Skocz do zawartości

Dv 2013 - Co Po 1 Maja 2012?pytania,odpowiedzi


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Hej

Dziś z mężem byliśmy w konsulacie. Oczywiście tak jak już wcześniej szczęśliwcy pisali, wszystko poszło bez problemu i dostaliśmy wizy :D

Dla Tych, którzy jeszcze są przed, opiszę jak to wyglądało.

Załatwienie całej "sprawy" zaplanowaliśmy sobie na dwa dni pod rząd, żeby dwa razy nie jeździć do Warszawy.(trochę ryzykowane ale co tam) :rolleyes:

Wczoraj zrobiliśmy badania: krew i RTG na Waryńskiego, bardzo sprawnie nam poszło, w niecałe 2 godziny mieliśmy wszystkie wyniki, koszt 88zł/os. Potem pojechaliśmy na ul. Kosiarzy do dr Gajera. Byliśmy u niego ok. 1,5h przed czasem ale nie robił problemu i nas przyjął. Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona ponieważ Pan Doktor był bardzo uprzejmy, wszystko nam tłumaczył co wypełnia i co pójdzie do konsula. Badanie jest dość szczegółowe, na jedną osobę ok. 30-40 minut. Panowie rozbierają się do slipek, panie do spodni/spódnic (szczerze nas to zaskoczyło, nie spodziewaliśmy się aż takiej kontroli). Wszystko poszło sprawnie, żadnych problemów, mieliśmy ze sobą karty szczepień jednak Pan Doktor stwierdził, że i tak musimy mieć szczepionki na tężec, błonnicę, różyczkę i odrę. W sumie 2 zastrzyki koszt łączny 100zł. Czyli wizyta u lekarza 350zł/os Mimo, że lekarz przyjmuje na Wilanowie to warto.

Co do wizyty u konsula to byliśmy pod ambasadą ok. 7.40. Strażnicy już wpuszczali więc w sumie nawet nie czekaliśmy. Sprawdzenie jak na lotnisku (paski, zegarki, buty itp.) tel.komórkowe zabierają, torebki małe albo najlepiej wcale. Potem przeszliśmy do następnego pomieszczenia gdzie Pani zeskanowała nam potwierdzenie rejestracji paszportu w TNT i przykleiła kody kreskowe na paszporty. Powiedziała, że możemy przejść dalej, gdzie mamy w okienku poprosić o numerek. Byliśmy 10 w kolejce. Pani w okienku przyjęła od nas wszystkie dokumenty, pytała czy to nasze pierwsze małżeństwo, czy byliśmy karani. Potem dała nam instrukcję jak zapłacić 165$ i kazała usiąść i czekać. Po jakimś czasie znów nas wezwała, wzięła od nas odciski palców i dała kwitek do kasy. Poszliśmy zapłacić i potem już czekanie do konsula. No i teraz najważniejsze. Konsul czarnoskóry, sympatyczny, nie pytał czy mówimy tylko od razu zaczął po angielsku. Najpierw poprosił o podniesienie prawej ręki i przyrzeczenie, że wszystko co jest w formularzach jest prawdą. Potem skan po jednym palcu wskazującym i kilka pytań: czym zajmujemy się w Polsce, kim jest osoba, której adres podaliśmy, czy byliśmy w USA, no i jak długo się znamy. Powiedział, że nie ukrywa, że ślub był niedawno i czy mamy dowody na to, że znamy się dłużej. Mieliśmy kilka zdjęć jednak nie było na nich daty. Zapytał czy mamy jeszcze coś, więc pokazaliśmy mu akt własności mieszkania, które kupiliśmy kilka lat temu. Powiedział ok. Po czym pogratulował, powiedział, że paszporty będą po 4 dniach i życzył powodzenia...Całość zajęła nam jakieś 2,5h

Tak jak poprzednicy potwierdzam, że nie ma się czym stresować jeśli oczywiście spełnia się warunki loterii, jednak stres mimo wszystko jest i jeszcze chwile będzie dopóki paszporty nie przyjdą :)

Na koniec ku przestrodze tych, którzy nie spełniają warunków loterii. Nie ma co kombinować bo i tak się nie uda. Przed nami było małżeństwo ok. +- 40 lat i 16-letnia córka. Pan główny aplikant, murarz bez wykształcenia średniego. Dostali odmowę i na ich szczęście powiedziała im to Pani w okienku przyjmująca dokumenty, że nie ma sensu brać od nich 3x330$ po to, żeby konsul im odmówił.

Życzę wszystkim powodzenia i bardzo serdecznie dziękuję za forum. Wiele razy nam pomogliście. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła Wam opisać ciąg dalszy naszego American Dream. ;) Tymczasem.... teraz to się dopiero zacznie..... ;)

mam podobną sytułacje a kiedy braliście ślub

Napisano

karo ile masz lat nauki?jak np z technikum 11 lat to mozesz wizy nie otrzymac..poczytaj posty z paru tyg wczesniej o podobnym przypadku,tak samo mial chlopak i ani przez wyksztalcenie nie przeszedl ani tez zawod-prace sie nie udalo..

Napisano

ostatnie pytanko .. odnosnie tej oplaty czy jest tak ja mowila Pani w konsulacie ze bez problemu mozemy dokonac jej juz po przekroczeniu granicy .. ?

aha myslalem o oplacie 165 $ ;-)..

Napisano

dziekuje za szybka odpowiedz - nie powiem, ze jak zawsze ;-) .. oczywiscie wiem, ze musze dokonac tej oplaty .. tylko tak dla pewnosci wolalem sie upewnic ..

bo na chwile obecna nie mam jak dokonac tej oplaty tu na miejscu wedlug 'ichnych' ;-) wymogow

15 kwietnia lece do Miami - czy ktos z was tez smiga na Floryde .. ?

i jak juz pytam .. kilka lat temu nadano mi SIS czy jest on nadal aktualny bo wiem, ze jest przyznawany tylko raz .. jesli tak to rozumiem, zaraz po przylocie 'ograniac. temacik z praca .. ? ;-) .. ehh .. marzenia sie spelniaja tylko po co ten stresik .. hmm ..

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...