Evrin Napisano 2 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2004 A ta osoba niech sie raczej nie obawia...ja uczy3em sie angielskiego dawno na UW...i jakoś posz3o tak?e naoewno bedzie dobrze... Z za3o?enia i z natury jestem optymistką ale jak czytam o tych stertach odmów to mi sie bujny w3os je?y na g3owie Naprawde sie mo?na zeshizowaa (a mo?e przez "ch"?) a potem sie pewnie oka?e ?e to wszystko by3o niepotrzebne... oby tak Pozdrawiam cieplutko
luulcak Napisano 3 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2004 równie? pozdrawiam nied3ugo bedziesz pisa3a jak to by3o, jacy byli mili i jak dobrze sobie poradzi3a? !!! trzymaj sie
Chomik Napisano 3 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2004 Tak, Evrin, mam mnóstwo takich znajomych (glównie dziewczyn...), którzy wprowadzaja niemila i niepotrzebna atmosfere w obliczu zblizajacych sie trudnych wydarzen... :shock: A pózniej okazuje sie, ze nie bylo warto i - co gorsza - ich i tak to niczego nie uczy :!: Przestan czytac te wszystkie posty o odmowach... Ci, którzy nie dostaja, wymyslaja czesto dziwne powody, nie widzac swoich bledów - nie do konca poprawnych dokumentów, wczesniejszych klopotów, nielegalnej rodziny w Stanach... I tlumacza, ze to konsul "be", ze to przez Jego widzimisie, ze "zupa byla za slona"... Chcecie sie wykonczyc :?: Podstawowa kwestia: nie pokazuj po sobie, ze jestes zdenerwowana... Juz jedno tylko: "How ya doin'?" w stosunku do konsula otworzy Jego/Jej serce wobec Ciebie... :wink: Ach, jak to romantycznie zabrzmialo. Powodzenia! DAWID P.S. Schizowac - na pewno... P.P.S. A potem nie zapomnij wziac proszku do prania... :wink:
Evrin Napisano 3 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2004 P.P.S. A potem nie zapomnij wziac proszku do prania... :wink: :hahaha: Ide mya okna, Buziaki
Chomik Napisano 3 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2004 Nie, Evrin :!: :!: Co Ty chcesz zrobic? Do okien sa specjalne plyny, a nie proszek... :wink: Trzymaj sie! DAWID P.S. I nie bójcie sie - wyjedziecie razem
luulcak Napisano 3 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2004 dobrze ?e mi przypomnieliscie bo bym zapomnia3 o proszku ...uff
Marley Napisano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2004 Slyszalam,ze najwiecej problemow robi konsul Murzynka :evil:
rusalka Napisano 10 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 10 Kwietnia 2004 mnie rok temu tak nerwy zjadly, ze nie powiedzialam nic po angielsku, porazka na pelnej linii, a wize bez problemu dostalam, wiec nie ma sie co denerwowac tym, ze sie ktos denerwuje :wink: cieszcie sie, ze lecicie do stanow, ja tez bym chciala ;(
bridgitka Napisano 12 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 12 Kwietnia 2004 a z tym sie nie zgodze..ja mia3am rozmowe w ambasadzie z konsulem - murzynka i by3a bardzo sympatyczna, na kilkanaście osób, które by3y przede mna wszyscy dostali wize poza tym Chomik ma racje: nie ma co sie stresowaa:uśmiech szeroki i do przodu :wink: do terminów wyjazdów ju? coraz bli?ej
rusalka Napisano 13 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 13 Kwietnia 2004 Nie doda3am najwa?niejszego -zestresowa3am sie poniewa? przy wyczytywaniu nazwisk konsul nie raczyl uzywac mikrofonu tylko szeptal cos do szyby, wiec ciezko bylo (na sali gdzie siedzialo kilkanascie osob) uslyszec kto jest czytany. byc moze pechowo trafilam. ale sama rozmowa w porzadku byla, konsul mily, znajomi byli u innych i tez nie narzekali. nie ma sie co obawiac
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.