sly6 Napisano 23 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 23 Czerwca 2011 tutaj masz inny watek avil jak uniej bylo z wiza i ile miej wiecej czekala http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...c=16473&hl=
kochana Napisano 5 Maja 2012 Zgłoś Napisano 5 Maja 2012 Jakie dokumenty sa potrzebne w Usa do slubu?I co takiego jeszcze bedzie potrzebne z Polski do zalatwiania reszty formalosci?oczywiscie muwie tu o wlocie do Usa na wize k1,fajnie by bylo zeby mi ktos tak wszystko kokretnie napisal Dziekuje z gory ;-)
sly6 Napisano 5 Maja 2012 Zgłoś Napisano 5 Maja 2012 kochana i napisze ale podaj w jakim stanie bedzie slub
Nigella Napisano 5 Maja 2012 Zgłoś Napisano 5 Maja 2012 Zależy jaki ślub. Ja do ślubu cywilnego potrzebowałam tylko paszportu. Do AoS będzie Ci potrzebny akt urodzenia - pełny, nie skrócony! Załatw to jeszcze w Polsce i zabierz ze sobą, nawet ze dwie kopie na wszelki wypadek. Nie zapomnij o kopii formularza szczepień od lekarza - oryginał idzie do koperty, którą oddajesz na lotnisku, przypilnuj, żeby lekarz zrobił Ci ksero. Na razie nic innego nie przychodzi mi do głowy
reamona Napisano 31 Maja 2012 Zgłoś Napisano 31 Maja 2012 Witam, pisze z NY, osiem tygodni po wjezdzie do US na wizie K-1, cztery tygodnie po slubie, tydzien po wyslaniu pakietu AOS i godzine po otrzymaniu pierwszego mailowego potwierdzenia o rozpoczeciu procedury Adjustment of status. Z mojego doswiadczenia niezbedne dokumenty do zabrania z Polski to: *odpis zupelny aktu urodzenia (dla spokoju wiecej niz 1 egz. +tlumaczenie przysiegle (mozna je zrobic w stanach, nawet samemu z odpowiednia adnotacja, do znalezienia na tym forum) *ksero karty szczepien podpisanej przez lekarza wskazanego przez ambasade -vaccination documentation worksheet DS-3025 (w moim przypadku bardzo przydalo sie zabrane zdjecie rtg pluc, na CD, co poczatkowo wzbudzilo niechec tutejszego lekarza, ale ostatecznie przeszlo i zaoszczedzilam 50$, dlatego warto zapakowac tradycyjna klisze z widokiem na nasze pluca. dodam, ze waznosc zdjecia jest niekwestionowana do 6 m-cy od jego zrobienia. Kolejne zaoszczedzone pieniadze, to pelna wiedza na temat przebytych chorob i przeanalizowanie owej karty szczepien. Po czasie odkrylam na mojej brak jakiejkolwiek adnotacji dotyczacej ospy wietrznej czyli varicelli, tutejszy lekarz mnie o to zapytal, ja nie bylam pewna, czy ja przechodzilam i poza standardowym badaniem krwi na chorobe weneryczna zaplacilam 40$ za badanie krwi pod tym katem i zaaplikowana mi od razu szczepionka). *zdjecia takie jak do wizy, (skladajac pakiet AOS z I-764 i I-131 potrzebowalam ich szt.6 i byloby mi je latwiej jednak zrobic w Polsce) *dowody trwalosci i autentycznosci zwiazku. Duzo cierpliwosci i czestej lektury tego forum oraz strony uscis.gov, a zadna formalnosc nie bedzie straszna.
Nigella Napisano 31 Maja 2012 Zgłoś Napisano 31 Maja 2012 Tłumaczenie nie musi być przysięgłe - w sensie nie musi być robione przez tłumacza przysięgłego. Poza tym wszystko się zgadza tylko nie do końca rozumiem punktu z lekarzem - bo ja po przylocie do USA nie musiałam iść dodatkowo do lekarza przed wysłaniem papierów na AoS - Ty miałaś jakiś wymóg czy to była sprawa prywatna?
reamona Napisano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 5 Czerwca 2012 Tłumaczenie nie musi być przysięgłe - w sensie nie musi być robione przez tłumacza przysięgłego. Poza tym wszystko się zgadza tylko nie do końca rozumiem punktu z lekarzem - bo ja po przylocie do USA nie musiałam iść dodatkowo do lekarza przed wysłaniem papierów na AoS - Ty miałaś jakiś wymóg czy to była sprawa prywatna? Po pierwsze efekt samodzielnego czytania instrukcji do formularza I-485. jest tam wyraznie napisane, ze osoby na K-1 powinny zalaczyc tylko vaccination supplement a nie entire medical report. Ale nie znalazlam na Brooklynie w Nowym Jorku lekarza, ktory nie zazyczylby sobie odbycia calej wizyty, z pobraniem krwi i zrobieniem proby na gruzlice. Czytalam o tym wczesniej na forum, zabralam ze soba wydruk instrukcji do I-485, i co? I udalo mi tylko zaoszczedzic na zdjeciu... Panie z recepcji i lekarze widzac moj upor i slowa instrukcji wzruszali ramonami, mowiac, ze oni robia to po swojemu, czyli cale to medical examination. Bylo to dla mnie sporym zaskoczeniem i dodatkowym wydatkiem.
Nigella Napisano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 5 Czerwca 2012 Przepraszam, ale ciemna masa ze mnie, bo nadal nie rozumiem. Ja miałam podbitą przez polskiego lekarza kartę szczepień, którą dołączyłam do pakietu i tyle - nie musiałam już odwiedzać lekarzy w USA, więc po co ta dodatkowa wizyta tu na miejscu? Według zasad, jeśli było się u wskazanego przez ambasadę lekarza w Polsce w ciągu bodajże ostatniego roku (nie pamiętam dokładnie), to tu na miejscu wizyta u lekarza nie jest konieczna, tylko te szczepienia. No chyba, że w Twoim przypadku ten termin upłynął? EDIT: Przeczytałam to, co napisałaś jeszcze raz, i jak rozumiem poszłaś tu do lekarza, bo polski nie wpisał Ci nic w rubryce ospa wietrzna, tak?
reamona Napisano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2012 Spokojnie , jest dokladnie tak jak piszesz, a ciemna masa to byla ze mnie podczas wizyty u lekarza w W-wie, bo nie zauwazylam brakujacego wpisu. Od tego czasu nieco pojasnialam, a buszowanie po tych wszystkich dokumentach i formularzach uczy uwaznosci. Stad rada dla wszystkich: czytajcie i sprawdzajcie wszystko po kilka razy.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.