dzowis Napisano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 ktos mi powiedział ze bez jezyka wyleciał do usa i teraz rozmawia jak trzeba czy to jest możliwe wylot do USA nie znając jezyka angielskiego odp bo to bardzo wazne dla mnie jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 Pewnie ze jest mozliwe ale wszystko zalezy jak dlugo sie siedzi, w jakim otoczeniu, bo pomiedzy polakami mowiac tylko po polsku, duzo sie nikt nie nauczy, no i przede wszystkim do szybkosci nauczania. Ja znam osoby ktore po 3 latach bycia w usa mowily bardzo dobrze ale tez znam takich ktorzy po 4 latach ledwo potrafia bezproblemowo sie wypowiedziec. Nie kazdy ma glowe do jezykow aby szybko wszystko zalapac, ale dogadac sie da, nawet na migi jak potrzeba:) pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 2 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2010 cos z zycia wziete,,wczoraj sie dogadalem z osoba ktora nie mowila wiec jak mozna to mozna ale to trzeba umiec,chciec cos takie zrobic i probowac np w USA nie ktorzy sadza ze jak beda to samo przyjdzie zamiast probowac cos mowic i sie uczyc I teraz do kogo Ty nalezysz to nie wiem ale ja znam miej wiecej swoje mozliwosci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
monika_an Napisano 27 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Lipca 2010 ktos mi powiedział ze bez jezyka wyleciał do usa i teraz rozmawia jak trzeba czy to jest możliwe wylot do USA nie znając jezyka angielskiego odp bo to bardzo wazne dla mnie jest To zalezy od tego, co kto uwaza za "jak trzeba". Mam ciotke, ktora po ponad dwudziestu latach w Stanach nie pisze i nie czyta po angielsku, mowi jako tako i dla Niej to wystarczy. A ja pisze, czytam, mowie i nadal uwazam, ze jeszcze dluga droga przede mna. Jakos nie widzi mi sie nauka jezyka od podstaw, chyba, ze skoncentrujesz sie tylko i wylacznie na nauce. Ale jesli planujesz inne "zajecia" w miedzyczasie, lekko nie bedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keven579 Napisano 8 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2010 ktos mi powiedział ze bez jezyka wyleciał do usa i teraz rozmawia jak trzeba czy to jest możliwe wylot do USA nie znając jezyka angielskiego odp bo to bardzo wazne dla mnie jest Nie wiem jak dlugo on przebywa w USA ale jak wyjechal bez znajomosci jezyka angielskigo i w kilka dni sie go nauczyl by sie normalnie dogadac to albo jest geniuszem albo jednym z tych polakow ktorzy po trzech miesiacach nie muwia po Polsku a po Angielsku wcale jak planujesz wyjazd za granice gdzie by to niebylo naucz sie jezyka chociaz tego podstatowego reszta bedzie troche latwiejsza do nauki ale badz przygotowana na kilka lat by wladac jezykiem swobodnie by dogadac sie bez problemow,to co on ci napisal to bardzo duzo kaszanki ale polacy sa z tego znane szczegolnie zagranca,poogladaj troche telewizji to zobaczysz jak sobie radza ci polacy ktorzy wyjechali do Angli i tak szybko nauczyli sie angielskiego dzisiaj mieszkaja w kartonowych pudlach na dworcach kolejowych i nawet nie maja na bilet powrotny do Polski.Wyobraz sama siebie w Polsce probujac cos zalatwic albo tylko sie zapytac o droge nie znajac jezyka poskiego myslisz ze jest jakas roznica miedzy Polska a Usa nie ma zadnej nieznasz jezyka jestes niczym i nikim wiec zanim zdecydujesz na wyjazd do Ameryki naucz sie jezyka najwicej ile jest to mozliwe bo inaczej bedziesz przechdzic przez pieklo co dziennie.Ja wyemigrowalem do Usa w 1982 roku i wierz mi pierwsze trzy lata to bylo czyste pieklo a temu twojemu znajomemu odpisz by wciskal kasznke komus innemu. JOHN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gacus Napisano 9 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2010 Ja przylecialem do USA 7 i pol miesiaca temu. Na poczatku myslalem ze znam angielski na tyle zeby sie dogadac. Niestety rzeczywistosc okazala sie zupelnie inna! Idac do McDonald's z usmiechem powiedzialem co chce i nagle zaczely sie schody bo.......zaczeli zadawac pytania!!! Odpowiadalem "yes" i dostalem wkoncu mojego BigMaca ze wszystkim czyli soda i frytki! Teraz po czasie nauczylem sie o co im chodzilo: poprostu zapytali czy chce posilek "meal" a ja myslalem ze sie pytali czy chce tego BigMaca z miesem "meat". Tak to jest z tym jezykiem....trzeba sluchac choc to trudne. Postanowilem pojsc do szkoly i teraz ucze sie angielskiego juz 6 tydzien i moge powiedziec ze z kazdym tygodniem jest coraz lepiej! Potrafie napisac, przeczytac i powiedziec proste rzeczy. Duzo slowek i zwrotow nauczylem sie poprostu "na ulicy" od Amerykanow tym bardziej ze poznalem paru. Nie sprawia mi problemu isc do sklepu i zapytac o cos. Niektore rzeczy przychodza z czasem ale trzeba je praktykowac! Trzeba sie chciec nauczyc bo jak ktos mysli ze przyjedzie i o tak jezyk sam przyjdzie to sie myli! Ja postanowilem ze chce nuczyc sie jezyka najlepiej jak to mozliwe tzn. akcent, pismo, mowa i czytanie. Powiem wiecej: raz nauczycielka zapytala sie mnie skad mam taki dobry akcent hehe. Powiedzialem ze ogladalem dluzo amerykanskich filmow z polskimi napisami. Powiedziala zebym nie przestawal tego robic hehehe Dla chcacego nic trudnego;) Trzeba poprostu chciec:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 9 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2010 gacus dzieki za ten wpis sa osoby ze leca bez jezyka i radza sobie ale tego nie polecam,,chyba ze ktos ma glowe do nauki i bedzie chcial sie uczyc.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MATIX Napisano 9 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2010 Opisy z zycia wziete sa najlepsze Czekamy na kolejne, moze cos komus sie przytrafilo ciekawego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gacus Napisano 10 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Nie ma za co sly6 Ja tylko opoisalem moje doswiadczenia. Wazne jest zeby praktykowac swoj angielski. Ja np. cala niedziele musze rozmawiac tylko po angielsku. Jestem 8,5 godziny w szkole gdzie wszyscy mowia po angielsku. Czasami nawet staram sie myslec po angielsku hehehe czasem wychodzi a czasem nie:) Od poniedzialku do piatku codziennie mam po 2 godziny angielskiego....do tego praca domowa i nauka na pamiec! Do tego pracuje 8 godzin dziennie! Nie jest lekko ale wiem ze kiedys ta nauka i ciezka praca przyniesie owoce! Niektorzy pewnie niemartwia sie znajomoscia jezyka bo pracuje i zyja wsrod polakow. Jest im dobrze i sie tego trzymaja! A do tego sa na nielegalu ale maja to gdzies! Sa tacy ludzie! Tez moglbym tak zrobic i tylko pracowac nie martwiac sie o moj angielski! Ale do czego by to prowadzilo?Nie mialbym szansy na rozwoj! Nie znasz angielskiego to siedzisz cale zycie na Greenpoincie czy Jackowie! Cos sie zawsze nauczysz ale to nie wystarczy. Taka jest prawda! Mam sasiada polaka ktory potrafi mowic po angielsku i jest obywatelem. Niestety mowi z bledami i z slowianskim akcentem. Nie potrafi pisac po angielsku ale umie troche czytac. Jest tutaj 15 lat. On nie uczyl sie w szkole tylko poprostu troche od znajomych zalapal, troche sie uczyl z ksiazek. Moim zdaniem on powinien juz mowic z akcentem, pisac doskonale i czytac biegle po tych 15 latach. Ale nie chcial sie uczyc! Jest mu dobrze jak ma i wystarczy mu ta znajomos jezyka jaka ma. Samo mu to nie przyszlo tylko sie nauczyl!! Ile zna tyle zna ale sie nuczyl co mu potrzeba! Ja chce znac jezyk perfekt i to jest moj cel! Poki jestem mlody to sie bede uczyl;) Nic nam samo nie przyjdzie!!! Trzeba chciec!!! Tym bardziej w Ameryce trzeba ciezko pracowac zeby cos w zyciu miec!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 10 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 Mam sasiada polaka ktory potrafi mowic po angielsku i jest obywatelem. Niestety mowi z bledami i z slowianskim akcentem. Nie potrafi pisac po angielsku ale umie troche czytac. Jest tutaj 15 lat.On nie uczyl sie w szkole tylko poprostu troche od znajomych zalapal, troche sie uczyl z ksiazek. Moim zdaniem on powinien juz mowic z akcentem, pisac doskonale i czytac biegle po tych 15 latach. Ale nie chcial sie uczyc! Jest mu dobrze jak ma i wystarczy mu ta znajomos jezyka jaka ma. Uklony dla ciebie ze chcesz sie uczysz i to robisz, bo jak sam napisales jest wielu, ktorzy maja to gdzies i tylko HI potrafia powiedziec. Ale jesli chodzi o akcent to musisz sobie zdac sprawe, ze pozostaje on dlugo z toba w wiekszosci przypadkow do konca zycia. Ja sie uczylam angielkiego od 6 roku zycia, moj maz jest amerykaninem, w wiekszosci mysle po angielsku, (wlasciwie zaczynam myslec po polsku jedynie jesli odwiedze polske, cos mi sie wtedy przestawia w glowie na polski jezyk ) i jestem w usa juz pare dobrych lat ( z przerwami ), nie mam za bardzo z kim po polsku rozmawiac , bo mieszkam w malym miescie i polakow dookola bardzo malo. Moze wlasciwie raz na miesiac cos tam po polsku uda mi sie wydukac przez pare minut, jak jakis polak sie uwinie Nadal mowie z polskim akcentem, do uchwycenia tylko dla amerykanow. Czy przeszkadza mi to? W zupelnosci nie! przynajmniej moj akcent wyroznia mnie z tlumu i dodaje tego czegos:) Tak czy inaczej masz racje, chciac to moc, ale wiekszosc niestety nie chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.