Studia Na Florydzie

[melo]

Witam.

Wiem, że jest mnóstwo tego typu tematów dotyczących studiów w USA, nie mniej jednak wolałam założyć własny temat.

Sprawa wygląda tak, aktualnie mam 14 lat (2 klasa gimnazjum) i planuje w niedalekiej przyszłości wybrać się na studia do USA. Najchętniej chciałabym się wybrać na jakąś uczelnię na Florydzie, ewentulnie Chicago. Mam już mniej więcej taki plan jak to rozegrać wszystko. W pierwszej klasie Liceum mam zamiar wybrać się na wymianę z klubu Rotary na około 6 miesięcy, może nawet cały rok. Pouczyć się tam, doszlifować język oraz zapoznać się z kulturą amerykańską. Później myślałam aby znów w 3 liceum polecieć tam na wymianę 3 miesięczna aby zdać Saty. Rodzice popierają mój pomysł, zaoferowali pomoc finansową w celu uzbierania pieniędzy na studia. Z tego co czytałam to potrzebna jest jakaś suma pieniędzy na koncie aby w ogóle zacząć studiować, żeby widzieli, że mnie na to stać itp. Tak więc moje pierwsze pytanie to ile trzeba uzbierać? Słyszałam również o kredycie studenckim ale myślę, że jak już to będzie to ostateczność. (Nawet w sumie mam osobę która mogłaby poręczyć w USA choć nie jest to 100 procentowo pewne). Jeszcze chciałabym się dopytać o to jak wygląda ze studentami spoza USA na University of Miami albo , ile wynoszą opłaty, jakie wymagania (ilość punktów z testów). Czy u nich również liczy się jakoś matura czy w ogóle nie zwracają na nią uwagi?

W dodatku, nie wiecie czasem gdzie można kupić w Polsce jakieś pomoce naukowe żeby ćwiczyć już do SAT? Wolałabym zacząć już teraz bo w Polsce tylko klasy IB do tego przygotowuja a taka opcja odpada. (Ogólnie koszty, na śląsku jest jedna taka szkoła a liczą sobie za miesiąc około tysiąc złoty, w dodatku jakoś nie widzi mi się aby pójść do prywatnego LO). W ogóle macie jakieś porady jak się przygotować itp?

Pozdrawiam z góry dziękuje za odpowiedzi.

[Saka]

Tutaj masz koszt takiej zabawy, a z tego co czytalem na forum to minimalny koszt dla nierezydenta to okolo 15tys dolarow za semestr, wiec jest to dosc droga inwestycja. Dodam, ze jezeli dostaniesz pozwolenie na prace to tylko na kampusie i za minimalne stawki, wiec z tego raczej nie oplacisz czesnego.

Link: http://www6.miami.edu/UMH/CDA/UMH_Main/0,1...22897-2,00.html

pzdr

[katlia]

tutaj nauczysz sie wiecej o systemie uniwersyteckim w USA

http://www.pso-usa.org/index.php?option=co...=29〈=pl

na SATy mozesz sie uczyc online

http://sat.collegeboard.com/practice/

lub kupic ksiazke

http://www.amazon.com/s/ref=nb_sb_noss?url...amp;x=0&y=0

musisz tez dobrze zdac TOEFL

http://www.ets.org/toefl/

co do university of miami, koszty nizej. Jezeli stac twoich rodzicow na takie sumy to problem solved. Bedziesz mile widziana w wielu uczelniach w calych USA

http://www.miami.edu/index.php/student_lif...ition_and_fees/

Ale pomysl przyjechania do USA na roczna wymiane Rotary jest bardzo dobry, bo to swietna przygoda, nawet jezeli zdecydujesz ze jednak nie bedziesz tu studiowac.

[melo]

Dzięki za linki Katlia, co do TOEFL'a to wiedziałam o tym ale to nie wydaje się być problemem. IMO najgorzej z SAT'ami bo z tego co słyszałam jest dużo słownictwa i ogólnie jest trudny. Ten rok też mi się przyda na wymianie żeby poćwiczyć przed SAT. Jestem jeszcze ciekawa jak to wygląda ze studentami którzy trenuja jakiś sport. Osobiście gram w koszykówkę w klubie ale zapewne jakiekolwiek stypendia sportowe w Polsce to trudno zdobyć. Czyli wychodzi 53k $ na rok więc czas odkładać. A jakieś oceny z Liceum biorą pod uwagę czy tylko SATy i TOEFL?

[sly6]

a wiesz jaki kierunek chcesz wybrac,a co potem,gdzie mieszkac,pracowac?bierzesz takie cos pod uwage?

[melo]

Co do kierunku to jeszcze jasno to nie jest wiadome bo ciągle się to zmienia więc pewnie zanim w ogóle będę aplikować na studia zmienie zdanie kilkanaście razy . Mieszkanie to musiałabym się w ogole dowiedzieć wszystkiego ale na razie jest za wcześnie. Co do pracy to na miejscu sie okaże, ogólnie mam zamiar prawdopodobnie zrobić sobie rok przerwy na składanie podań i złapanie jakiejś pracy przez ten wolny rok od nauki (jakieś wolontariaty i tak dalej, na to przy podaniach chyba też patrzą).

[katlia]

Melo, kierunku to nie musisz miec sprecyzowanego nawet kiedy wysylasz aplikacje na studia. To jest wielki plus systemu amerykanskiego. Podoba mi sie tez pomysl robienia przerwy: wolontariaty, praca dobrze wygladaja na aplikacjach, a w ten sposob nie bedziesz musiala uczyc sie/zdawac mature w Polsce i jednoczesnie bawic sie w aplikowanie na uczelnie.

Uczelnie biora pod uwage:

rygor wyksztalcenia w LO i stopnie

SAT, SAT2, (czesto tez/albo ACT, podobny egzamin do SAT) i w twoim wypadku TOEFL

plus pozaprogramowe zajecia: sport, muzyka, sztuka, zaangazowanie spoleczne, wolntariat, praca itp.

W ramach aplikacji, wysylasz swiadectwa, mature, czy cokolwiek do ewaluacji przez jakas niepodlegla organizacje jak naprzyklad ta

http://www.wes.org/

Co do SATow mozna sie przygotowac - jest mnostwo ksiazek na ten temat. Moj syn uczyl sie slownictwa z tej: 500 key words for the SAT

http://www.amazon.com/gp/product/096532633...FSBHRR4805N6RQ4

Jezeli faktycznie pojedziesz na wymiane Rotary, to zaraz po przyjezdzie do twojej high school popros o informacje na temat studiow, SAT'ow itp, od twojego high school counselor. Kazda szkola ma kilka takich, oni doradzaja z wyborem klas, przygotowaniem sie na studia i z calym procesem aplikacyjnym. Zapisz sie tez na druzyne koszykowki w high school, uczelnie lubia to widziec. Co do stypendium sportowego, nawet jezeli jestes bardzo bardzo dobra (ogromna konkurencja na te stypendia) w twojej sytuacji bedzie ciezko. Bo ty bedziesz chciala wracac do Polski, skonczyc mature i zrobic rok przerwy, a rekruterzy beda szukac na nastepny rok akademicki. Czekanie na kogos nie wchodzi w rachube.

W ogole, zeby zapoznac sie ze szkolami, zobaczyc co i gdzie, jak, wczytaj sie w te strony.

www.collegeconfidential.com

www.princetonreview.com

www.collegeboard.com