vanessa Napisano 4 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 Witam Wszystkich. Szukałam na forum informacji dotyczących podróżowania z psem na turystycznej. Nie znalazłam tego czego chciałam . Jeśli chodzi o dokumentację; transporter; przewoźnika to już się zorientowałam. Natomiast nurtuje mnie inna sprawa. Otóż: Wybieram się wraz z mężem na wakacje do NY. Mamy spędzić tam ok. miesiąc. Nasze dziecko zostaje pod opieką babci, ale nie ma chętnego do zaopiekowania się naszym psem. W związku z tym chciałabym żeby leciała z nami. Rezygnujemy z wycieczki w okresie letnim ze względu , że mamy buldożka i dotarły do nas informacje, że w USA jest zakaz transportu lotniczego psów z płaską mordką w okresie od czerwca do września. Zastanawiam się czy nie będzie to nie mile widziane na granicy przez urzędnika tj. małżeństwo + pies... Co o tym sądzicie ??
pelasia Napisano 4 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 zastanow sie czy warto. 10h lub ponad w samolocie w klatce moze byc dla psa super dramatyczne przezycie. ja bym mojego psa na to nie skazala szczegolnie, ze nie jest to lot w jedna strone tylko bedzie musial przez to przejsc dwa razy w krotkim okresie czasu. niektore psy nie znosza tego zbyt dobrze psychicznie. p.s. juz nie wspomne, ze buldogi i rasy buldogopodobne sa jedna z ras z najwiekszymi problebami zdrowotnymi, jak i rozniez duzymi problemi zwiazanymi z ukladem oddychania...
vanessa Napisano 4 Lutego 2012 Autor Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 Przyznam, że nie takiej odpowiedzi oczekuję. To jest sprawa indywidulana każdego z nas . Stan zdrowia mojego psa oceni lekarz i ja. Natomiast takie "rady" wcale mi nie pomagają. Dzięki za dobre chęci . Pytałam o inną kwestię...
pelasia Napisano 4 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 zrobisz co zechcesz, twoj pies, twoja decyzja. nie mialam na celu oceniania twoich decyzji, chcialam tylko abys takze spojrzala na to ze strony jak to moze wplynac na psychike twojego psa. ale jesli juz to wzielas pod uwage to dobrze zycze milego wyjazdu i powodzenia.. p.s. nie przechodzisz z psem przez rozmowe z urzednikiem immigracyjnym, odbierasz go z bagazem, nie wiem dokladnie jak to wyglada ale podejrzewam, ze na granicy nie zostaniesz o psa zapytana. wiem ze kiedys byl obowiazek kwarantanny pozniej cos mi sie obilo o uszy, ze byly jakis zmiany, nie wiem czy nadal obowiazuje ale trzeba to sprawdzic przed kupnem biletu. O ile sie nie myle ktos przewozil jakies stworzenia niedawno ( tu z tego forum), norki czy cos podobnego, juz nie pamietam, moze sie odezwie i opowie jak proces ten wyglada.
jan sprawiedliwy Napisano 4 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 Zostawcie psa w hotelu dla zwierzat . Szkoda go meczyc podroza ktora bedzie duzym stresem dla niego.
aldi79 Napisano 4 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 szczerze ...lepiej zostawcie psa babci a dziecko zabierzcie na fajne wakacje , dziecko bedzie happy z ,a pies sie tak nie umeczy , bo w taka podroz go zabrac to juz mu wspolczuje (( ps....sama mam psa i wiem co to znaczy tu gdzies go zabierac po stanach , zrobicie co bedziecie uwazac ale pies Was bardziej bedzie kochal jesli zostanie w jakims psim hotelu niz jak bedzie sie mial tulac w taki swiat a i Wy wiecej zwiedzicie i zobaczycie na tych walacjach , bo z pieskiem niestety wszedzie wejsc sie nie da , a tu jest strszny rygor jesli chodzi o zostwienie psa w autku , lub gdzies na ulicy na chwile ...bo mozna nawet trafic do jail tym bardziej tej rasy pies ) ......radze to przemyslec i udanych wakacji
katlia Napisano 4 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 4 Lutego 2012 Pozatym jest trudniej o wynajecie samochodu jezeli macie psa, i w wiekszosci hoteli/moteli psa albo w ogole nie mozna miec, albo slono doplacasz. Oczywiscie mozna zwierze jakos przemycic ale bawic sie w cos takiego i narazac sie na wyrzucenie/kare... co to za przyjemnosc?
ASKA4 Napisano 5 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 5 Lutego 2012 Co zalujecie psu wakacji!!! Drinki z parasolka pod palemka popije, moze poderwie jakas suczke, no i pozwiedza!!! Bedzie mial taka zabawe i wspomnienia, no i zdjecia!!! Pochwali sie potem przeciez zdjeciami z wakacji kumplom, kolezankom... Nie badzcie psami ogrodnika i nie zalujecie psinie rozrywki!
kig Napisano 5 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 5 Lutego 2012 Dla wielu psow taki lot do usa jest dramatycznym przezyciem. Ostatnio byl nawet u nas artykul w prasie lokalnej jak pies nie przezyl takiej podrozy - wlasciciele odebrali go juz martwego po wyladowaniu, i jesli dobrze pamietam to rowniez byl buldog. Artykul mowil o tragicznych warunkach w jakich psy sa przewozone - nalezy sobie zdac sprawe ze piesek nie siedzi pod twoim siedzeniem, a pod kadlubem samolotu, w klatce, bez wody czy mozlliwosci zalatwienia spraw zwiazanych z toaleta. Czesto pomieszczenie to nie jest klimatyzowanie/ogrzewane, podobno niektore linie maja jakies termostaty monitorujace temp ale nie jest to odpowiednikiem pozadanych warunkow dla twojego pupila. I to wszystko przez ilosc godzin lotu + dodaj do tego ok 2 godz przed kiedy musisz pupila zdac jako bagaz, no i potem co najmniej 30 min kiedy go odbierzesz. Jesli chcesz takie wakacje pieskowi zgotowac, to albo tego nie przemyslalas, albo nie zalezy ci na jego zdrowiu. Twoj buldog napewno docenilby psi hotelik w Polsce bardziej niz spedzenie wakacji z wami za oceanem, a i pewnie dla was byloby taniej oplacic dla niego hotel. poczytaj wiecej w necie o sposobie przewozenia psow w samolotach zanim podejmiesz decyzje, i nie atakuj osob ktore probuja ci tego odradzic. powodzenia
ASKA4 Napisano 5 Lutego 2012 Zgłoś Napisano 5 Lutego 2012 Przyznam, że nie takiej odpowiedzi oczekuję. To jest sprawa indywidulana każdego z nas . Stan zdrowia mojego psa oceni lekarz i ja. Natomiast takie "rady" wcale mi nie pomagają. Dzięki za dobre chęci . Pytałam o inną kwestię... Kig widzisz- na pewno nie masz racji. Psu sie naleza wakacje tak jak miska zarcia! Juz na pewno foldery reklamowe z wielu wspanialych miejsc ogladal i teraz co? Rozczaruje sie! Pani psa uwaza, ze twardy z niego gosc i da rade, czyli "zesra sie, a nie da sie"! ...a tak swoja droga, skoro nie dalo sie zalatwic opieki w Polsce, to znajomym w US bedzie chyba podrzucany, zeby moc cos zwiedzic...no chyba, ze z psem mozna wszedzie, ale coz, moge sie mylic.. nie znam NY a nawet nigdy tam nie bylam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.