sly6 Napisano 1 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 1 Czerwca 2011 byles juz zagranica i nie umiales jezyka no i jak bylo?ciezko-latwo\? latwiej jest jak ma sie kogos z sercem-dobra dusza tam,jak umiesz jezyk ,wtedy latwiej bedzie Ci zyc bo to ze ktos kogos tam ma nie oznacza ze mozna liczyc na pomoc i podanie reki,pamietaj o tym czym wiecej bedziesz niezalezny tym lepiej dla Ciebie . tak wiec ucz sie jezyka,gdzies pojedz -UK -Irlandia ..
sly6 Napisano 2 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 2 Czerwca 2011 seba ja nie wiem czy mam racje ale dobrze sobie pewne sprawy przeanalizuj chcesz pojechac to Twoja sprawa ale dobrze sie do tego przygotuj a nie jakos tam bedzie ..
seba1511 Napisano 24 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2011 no tak ale czy ktos pojechal sam be nikogo i sobie poradził czy jest skazany na porażkę
Joanna30 Napisano 24 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2011 No, ale to zależy od tego, jaki ktoś jest zaradny. Jechałeś kiedyś w ciemno do jakiegoś kraju i zaczynałeś od zera? Jeśli tak, to jak sobie poradziłeś? A jeśli nie, to jak myślisz, że byś sobie poradził? Zauważ też, że w Stanach, żeby dostać pracę (nawet tę nielegalną), to trzeba mieć numer SSN. Wiesz jak go zdobyć? A jak go nie zdobędziesz i nie dostaniesz pracy, to co zrobisz? A jak go zdobędziesz i uda Ci się znaleźć pracę, a np. nie dostaniesz wypłaty na czas, to co zrobisz? Odpowiedz sobie na te pytania i będziesz wiedział, czy sobie poradzisz. Bo to, że ktoś jest obrotny i kombinuje, jak może, to nie znaczy, że Ty też się na to nadajesz. Ale nie znaczy też, że się nie nadajesz Do Ciebie należy decyzja. Sam najlepiej wiesz, na co Cię stać i jak działasz pod presją.
warrior Napisano 24 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2011 no tak ale czy ktos pojechal sam be nikogo i sobie poradził czy jest skazany na porażkę Tak, znam takich. Tyle że wyjazd był legalny i przygotowania tak naprawdę trwały kilka lat. Znasz język ?
Jim Beam Napisano 24 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 24 Czerwca 2011 Zauważ też, że w Stanach, żeby dostać pracę (nawet tę nielegalną), to trzeba mieć numer SSN. To nie jest prawda. SSN z autoryzacja do pracy wymagany jest przy zatrudnieniu legalnym. Na tym wlasnie polega praca "na czarno" ze robi sie to bez zezwolenia.
FUGAZI Napisano 25 Czerwca 2011 Zgłoś Napisano 25 Czerwca 2011 tak ale jaki jest sens leciec samemu w ciemno bez znajomych tam i z slabym jezykiem obcym?? Zadnego.
doKanadyzUSA Napisano 10 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 10 Lipca 2011 Hejka ,bylem w Usa dokladnie 5 lat i 3 dni mialem super prace ,dobre zarobki oraz to co uwielbialem ,poznawalem okolo 1000 osob rocznie . Wiekszosc z tych osob byla bez SS oraz bez polskiego prawo jazdy .Od dwoch moze lat obserwowalem ludzkie tragedie i bardzo ciezkie decyzje o powrocie do kraju. Masa tych ludzi wracala za pozyczone pieniadze do kraju .Wiekszosc z nich czekala i ludzila sie ze wkoncu cos sie zmieni ,moze bedzie amnestia i dostana upragnione SS. Jesli myslisz powaznie o stanach proponuje najpierw krotki np miesieczny wyjazd typowo turystyczny w celu sprawdzenia czy to jest to o czym wlasnie myslisz. Kilka lat temu 8-10 podobno bylo bardzo prosto pewne sprawy zalatwic ,teraz nic nie zrobisz i nie zalatwisz. Jadac tam jesli masz pozwolenie na prace i bedziesz legalnie to ma to sens. Na forum poruszane sa oczywiscie rozne tematy jak mozliwosc pracy u rodaka bez SS. Jesli interesuje Cie praca za 12-15 usd to spokojnie mozesz jechac i tam pracowac,przeliczajac to na zlotowki jest to duzo pieniazkow ,ale w tedy musisz sie liczyc z tym ze Twoja tygodniowa pensja bedzie okolo 500-600 usd ,jest to kasa na przezycie .Wynajecie pokoju w Chicago to jest kolo 300-400 usd, ubezpieczenie auta 400 na 6 miesiecy, jedzenie okolo 150 tygodniowo chyba ze dasz rade jechac na polskich pierogach(3 usd) i kanapce oraz wodzie .Jesli jestes mlody i nie bedziesz chorowal to miesiecznie odlozysz kilka stowek ale jesli cos sie zdarzy wypadek w pracy lub na ulicy ?Bedac tam nielegalnie jest to tragedia. Ja wiem , kazdy z nas nie mysli o tym ,ze akurat jemu sie cos stanie ,no nie jak to dlaczego mi, ja tez zawsze jestem pozytywnie nastawiony do zycia i mi akurat sie nic nie stalo i Bogu Dzieki. Obecnie mieszkam w Canadzie i jestem tu zarowno legalnie jak i z pozwoleniem na prace ale tylko dlatego ze stwierdzilem zycie ucieka i nie ma sensu stac w miejscu .Dzieki swojej pracy poznalem kilkunastu wspanialych ludzi i obserwujac dziesiatki innych ludzi ,ktorzy wlasnie stali w miejscu albo upadali zmienilem swoje zycie. Zawsze bede wszedzie i wszystkich mowil ,ze USA jest wspaniale warto tam pojechac i je zwiedzac ,ja bylem w 28 stanach ,mysle ze bedac w Polsce nie bylo by mnie stac na takie wycieczki jakie przyzylem . Mysle ,ze zycie w Usa mimo calego wielkiego tam kryzysu jest i tak duzu ,duzo prostrze niz zycie na "zielonej polskiej wyspie " Przepisy i reguly tam panujace sa proste i przejrzyste ,stworzone dla ludzi. Pozdrawiam
sly6 Napisano 10 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 10 Lipca 2011 widze ze zamiast pisac ze swojego nicka ,piszesz z nicka zony wiec moze dokonaj wyboru z jakiego nicka bedziesz juz na stale pisac ,ok?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.