miro77 Napisano 21 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2011 http://wiadomosci.onet.pl/kraj/haniebne-po...,wiadomosc.html
anussia Napisano 21 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2011 przeszukalam caly internet i nie moge znalezc zadnych informacji o tym wydarzeniu po angielsku dziwne nie? chyba ze ktos znalazl, bylabym wdzieczna za udostepnienie linka
sly6 Napisano 21 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2011 wcale nie dziwne jesli sie idzie do prasy w Polsce z takim czyms to czy gazety w USA o tym napisza?moze tutaj jest wiecej napisane: http://tvp.info/informacje/swiat/polskie-s...orystki/4935023
anussia Napisano 21 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2011 no i co o tej sprawie nalezy myslec? czy to byl zly dzien dla urzednika czy one naprawde cos przeskrobaly..
tapeta999 Napisano 21 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 21 Lipca 2011 Gdzieś na Onecie wyczytałem że prawdopodobnie matki tych dziewczyn złożyły petycje na swoje córki na pobyt stały w USA (forma W294 na sponsorowanie dzieci) Wiec chyba im nie wolno na wizie turystycznej latać do USA, kiedy toczy się postępowanie o przyznaniu zielonej kraty na pobyt stały w USA tak??? A one to zataiły.
sly6 Napisano 22 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 22 Lipca 2011 tapeta a teraz poczytaj dobrze forum i znajdziesz osoby ktore mialy zlozone petycje na pobyt staly a mialy wizy turystyczne i lataly do USA.Tak samo staraly sie o wize turystyczna i dostawaly...co do formy W 294 to znajdz mi taka na stronie urzedu imigracji bo jakos nie moge tego znalesc sa inne jak I-130 .. http://www.dziennik.com/news/metropolia/21615
karina Napisano 23 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2011 Gdzieś na Onecie wyczytałem że prawdopodobnie matki tych dziewczyn złożyły petycje na swoje córki na pobyt stały w USA (forma W294 na sponsorowanie dzieci) Wiec chyba im nie wolno na wizie turystycznej latać do USA, kiedy toczy się postępowanie o przyznaniu zielonej kraty na pobyt stały w USA tak??? A one to zataiły. jezeli jest zlozona petycja to kazdy moze latac, jakkolwiek urzednik nie musi Cie wpuscic do USA (nie musi Cie wpuscic nawet jesli nie masz zlozonej petycji, bo takie jest prawo, ze to urzednik podejmuje ostateczna decyzje..) Jezeli zas jestes na granicy, urzednik zadaje Ci pytanie a Ty w zywe oczy klamiesz - urzednik do tego dochodzi, ze Ty klamiesz, to pozniej sie nie dziw, ze Cie nie chca wpuscic. I nagle wszyscy sa "ba" a Ty cacy, bo urzednik nie byl idiota i pokazal Ci, ze sklamalas... Kazali cos podpisac bez czytania - dajcie spokoj.. nie chcesz podpisywac, nie podpisuj, masz takie prawo. Nikt Ci pistoletu do glowy nie przyklada zebys pisal. Kazali sie przebrac w odpowiednie ubrania - no coz.. jakbys byla w hotelu to bys chodzila w czym bys chciala, jestes w wiezieniu czy osrodku deportacyjnym a tam sa odpowiednie przepisy regulujace odziez. Masz prawo zeby skontaktowali sie z konsulatem w NY - jesli jest cos wbrew prawu, konsulat powinien zareagowac. Urzednicy potraktowali te dziewczyny tak jak traktuja osoby z kazdego kraju, ktore nie sa wpuszczone do USA. Tych dziewczyn nikt nie deportowal, one nie zostaly wpuszczone. Kazdy kto ma promese wie, ze to nie oznacza, ze zostanie wpuszczony na teren USA i jesli podejmuje ryzyko lotu i ryzyko pojawienia sie przed urzednikiem to powinien liczyc sie takze z tym, ze jakis procent 'szansy' na niewpuszczenie zawsze istnieje.. Nie znamy calej historii, ale popatrzcie na inna rzecz: ile tutaj nawet jest osob, ktore mowia, jak kombinuja, klamia, oszukuja zeby tylko wleciec do USA? Ile osob mowi pozniej, ze bez problemu wszystko sie udalo itd. Jesli jednak cos nie wyjdzie to winni sa oczywiscie urzednicy.. Nie obwiniam tych dziewczyn, ale jesli stala sie im taka niewyobrazalna krzywda i zostaly potraktowane wbrew prawu - skarzcie ich. Macie prawo do tego.
gal Napisano 23 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 23 Lipca 2011 Zgadzam sie w kazdym slowie. Nie tak dawno temu byla bardzo podobna historia z dziewczyna ze Szwajcarii. Otworzyli jej walizke i po przegladnieciu garderoby doszli do wniosku ze leci pracowac jako streeptease dancer. I tak samo ja potraktowali. Nie znamy szczegolow, z doswiadczenia wiem ze urzednik moze byc upierdliwy ale zawsze medal ma dwie strony i placz i lament nic tu nie pomoze.
wikiania Napisano 24 Lipca 2011 Zgłoś Napisano 24 Lipca 2011 tak sie sklada, ze moj maz obecnie przebywa z elizabeth detention center. z tego co mi opowiada wynika, ze nie jest tak zle. na ile moze byc dobrze w takiej sytuacji, na tyle jest. wszyscy z obslugi sa mili i jest ogolny porzadek. a ze dziewczyny zostaly tak potraktowane jak kazdy to coz, takie sa procedury, w koncu to nie wakacje.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.