następna Napisano 13 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 Witam. Z góry bardzo przepraszam jeśli powielam temat, ale nie bardzo mam czas na szukanie odpowiedzi na moje pytania. Jestem w USA enty raz - ale na wizie turystycznej. Do Polski wracam za 2 miesiące, ale mój partner się oświadczył i chce aby ślub odbył się za miesiąc, przed moim wyjazdem, stąd - czy mogę wziąć ślub na wizie turystycznej, a przede wszystkim jakie są dalsze kroki? Wiem, że powinnam dostać pobyt tymczasowy, ale czy zdążę go dostać przed wyjazdem? On wspominał, że zaraz po ślubie musimy iść do Immigration i udowodnić, że małżeństwo jest prawdziwe - myślałam, że taki proceder jest dopiero przy wydawaniu Green Card, ale to nie jest jakiś wielki problem. Wtedy (według niego) powinnam dostać pobyt tymczasowy - no i własnie tu zaczyna się problem, bo powiedziano mi, że gdy go dostanę to nie mogę opuścić Stanów przez jakiś czas - a ja (choćby się waliło i paliło) muszę zobaczyć mamę . Czy to prawda? Czy w razie czego mogłabym uzyskać ten pobyt będąc w Polsce, a potem wrócić do USA? Bo jeśli nie, to chyba rzeczywiście lepiej w naszym przypadku przełożyć ślub i poczekać ze ślubem do mojego powrotu - a następnym razem wjechać na wizie narzeczeńskiej. I co ze zmianą nazwiska? Rozumiem, że deklaruje ją dopiero przy legalizacji małżeństwa w Polsce? Przepraszam za ilość pytań - mam nadzieję, że znajdę tu parę osób znających odpowiedz. Za każdą odpowiedź będę wdzięczna.
krowa12 Napisano 13 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 Mozesz normalnie wziasc slub. Pozniej twoj maz zlozy na ciebie papiery na zielona karte. Na rozmowie powiesz jak bylo. Nie planowaliscie slubu przez twoja wize turystyczna tylko wypadlo to spontanicznie. Mowili gdzies tu na forum ze jak sie wezmie slub na turystycznej i jest z milosci to ci to "wybaczaja"... ja tez tak wzielam slub. Tyle ze ja bylam na studenckiej. Tez wypadlo spontanicznie i nie musialam sobie zalatwiac zadnych pobytow. Teraz bede sie starac o zielona karte. Tylko pamietaj ze od slubu do czasu otrzymania karty nie mozna opuszczac USA.
następna Napisano 13 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 Czyli jestem zmuszona czekać co najmniej rok aż wrócę do Polski? W takim przypadku chyba rzeczywiście lepiej wstrzymać się ze ślubem i później załatwiać sobie wizę narzeczeńską (ślub i tak odbędzie się w USA), ale ja nie wyobrażam sobie tu zostać przez kolejny rok, bez wyjazdu do Polski. Czyli rozmowę o tym czy jesteśmy prawdziwym małżeństwem, a nie tylko dla papierów musimy przejść zaraz po ślubie? Czy naprawdę nie da się tego ominąć - nie można zrobić tego w ten sposób ślub - pobyt tymczasowy - krótka wizyta w Polsce i legalizacja małżeństwa a potem powrót do Stanów na tym pobycie?
następna Napisano 13 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 W takim razie mam nadzieję, że wiecie jak długo czeka się na przyznanie pobytu tymczasowego i czy przez ten czas jestem w USA legalnie, nawet po wygaśnięciu wizy? I na jakich zasadach działa Advance Patrole, o którym się doczytałam na tym forum - czy mogę się o to starać, aby móc wrócić do Polski, a potem bez problemów przyjechać tutaj? Bardzo dziękuje za wszelkie odpowiedzi, bo jestem zupełnym ignorantem w sprawach urzędowych i przeraża mnie cała procedura, więc ogromnie liczę na waszą pomoc.
kzielu Napisano 13 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 Jezeli wezmiesz slub za miesiac i zlozysz I-130, I-485 i I-131 (rozeznaj sie co jest potrzebne do ich zlozenia - oplaty i badania lekarskie) to mniej wiecej po dwoch miesiacach (najwczesniej) mozesz otrzymac AP - na nim mozesz wyjechac i spokojnie wrocic. Jezeli wyjedziesz bez niego, to porzucisz proces AoS co oznacza wyrzucenie ~$1500 w bloto.... Na Interview pojdziecie dopiero po kilku miesach - w swoich wyjazdowych planach wez pod uwage ze musisz byc na miejscu zeby przyjsc na interview. Poczytaj troche o procesie, bo Twoj partner niewiele wie - w momencie wyslania petycji (a dokladnie jej przyjecia przez USCIS) Twoj pobyt jest legalny nawet jak Ci sie skonczy turystyczna.
krowa12 Napisano 13 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 W takim razie mam nadzieję, że wiecie jak długo czeka się na przyznanie pobytu tymczasowego i czy przez ten czas jestem w USA legalnie, nawet po wygaśnięciu wizy? I na jakich zasadach działa Advance Patrole, o którym się doczytałam na tym forum - czy mogę się o to starać, aby móc wrócić do Polski, a potem bez problemów przyjechać tutaj? Bardzo dziękuje za wszelkie odpowiedzi, bo jestem zupełnym ignorantem w sprawach urzędowych i przeraża mnie cała procedura, więc ogromnie liczę na waszą pomoc. ja na twoim miejscu zalatwilabym slub i papiery teraz. Wiza narzeczenska nie jest tania a cala procedura trwa o wiele dluzej...jesli zlozysz papiery szybko to nie powinnas czekac dlugo...rok na zielona karte? raczej nie...ja bym sie na twoim miejscu wstrzymala...bo pozniej sobie tylko wszystko utrudnisz.
sly6 Napisano 13 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 Nie ma tak ze cos ma trwac 3-5 miesiecy a cos ma 1 rok jesli chodzi o legalizacje pobytu w USA..wszystko zalezy od dobrze wypelnionych papierow oraz samej rozmowy o GC,bo bywa tak ze urzednik mowi ze wyda decyzje za jakis czas i wtedy sie czeka cierpliwie jedni dostaja GC po 3-4 miesiacach a inni dluzej...A teraz jak bedzie u Ciebie to zobaczysz . Nie ma tez takiego czegos jak tymczasowy pobyt,,ten tymczasowy pobyt to jest wlasnie ta wiza turystyczna .nie ma nic pomiedzy ta wiza a stalym pobytem..
następna Napisano 13 Lipca 2012 Autor Zgłoś Napisano 13 Lipca 2012 Dziękuje za odpowiedzi. Z tym tymczasowym pobytem chodziło mi o pobyt od ślubu do wydania decyzji o Zielonej Karcie - przepraszam, po prostu znajomi mi mówili, że ten okres w Chicago trwa ponad rok, a ja nie mam ochoty spędzić tu tyle czasu. Jeśli nie mam możliwości wrócić do Polski za dwa miesiące jako mężatka, to wracam tam bez ślubu, a potem zostaje wiza narzeczeńska - niezależnie od kosztów. Chociaż i tak najlepiej by było gdyby on zrezygnował z planów mieszkania w USA. No nic, jeszcze raz bardzo dziękuje i jestem bardzo wdzięczna za uświadomienie mnie w tym temacie, a także za poradę w kwestii formularzy - porozmawiam na ten temat z rodziną, którą tu mam i z narzeczonym i wtedy zadecyduję, ale chociaż wiem, że macie rację, to chciałabym zobaczyć rodziców trochę szybciej niż za rok. Nie pozostaje nic innego jak im przylecieć tutaj . Pozdrawiam.
sly6 Napisano 14 Lipca 2012 Zgłoś Napisano 14 Lipca 2012 To jestes nie typowa osoba a moze typowa ze chce zobaczyc rodzicow,zaprosic Ich ,ze wrocic szybko do Polski aby zobaczyc sie z rodzicem-rodzicami. Kazde wyjscie ma swoje plusy jak i minusy .Teraz od Ciebie zalezy co wybierzesz ,wazne aby znac wiele wyjsc i co moze byc ..I wtedy tez podjac ta wlasciwa decyzje .
następna Napisano 21 Września 2012 Autor Zgłoś Napisano 21 Września 2012 Witam ponownie po długiej przerwie Jako, że dałam się przekonać do pozostania w USA to bardzo proszę o kolejną wskazówkę. Wzięłam ślub jakiś czas temu, mam jego odpis itd., ale 25 września kończy mi się wiza turystyczna, a do tego czasu bardzo wątpię, aby mój wniosek o GC trafił do USCIS - rozumiem, że po tym czasie, nawet pomimo małżeństwa z obywatelem amerykańskim zostaje w USA nielegalnie, dopóki mój wniosek nie wpłynie? Mam nadzieję, że te parę dni nielegalnego pobytu nie będą miały wpływu na dalszą procedurę? Dalej - nie mam sił ani czasu aby użerać się z amerykańską biurokracją - czy w moim imieniu może użerać się z nią prawnik lub inne biuro specjalizujące się w załatwianiu GC? No i nurtujące mnie pytanie - czy jeśli prawnik lub ja złożę papiery - to w tym czasie znów mój status będzie legalny czy jednak dopiero wtedy gdy mój wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie? I ostatnie pytanie - co wówczas z Social Security? Mogę się ubiegać zaraz po złożeniu papierów w USCIS czy muszę czekać określony czas? Bardzo mi się spieszy do zrobienia amerykańskiego prawa jazdy, a bez SS nie mogę nawet otworzyć konta w banku. Mam nadzieję, że nie przerazi Was natłok moich pytań, ale jako, że pomimo ślubu planowałam jednak wrócić do Polski i tam ewentualnie ubiegać się o wizę imigracyjną (dopiero wczoraj zadecydowałam o tym, że jednak zostanę), to teraz robię wszytko na łapu-capu, a niczego się tak nie boję jak nielegalnego pobytu w USA. Mój mąż twierdzi, że panikuję, ale ja już widzę te Immigration pukające do moich drzwi
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.