Paula1986 Napisano 4 Października 2011 Zgłoś Napisano 4 Października 2011 Witam Mój narzeczony i ja będziemy wysyłać papiery na wizę narzeczeńską ale teraz mamy pewien problem gdyż my nie jesteśmy pewni czy na formularzach ja mam używać polskich liter takich jak ś ł ą, ponieważ ja mieszkam na śląsku a także w moim mieście występują polskie litery, i czy on ma napisać moje miasto i województwo w polskich literach lub po prostu slask albo też w języku angielskim silesia?I tu jest także problem czy on ma napisać polska czy poland? Przepraszam za chaotycznie napisana wiadomość ale my bardzo niecierpliwimy się,gdyż jak najwcześniej chcemy być razem,a tu już na początku mamy problemy z wypisaniem formularzy.... Jeśli ktoś może jak najszybciej odpowiedzieć mi na to pytanie to my bylibyśmy bardzo wdzięczni.
lochraven Napisano 7 Października 2011 Zgłoś Napisano 7 Października 2011 Hej! Nie jestem pewien jak to było z oryginalnymi papierami składanymi w USA bo składała je moja dziewczyna, ale w 'polskiej' części, kiedy wypełniałem formualrze to używałem polskich znaków i nie było z tego powodu żadnych. Wiem, że kłopoty mogą być przy wypełnianiu formualrzy on-line, bo wtedy im wyskakują krzaczory zamiast literek, ale w takich pisanych nie powinno być problemu.
Paula1986 Napisano 7 Października 2011 Autor Zgłoś Napisano 7 Października 2011 Dziękuję za wiadomość Właśnie tak sądziłam gdyż polski jest moim językiem więc raczej powinnam używać moich liter. Jeśli mogę wiedzieć to ile trwa/trwała twoja wiza narzeczeńska? Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
lochraven Napisano 7 Października 2011 Zgłoś Napisano 7 Października 2011 Jestem już na finiszu, za 1,5 tygodnia mam rozmowę w ambasadzie, więc myślę, że do końca października powinienem mieć wizę, o ile nie wynikną jakieś niespodziewane komplikacje. Cała procedura zaczęła się w USCIS w połowie marca, także mniej więcej 8 miesięcy
Paula1986 Napisano 7 Października 2011 Autor Zgłoś Napisano 7 Października 2011 Jeszcze raz dziękuje za wiadomość Życzę ci powodzenia i mam nadzieję ze dostaniesz wizę jak najszybciej Chciałabym jeszcze jedną rzecz się dowiedzieć, czy jest możliwość iść na rozmowę do Krakowa czy tylko do Warszawy,bo na stronach internetowych podają różne informacje. 8 miesięcy...hmmm...mam nadzieję ze u nasz to będzie trochę szybciej gdyż za 8 miesięcy to ja i mój narzeczony będziemy musieli załatwiać kolejną wizę dla naszego dziecka Pozdrawiam
sly6 Napisano 7 Października 2011 Zgłoś Napisano 7 Października 2011 a na jakich stronach podaja ze sa rozmowy rowniez w Krakowie w sprawie wiz narzeczenskich>?
lochraven Napisano 7 Października 2011 Zgłoś Napisano 7 Października 2011 Wydaje mi się, że tylko Warszawa, bo tylko tutaj jest dział wiz imigracyjnych. Teoretycznie K-1 to nie jest wiza imigracyjna, ale praktycznie jest jako taka traktowana, więc chyba nie ma szans na Kraków. No z tego co mogę doradzić to: zacznijcie zbierać wszystkie wymagane papiery jak najszybciej (oprócz tych które mają datę ważności, jak zaświadczenie o niekaralności albo badania), sprawdźcie co trzeba mieć, działajcie sprawnie. U nas wszystko szło bardzo sprawnie jeśli chodzi o urzędy - nikt nic nie zgubił, ambasada w Warszawie działała bardzo sprawnie. Przygotujcie się jednak na obgryzanie paznokci w pierwszym etapie - amerykańskim. Po złożeniu petycji o ściągnięcie Ciebie do USA dostaniecie z USCIS numer sprawy i przez następne kilka miesięcy jedyne co możecie robić to wklejać ten numer na stronie USCIS i czekać, aż pewnego dnia zamiast 'inital review' znacznik postępu sprawy znajdzie się na 'post-decision activities'. Mówię to z własnego doświadczenia, od marca do sierpnia prawie codziennie sprawdzałem stan sprawy, i codziennie widziałem tylko, że nic się nie zmieniło. Do USCIS ciężko się dodzwonić, żeby się coś dowiedzieć, na telefony odpowiadają automaty. Wspominam o tym, żebyście się nie denerwowali, że to tyle trwa i nic nie wiadomo - trzeba przez to przejść i już. Po tym okresie wszystko już dzieje się raczej dynamicznie.
Paula1986 Napisano 8 Października 2011 Autor Zgłoś Napisano 8 Października 2011 Witam Do sly6: Na stronie http://usa.info.pl/wizy.php pisze " Rozmowa odbywa się w macierzystym konsulacie narzeczonej/narzeczonego." Macierzysty konsulat to w moim przypadku Kraków. Na dwóch innych stronach,na forum także była taka informacja ale nie mogę podać ci stron gdyż ich nie pamiętam z powodu zbyt dużej ilości czytanych stron Ale z tego co mój narzeczony czytał na amerykańskich stronach to jedyną możliwością jest Warszawa. Do lochraven: Tak jak mówisz,zaczniemy zbierać potrzebne dokumenty jak nasza wiza ruszy bo jak na razie to stoimy w miejscu gdyż jeden mój list do narzeczonego z g325 i listem potwierdzającym moją chęć do tego małżeństwa gdzieś po drodze się zgubił a drugi został wysłany dopiero w piątek,wiec nadal leży na poczcie. Jeszcze raz dziękuję,pozdrawiam i życzę powodzenia
sly6 Napisano 8 Października 2011 Zgłoś Napisano 8 Października 2011 faktycznie jest napsane ale jak znajdziesz na tym forum kogos kto byl kolo Krakowa lub tez w Krakowie i mial rozmowe o wize narzeczenska w tym miescie to daj mi znac bo jak mnie pamiec nie myli kazdy po taka wize jedzie do Warszawy bo tam jest dzial wiz imigracyjnych.. A ze jest to napisane to widzialem juz cos takiego ale to sie tyczy calego swiata takie stwierdzenie...tzn jedziesz tam gdzie jest dany dzial do takich wiz a to jest w Warszawie jak dla Ciebie.
Nigella Napisano 8 Października 2011 Zgłoś Napisano 8 Października 2011 jak na razie to stoimy w miejscu gdyż jeden mój list do narzeczonego z g325 i listem potwierdzającym moją chęć do tego małżeństwa gdzieś po drodze się zgubił a drugi został wysłany dopiero w piątek,wiec nadal leży na poczcie. My mieliśmy podobną sytuację - cały pakiet dokumentów do USCIS, wysłany przez narzeczonego pocztą, zaginął. Czekaliśmy cierpliwie, czekaliśmy... aż w końcu narzeczony zadzwonił do USCIS i wtedy okazało się, że nic nie doszło. W ten sposób straciliśmy miesiąc (nie dzwoniliśmy wcześniej, bo uznaliśmy, że biurokracja to biurokracja - potrzebuje czasu). To prawda, że z USCIS ciężko się skomunikować (albo automat, albo oficjalne regułki, chyba czytane z kartki - ale jeśli po wysłaniu dokumentów długo nic się nie będzie działo, to sprawdzajcie, my musieliśmy zbierać cały pakiet od nowa, co było dość frustrujące... przy czym pakiet nr 1 został znaleziony przez kogoś w kałuży (!!!) i odesłany narzeczonemu, poczta najprawdopodobniej zgubiła przesyłkę po drodze, brak słów po prostu :/
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.