz do zawartości

Pytania Zadawane Przez Konsula Help


radzio4680

Rekomendowane odpowiedzi

he i teraz sie zacznie ze trzeba miec jednak zaproszenie,z banku a inni mowia ze nie potrzeba

moze i tak a teraz na powaznie ,kto ostatnio byl na rozmowie i musial takie cos pokazac,,rozumiem indeks,legitymacja a inne dokumenty?moga byc ale nie musza w 100%

a nawet jak pokazemy to czy wiza bedzie?a no nie,,jesli tak by bylo to prawie kazdy by mial samochod,dom-mieszkanie i sie uczyl bo za pokazanie takiego czegos byla by wiza a tak do konca nie ma

trzeba pokazac po sobie ze mamy po co leciec,do kogo i jesli nawet czasami komus wiza nie jest wydana to czy Konsul prosil tego kogos o pokazanie dokumentow ?a no nie..mowi ze nie i tyle

nawet pisza na stronie takie cos:

Jeżeli niezbędne okażą się dodatkowe dokumenty, konsul sam poprosi o nie w trakcie rozmowy.

i takie cos:

Podczas rozmowy urzędnik konsularny musi ocenić, czy w świetle przepisów amerykańskiego prawa imigracyjnego cel podróży jest zgodny z rodzajem wizy, o jaką się Państwo starają. Na pytania konsula należy odpowiadać szczerze, gdyż Państwa wiarygodność jest ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o wydaniu wizy. Konsul poinformuje, czy kwalifikują się Państwo do otrzymania wizy.

http://polish.poland.usembassy.gov/visas/n...ply.html#krok_4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie tak.

Wystarczy ładnie wyglądać i tak samo się wysławiać ;) Żartuję. Tak jak mówiłam, ja dostałam wizę na ładne oczy, a dopiero potem mojemu przystojnemu konsulowi pewnie nawtykali do głowy, że paru rzeczy nie sprawdził i dlatego namawiam do podawania numeru komórki w formularzu, bo przypuszczam, że mi ocaliło to tyłek i dzięki temu, po kilku latach, znowu udało mi się odwiedzić mój ukochany NYC (i to bez rozmowy w 'windowless room' tudzież cofnięcia na granicy na które byłam przygotowana).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie wątpię, że do domu też mogą zadzwonić, ale do mnie dzwoniono kilka godzin po rozmowie, więc telefon do domu na nic by się nie zdał, a z tego co konsul nie dopytał mogłaby spokojnie wyjść odmowa wydania wizy, bez ponownego kontaktu na drugi dzień do domu... tak więc, jak się ma, to lepiej też podać ;) tak na wszelki słuczaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po mojej rozmowie doszłam do wniosku, że dostałam wizę tylko dlatego, że konkretnie odpowiadałam na jego pytania. Jednie na co się zająknęłam to było pytanie "Czym się zajmuje mój wujek?". Odp, że ma własną firmę, a on dopytał jaką i tu był mały zonk bo wyleciało mi z głowy czym on się dokładnie zajmuje, ale w końcu mu powiedziałam ;)

Cała reszta to był ping-pong, czyli pytanie-szybka odpowiedź. I chyba właśnie to go przekonało do tego, żeby mi dać wizę: szybkie, konkretne odpowiedzi. Nie traciłam czasu na jakieś ściemnianie. To i nie potrzebowałam mu przedstawiać żadnych zaświadczeń, że studiuję czy coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...