Belive Your Dream! Napisano 2 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2011 OPOWIEM WAM MOJA SYTUACJE : OTORZ KUPILAM BILET POWROTNY ZE STANOW(INTERNETOWO PRZEZ STRONE PRZWOZNIKA LOT) I W REGULAMINIE BYLO NAPISANE IZ MOGĘ ZABRAC 2 BAGAZE (DUZE) ZA KTORE ZAPLACILAM ORAZ 1 BAGAZ PODRECZNY. I JAKA BYLA NIESPODZIANKA IZ NA LOTNISKU W USA SIE OKAZALO ZE TYLKO 1 BAGAZ MOGĘ ZABRAC (A DZWONILAM Z 3 RAZY WCZESNIEJ NA INFOLINIE LOTU SIE UPEWNIAC IZ MOGĄ BYC TO 2 BAGAZE) BYLAM W SZOKU BO NIE MIALAM ZE SOBA WOGOLE JUZ DOLAROW I MUSIALAM PROSIC KIEROWNIKA I TLUMACZYC ZE NIE MAM PIENIEDZY ZE LZAMI W OCZACH W KONCU SIE ZGODZIL ,ALE WCALE NIE MUSIAL BO U NICH W REGULAMINIE BYLO NAPISANE ZE MOGE ZABRAC 1 BAGAZ ,NA SZCZESCIE WSZYSTKO SIE DOBRZE ZAKONCZYLO ,A PO POWROCIE PROBOWALAM WYJASNIC STUACJE U PRZEWOZNIKA LOT TO MI PANI POWIEDZIALA ZE SIE POMYLILI I JEDNAK MOZNA BYLO TYLKO 1 WALIZKE ZABRAC!!! CO ZA NIEKOMPETENCJA!!!! ODRADZAM LOT!!!!!!!!!!
dareknow0 Napisano 3 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2011 Faktycznie sytuacja trochę DZIWNA. Lot już dawno wprowadził możliwość zabrania tylko jednego bagażu. Osoby które zakupiły bilety przed 15 luty 2010 roku ( ponad rok temu) mogły zabrać dwa bagaże. Natomiast Ci którzy kupili bilety po 15 luty 2010 r. mogą zabrać bez dopłaty tylko jeden bagaż. Nie jest to więc jakiś nowy przepis a powiedziałbym bardzo stary.
Belive Your Dream! Napisano 3 Kwietnia 2011 Autor Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2011 Własnie dlatego powinni byc bardziej zorientowani... porazka ,jeszcze w air france ciagle byly cieple posilki (co 2,lub 3h cieple jedzenie przekaski w nieograniczonej ilosci) w normalnych ilosciach a jak lecialam lotem to chyba byl tylko 1 jakis posilek wielkosci dloni
dareknow0 Napisano 3 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2011 Bo widzisz generalnie zasada jest taka ,że nie należy latać LOT-em . Ale są ludzi (często niezaradni życiowo) którzy ze strachu przed przesiadką na obcym lotnisku ,że sobie nie poradzą latają tylko LOT-em często przepłacając i ryzykując własnym życiem wsiadając do kilkunastoletnich-awaryjnych samolotów. Ale to indywidualna sprawa każdego.
martaloz Napisano 4 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2011 Ja rowniez odradzam LOT!!! Wracalam dokladnie w styczniu do Polski! Zaplacilam dodatkowo 60$ za drugi bagaz! Mialam 1 kg za duzo i zostalam tak potraktowana przez Pania na lotnisku, ze odechcialo mi sie wracac do Polski...Nie wspomne juz o tym jak musialam otwierac walizke przy wszystkich i POZBYC SIE TEGO 1 KG... PORAZKA
Joanna30 Napisano 4 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2011 Akurat wypakowywanie nadbagażu nie do końca zależy od linii lotniczych. Choć może inna linia przymknęłaby oko na 1 kg nadbagażu... A może nie. A poza tym obsługa naziemna chyba nie jest przedstawicielstwem konkretnej linii lotniczej. Przynajmniej u nas tak nie jest.
sly6 Napisano 4 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2011 wszystko zalezy od danej osoby oraz ile osob jest na pokladzie,jesli jest duzo to moga miec ale co do tych 1 kg a do tego kiedys slyszalem ze jak sie przymknie oko na pare osob to kolejne moga zaplacic za taki nabagaz..
Joanna30 Napisano 4 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2011 Dlatego najlepiej jest się odprawiać na długo przed samym lotem, bo wtedy są 'luzy' i mogą przymknąć oko na nieznaczny nadbagaż
wow Napisano 4 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2011 ohhh LOT i ciekawe historie z zycia pasazerow LOT-u Niestety moja mama woli LOT niz inne linie lotnicze (moze dlatego, ze polaczenie jest dosyc proste w porownaniu z innymi liniami: Phnoenix-Chicago lub NY - Warszawa, wiec chyba najmniej przesiadek). historia z biletem i to historia z tego miesiaca): -pod koniec stycznia kupilam mamie bilet LOT na trasie Phoenix-Chicago-Warszawa-Chicago-Phoenix, wyraznie powiedzialam, ze prosze o taryfe w ktorej bede mogla zmienic date powrotu (gdyz nie wiedzialam kiedy mama bedzie wracac do Arizony). - zakupilam bilet (pomagajac konsultantowi LOT-u, poniewaz nie mogl znalezc polaczen z Phoenix do Chicago, wiec ja szukajac w sieci podawalam numery lotow - od kilku tygodni dzwonie do LOT-u aby upewnic sie w sprawie zmiany terminu powrotu do USA (termin pierwszy byl na 4/4/2011) i konsultanci LOT-u doja mi sprzeczne informacje: wpierw dowiaduje sie, ze nic nie trzeba robic i po prostu kiedy bedzie juz znana data powortu nalezy zadzwonic do LOT=-u i zmienic rezerwacje (na moje pytanie czy mam to zrobic przed 4/4/11 dowiaduje sie, ze TO NIE MA ZNACZENIA). -nie jestem jakos tak przekonana ta odpowiedzia - wiec dzwonie poraz kolejny i dowiaduje sie, ze musze zmienic date powrotu przed 4/4/11 - bo wowczas zaplace mniej a jak zamienie te date po 4/4/11 wowczas zaplace wiecej - znowu dzwonie do LOT-u i kolejny konsultant informuje mnie, ze 'to nie tak' - ze bilet jest wazny tylko 6 m-cy (a poprzednio powiedziano mi ze jest wazny 12 m-cy) i ze koszt zamiany to nie 150$ a 716$ i ze widoczenie rozmawialam z nowymi konsultantami (studentami) i oni wczesniej nie wiedzieli pewnie (no coz, nie wiem czy to byli studenci czynie - dla mnie to byli 'konsultanci' LOT-u) - hmmmm....troszke mnie to jednak juz poruszylo (a staram sie byc spokojnym czlowiekiem) - poprosilam o rozmowe z kierownikiem zmiany/supervisor - dowiedzialam sie, ze w nocy nie ma kierownika zmiany ktory moglyby podjac decyzje w sprawie tego biletu (zlozylam jednak ustna reklamacje u 'supervisora') - ok, dzwonie ponowie juz 4/4/11 i dowiaduje sie, ze rzeczywiscie troszke wprowadzono mnie w blad (wow!) i ze beda wyjasniac sprawe, tylko musze poczekac - ok, czekam na linii ok 26min potem dowiaduje sie, ze przelacza mnie do konsultanta ktory sie zajmie dalej tematem (kierownik zmiany laskawie zezwoli na dokonanie zmiany terminu powrotu za oplata 150$) - po czym rozlaczono mnie - hmmm.....dzwonie ponownie i tym razem znowu tlumacze konsultantowi co i jak - dowiaduje sie, ze musze pcczekac (naprawde? - zmieniono date powortu Podsumowanie: - korzystalam juz z kilku przewoznikow i LOT jak na razie wyglada coraz gorzej
c4r0 Napisano 5 Kwietnia 2011 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2011 Ja nigdy nie leciałem lotem ale za to mogę powiedzieć co nieco o Lufthansie. Otóż w okresie świątecznym robiłem roundtrip LA-Gdańsk-LA wykupiony w Lufthansie właśnie. Jak pewnie niektórzy wiedzą, śniegu nawaliło i jak do tego doszła zwiększona w tym okresie liczba pasażerów to zaczęły się kłopoty. Jak leciałem do Polski to utknąłem na dwie noce we Frankfurcie i po dwóch dniach dotarłem do Warszawy (zamiast do Gdańska, ale na moje życzenie bo szybciej) trochę naokoło - przez Sztokholm. Na te dwie noce we Frankfurcie miałem za friko hotel z obiadem typu "szwedzki stół". Wymiana biletu samolotowego na pociąg lub autobus do Polski to żaden problem, nawet próbowałem przerzucić się na pociąg ale wszystko było zarezerwowane. W drodze powrotnej zamiast w Monachium wylądowałem w Dusseldorfie z powodu mgły. Panie z Lufthansy na prawdę się postarały, zostałem nawet wywołany z kolejki do "countera" po nazwisku bo lot, którym mogłem się dostać do LA za 10 minut odlatywał. W rezultacie na miejsce dotarłem praktycznie o czasie mimo przesiadki w innym mieście niż planowane. Na prawdę zadbali o mnie jako pasażera w tej trudnej sytuacji, sam lepiej bym tego nie ogarnął. Nie jestem żadnym "częstym lataczem" ale chyba mogę śmiało powiedzieć że lepiej być nie mogło.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.