konstancja Napisano 11 Października 2012 Zgłoś Napisano 11 Października 2012 nie warto, to nic nie daje, skazywać sie dobrowolnie na banicję do kraju gdzie zawsze sie bedzie obywatelem drugiej kategorii? chyba ze jest sie zyciowym nieudacznikiem lub lubiącym ryzyko, adrenalinę i kombinacje, ale wszystko prędzej czy później ma swoje drugie dno i to głębokie dno.
maciek2012 Napisano 12 Października 2012 Zgłoś Napisano 12 Października 2012 konstancja, całkowicie się zgadzam.
uga-buga Napisano 13 Października 2012 Zgłoś Napisano 13 Października 2012 Polski meksyk zawsze zywy W czasach otwartego rynku pracy w EU? Niektorzy po prostu lubia najwyrazniej wycierac morda czejes zadki, good luck mate!
andyopole Napisano 14 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 14 Listopada 2012 Mam tu kolege, jest w USA ponad 20 lat, ma dom, firme, niezle prosperuje, kawaler. Rzutem na tasme zalatwil sobie ostatni raz prawo jazdy bo bez niego tutaj nie bedzie funkcjonowal. Gdy mu sie skonczy waznosc prawka bedzie mial prawie 50 lat z czego znakomita wiekszosc w USA. Jak mowi, sam nie wie co wtedy zrobi, wracac do Polski? zginie bo nie zna realiow, nie ma tam nikogo bliskiego. A teraz mu ciarki po plecach chodza gdy zobaczy radiowoz na ulicy.
Paulina_89 Napisano 14 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 14 Listopada 2012 A teraz mu ciarki po plecach chodza gdy zobaczy radiowoz na ulicy. no to ja na jego miejscu bylabym juz po zawale, bo codziennie widze nawet kilka radiowozow w swojej okolicy. Ale ze jestem tutaj legalnie, to widok radiowozow mnie nie niepokoi, a wrecz przeciwnie, czuje sie dzieki temu bezpiecznie. Zycie na nielegalu jak juz wspominalam nie byloby dla mnie, chociazby dla spokoju sumienia, ze tego co mam nikt mi nagle, gdy noga sie gdzies tam powinie, nie zabierze. A nielegalni wlasnie tak maja... wieczny stres, ze ktos doniesie, gdzies wpadna, bedzie stluczka itp. ale kazdy moze zyc jak mu sie podoba...
Keyser Soze Napisano 16 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2012 No ja jak psim swedem wygralem ten wyjazd na koncert 12 lat temu, nawet przez sekunde nie myslalem aby zostac na nielegalu.......................szczegolnie po tygodniowym pobycie na Jackowie i obserwacji codziennego zycia naszych ziomali.
katlia Napisano 16 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2012 Syn w liceum przyjaznil sie z cala grupa dzieci latynoskich (bo uwielbia kuchnie meksykanska i oni lubili go karmic, lol.) Te dzieci, chociaz konczyly dobra szkole, nie mialy nadzieji na studia. Szkola byla o profilu matematyczno-naukowym, i oferowala ciekawe internshipy w pobliskich laboratoriach. Ale oni nie mogli skorzystac, bo jeden z podstawowych pytan zeby otrzymac te internshipy to byl o status legalny i mozliwosc legalnej pracy w USA. Dzisiaj wiekszosc z nich pracuje na czarno, zarabiajac malo, i to w 'dead-end' pracach. Bez mozliwosci zmiany statusu pod najnowsza ustawa Obamy dla nielegalnych mlodych ludzi, nie mieli by mozliwosci na zycie nawet na poziomie sredniej klasy.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.