Skocz do zawartości

Ile Sie Zarabia


robousek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
makdonald chodzi mi o zycie na poziomie takim jak w Polsce no moze Troche lepszym, czyli idac do sklepu nie zastanawiac co kupic zeby starczylo do nastepnej wyplaty.

mieszkamy w stanach prawie cwierc wieku, pierwsze 20 lat bylo najtrudniejsze B)

zawsze jednak "zastanawialismy sie" co kupic w sklepie - nawet teraz kiedy mamy wlasny (splacony) dom szukamy przecen i wycinamy kupony

mysle, ze z Pani filozofia zycie w Ameryce bedzie koszmarem - przynajmniej na poczatku, zanim Pani nie zmieni sposobu postrzegania rzeczywistosci

nie pisze tego aby Pania przygnebic - to co mowie plynie z mojego (bogatego) doswiadczenia

serdecznie pozdrawiam

  • Odpowiedzi 58
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
mieszkamy w stanach prawie cwierc wieku, pierwsze 20 lat bylo najtrudniejsze B)

zawsze jednak "zastanawialismy sie" co kupic w sklepie - nawet teraz kiedy mamy wlasny (splacony) dom szukamy przecen i wycinamy kupony

mysle, ze z Pani filozofia zycie w Ameryce bedzie koszmarem - przynajmniej na poczatku, zanim Pani nie zmieni sposobu postrzegania rzeczywistosci

nie pisze tego aby Pania przygnebic - to co mowie plynie z mojego (bogatego) doswiadczenia

serdecznie pozdrawiam

Mysle ze zycie jako takie wszedzie sklania do wyboru co kupic, gdyz wydac to nie problem problem czy rozsadnie, czy jest mi to naprawde potrzebne. Znam wielu, ktorzy przez lata "marnuja" i tak niewysokie zarobki na przedmioty, ktore nie maja wiekszego znaczenia w ich zyciu, a tym bardziej nie zmieniaja zycia na lepsze wrecz przeciwnie. Poniewaz ciagle wydaja na "nic" ich zycie kreci sie wokol "nie mamy pieniedzy" wiele wiele lat.

Moje obserwacje i spostrzezenia natomiast to generalnie zycie w USA jest latwiejsze (nawet jesli zarabia sie malo) pod warunkiem ze umiem wlasciwie zarzadzac. Dostep do jako takiej rekreacji i umiejetnosc korzystania z niej jest duzo lepszy i prostrzy niz w Polsce pod warunkiem ze jestesmy w stanie pracowac nad tym. Ale z mentalnoscia wiekszosci europejczykow tym bardziej polakow jest ciezko sie przestawic na zycie tu. Zwlaszcza gdy dochodzi warunek zycia nielegalnie absolutnie odradzam USA.

A tym bardzie ze statystyki (jesli im wierzyc) nie dodaja optymizmu, podazamy duzymi krokami w kierunku Third World Country

WASHINGTON, Sept. 16, 2010

Census: 1 in 7 Americans Live in Poverty

14.3% Poverty Rate Highest Since 1994; Ranks of Working Poor Reach Level Unseen Since 1965.

Napisano

Klasie sredniej i robotniczej jest coraz trudniej. Kiedys klasa srednia mogla liczyc na pewien godny poziom zycia - nie ekstrawagantny ale tez wygodny. To sie zaczynalo zmieniac w latach 80-tych. Teraz srednia klasa ledwo zipie: jedna pensja nie wyzywi rodziny, a zlobek/przedzkole moze byc tak drogie ze nie warto matce pracowac na pelen etat (w mojej okolicy zlobki kosztuja $900-$1,200/miesiac.) Dostep do opieki lekarskiej jest gorszy, szkoly biedniejsze (i gorsze) uczelnie robia sie za drogie i rezultat jest taki ze absowlenci zaczynaja dorosle zycie z dlugami na dziesiatki tysiecy dolarow. Zarobki maleja, koszty i podatki rosna. Zgadzam sie z gal, ze to zaczyna przypominac Trzeci Swiat.

Napisano

ja powiem na moim przykładzie jak to jest z zarobkami - mieszkam w USA z mamą dwoma braćmi i ciotką (czyli jest nas 5). Wynajmujemy mieszkanie (kuchnia, 3 sypialnie, living room, 1,5 łazienki) mieszkanie bardzo dobre i nie małe - płacimy $ 1000 na miesiąc (opłaty za wodę i ogrzewanie nas nie interesują bo są już w podanej cenie) płacimy tylko za prąd. Pracuje nas 4 (bo jeden brat jeszcze się uczy w high school) to w 4 składamy się na mieszkanie i jedzenie po $ 400 na miesiąc = $1600 ($1000 mieszkanie, $100 prąd, $500 jedzenie (chociaż może na jedzenie idzie więcej ale mamuśka zawsze coś dołoży i w lodówce niczego ze tak powiem nie brakuje). Każdy z nas zarabia inaczej - ja około $2000 , brat $ 2500 , ciotka $1600, mama $3500 (brat ten co się uczy tez pracuje 4 godz - 5 dni w tygodniu ma jakieś $700 sam chciał pracować bo kupił samochód na raty i go spłaca - rata niecałe $200 miesięcznie).

Podam teraz na swoim przykładzie- zarabiam $ 2000 miesięcznie (czeki mam co 2 tygodnie ale juz podaje mięsięcznie)

$ 400 - opłata za mieszkanie i jedzenie

$ 50 - opłata za internet

$ 55 - opłata za komórkę

$ 32 - opłata za telewizję (na pół z sąsiadem on $32 i ja $32)

- łącznie moje opłaty $ 537 miesięcznie

Zostaje mi $1463 z tego co miesiąc zawsze odkładam $ 800 na konto oszczędnościowe a reszta na zabawę i pierdoły.

Dodam ze w USA jestem rok i pracuje ok 10 mięsięcy i już jestem nielegalnie (mam 2 prace: pierwsza - w serwisie sprzątającym - odkurzam domy tam zawsze mam miesięcznie $1200 czasem więcej zalezy od godzin - zabierają mnie spod domu i przywożą (godziny pracy różne od 6 rano i póżniej ale zawsze jestem w domu ok 18-stej w soboty ok 13-stej (niedziela i poniedziałek wolne) a druga to też sprzątanie tylko ze office (2 czasami 3 godz) od poniedziałku do piątku z znajomą i tam mamy po $800 na miesiąc. Czasem w poniedziałek jak mam wolne to trafi się jakaś robota żebym pomógł znajomemu to zawsze da $100.

W Polsce jak pracowałem to miałem 1600 - 1700 zł. Tutaj gdybym chciał to miał bym robotę na budowie i zarobił więcej ale nigdy nie pracowałem na budowie i się na tym nie znam i trzeba ze tak powiem zapieprzać wiem bo barciak robi ($2500). Poza tym gdybym miał papiery i legalny pobyt to miał bym tez jeszcze większe zarobki i inną lepszą pracę. W dodatku nie mam jeszcze prawa jazdy dlatego założyłem temat "Prawo Jazdy Pl + Miedzynarodowe". Podam jeszcze przykład taki - kupiłem ostatnio laptopa za $1100 i zostało mi jeszcze z miesięcznej wypłaty a w Polsce na taki sam kosztuje przeszło 4 tyś i musiał by na niego przeznaczyć 3 całe miesięczne wypłaty. To jest tylko podany mój przykład zarobków (jestem kawalerem) - inaczej się żyję i wydaje pieniądze żyjąc samemu a inaczej z rodziną gdzie nie wszyscy pracują a muszą utrzymać rodzinę. Dodam też że z pracą w USA jest coraz gorzej i ciężko - coraz więcej zwolnień, ale do sprzątania amerykanin nie pójdzie i tu zawsze jest, była i będzie praca (tak mówią ludzie którzy sprzątają już po 30 a nawet i więcej lat) a jak nie będzie to Ameryka zginie w brudzie. Podsumuje - żadna praca nie hańbi dla mnie to co zarabiam spokojnie na razie wystarcza i po 10 miesiącach pracy mam odłożone $ 8700.

Napisano

cubex dobrze napisales ale mam jedno ale

ze jesli ktos Ci nie wyplaci na czas,nie bedzie Ci placil calej stawki lub tez wogole Ci nic nie wplaci wtedy bedzie problem a jak nie masz nikogo jak Ty co Ci poda reke-nocleg-posilki wtedy robi sie nie zaciekawie no ale tak bedzie na calym swiecie tak samo ..

inna sprawa co innego jesli sie leci do kogos i ma sie nagrana prace -bo mogles miec tak i nikt Cie w tej pracy nie bedzie oszukiwac i rolowac a co innego jesli bedzie jak w 1 zdaniu co napisalem ..

Dlatego tez nalezy pisac o kazdym przypadku,fakt nie jest ani tak zle ani tym bardziej dobrze ...

Napisano

cubex bardzo fajnie się urządziłeś gartuluję!!! (zazdroszcze tak TANIEGO mieszkania!ja płace 1000 za 1 bedroom..)

Ale teraz dodac coś pesymistycznego o serwisach sprzątajacyh - moja przyjaciółka szukała tak pracy - połowa serwisów to wyzyskiwacze, gdzie na wstępię próbują ci zabrac paszport (nie żartuję !!) albo jakieś kompletne oszołomy które się znęcają nad tobą psychicznie. jak już moja kumpela znalazła prace u wydawało sie normalnej babki za 10$ na godzine (podatki placisz sam) to po 2 miesiacach zapieprzu nie wypłaciał jej za 2 tyg czyli jakies 1500 $. i tyle. no i co takiej zrobisz jak jesteś nielegalnie? gówno.

zatem szukanie pracy u kompletnie obcych polaków to RULETKA. znam wiele przypadkow zatrudnienia na probe na tydz oczywiscie harujesz tydzien po 10h dziennie i nie dostajesz po tyg zapłaty tylko informacje ze sie jednak nie nadajesz!

naprawde ja nie rozumiem dlaczego polacy sami sobie tak szkodzą... ale niestety taka prawda.

Napisano
ja powiem na moim przykładzie jak to jest z zarobkami - mieszkam w USA z mamą dwoma braćmi i ciotką (czyli jest nas 5). Wynajmujemy mieszkanie (kuchnia, 3 sypialnie, living room, 1,5 łazienki) mieszkanie bardzo dobre i nie małe - płacimy $ 1000 na miesiąc (opłaty za wodę i ogrzewanie nas nie interesują bo są już w podanej cenie) płacimy tylko za prąd. Pracuje nas 4 (bo jeden brat jeszcze się uczy w high school) to w 4 składamy się na mieszkanie i jedzenie po $ 400 na miesiąc = $1600 ($1000 mieszkanie, $100 prąd, $500 jedzenie (chociaż może na jedzenie idzie więcej ale mamuśka zawsze coś dołoży i w lodówce niczego ze tak powiem nie brakuje). Każdy z nas zarabia inaczej - ja około $2000 , brat $ 2500 , ciotka $1600, mama $3500 (brat ten co się uczy tez pracuje 4 godz - 5 dni w tygodniu ma jakieś $700 sam chciał pracować bo kupił samochód na raty i go spłaca - rata niecałe $200 miesięcznie).

Podam teraz na swoim przykładzie- zarabiam $ 2000 miesięcznie (czeki mam co 2 tygodnie ale juz podaje mięsięcznie)

$ 400 - opłata za mieszkanie i jedzenie

$ 50 - opłata za internet

$ 55 - opłata za komórkę

$ 32 - opłata za telewizję (na pół z sąsiadem on $32 i ja $32)

- łącznie moje opłaty $ 537 miesięcznie

Zostaje mi $1463 z tego co miesiąc zawsze odkładam $ 800 na konto oszczędnościowe a reszta na zabawę i pierdoły.

Dodam ze w USA jestem rok i pracuje ok 10 mięsięcy i już jestem nielegalnie (mam 2 prace: pierwsza - w serwisie sprzątającym - odkurzam domy tam zawsze mam miesięcznie $1200 czasem więcej zalezy od godzin - zabierają mnie spod domu i przywożą (godziny pracy różne od 6 rano i póżniej ale zawsze jestem w domu ok 18-stej w soboty ok 13-stej (niedziela i poniedziałek wolne) a druga to też sprzątanie tylko ze office (2 czasami 3 godz) od poniedziałku do piątku z znajomą i tam mamy po $800 na miesiąc. Czasem w poniedziałek jak mam wolne to trafi się jakaś robota żebym pomógł znajomemu to zawsze da $100.

W Polsce jak pracowałem to miałem 1600 - 1700 zł. Tutaj gdybym chciał to miał bym robotę na budowie i zarobił więcej ale nigdy nie pracowałem na budowie i się na tym nie znam i trzeba ze tak powiem zapieprzać wiem bo barciak robi ($2500). Poza tym gdybym miał papiery i legalny pobyt to miał bym tez jeszcze większe zarobki i inną lepszą pracę. W dodatku nie mam jeszcze prawa jazdy dlatego założyłem temat "Prawo Jazdy Pl + Miedzynarodowe". Podam jeszcze przykład taki - kupiłem ostatnio laptopa za $1100 i zostało mi jeszcze z miesięcznej wypłaty a w Polsce na taki sam kosztuje przeszło 4 tyś i musiał by na niego przeznaczyć 3 całe miesięczne wypłaty. To jest tylko podany mój przykład zarobków (jestem kawalerem) - inaczej się żyję i wydaje pieniądze żyjąc samemu a inaczej z rodziną gdzie nie wszyscy pracują a muszą utrzymać rodzinę. Dodam też że z pracą w USA jest coraz gorzej i ciężko - coraz więcej zwolnień, ale do sprzątania amerykanin nie pójdzie i tu zawsze jest, była i będzie praca (tak mówią ludzie którzy sprzątają już po 30 a nawet i więcej lat) a jak nie będzie to Ameryka zginie w brudzie. Podsumuje - żadna praca nie hańbi dla mnie to co zarabiam spokojnie na razie wystarcza i po 10 miesiącach pracy mam odłożone $ 8700.

w tym momencie dla mnie nie jest wazne ze jestes tu nielegalnie, ze tyrasz ponad sily, ze odlozyles te drobne

dla mnie wazne jest ze wiesz czego chcesz czyli masz ulozona taktyke i strategie

widzisz, wiekszosc populacji to stado baranow czy to amerykanie polacy czy francuzi

osoba, ktora ma poukladane w glowie, ma stworzony plan na zycie i konsekwentnie realizuje swoj cel - czy to studiujac i broniac roznych doktoratow

czy tez sprzatajac albo bawiac dzieci budzi we mnie duzy szacunek !

zycze ci osiagniecia swojego celu ( cokolowiek ten cel stanowi, a wiem ze go masz)

i - moze w przeciwienstwie do wiekszosci polakow, ktorzy utopiliby rodaka w lyzce wody - jestem z Ciebie dumny i szczerze Ci gratuluje

Napisano
Koleba cubex zapomnial dodac ze nie placi podatkow wiec moze sie pochwalic 8700 $ na koncie w czasie 10 miesiecy.

gocharynko Twoja wypowiedz tylko potwierdza opinie o Polakach, ktora poniekad zawarlem powyzej B)

dlaczego my zawsze musimy zazdroscic innym rodakom ? goscio nie placi podatkow ale rowniez siedzi doopa na szpilkach

ciekawy jestem czy chcialabys sie zamienic i pasadzic na owych szpilkach swoja delikatna i wypudrowana doopke

Napisano
Koleba cubex zapomnial dodac ze nie placi podatkow wiec moze sie pochwalic 8700 $ na koncie w czasie 10 miesiecy.

rowniez - my jestesmy tu legalnie i to chyba wiecej lat niz ty gocharynko masz i odkladamy rocznie moze $ 20 000 "na konto" mimo to skladam wyrazy uznania dla cubexa i niczego mu nie zazdroszcze

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...