Skocz do zawartości

Marek- Polski Weteran Sił Specjalnych Z Iraku


Humantaeusz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co ma odpowiedzieć. jeśli ktoś chce podam adres pewnej organizacji np z Niemiec z Bawarii co od początku roku szuka dla niego pracy. Bez skutecznie.

Co brzmi nie wiem...nie zastanawiałem się. ja, moja zona oraz parę innych osób staramy się po prostu coś z tym zrobić n( zebraliśmy nawet te parę złotych) ale sami nie wiemy co można więcej zrobić. Nie wiem. Widzę tylko człowieka, który szuka pracy i po prostu potrzebuje pomocy. Miałem już do czynienia z taka sama sytuacja w 2009 kiedy pomagaliśmy innemu weteranowi z USMC, który powrócił do Polski. Jakiś czas spędzając w amerykańskim więzieniu. Odmówił służby. Długa historia. Na forum militis jestem jako SoldierMS i pisałem o tym już w 2009 roku. Ludzie byli zafascynowani oooo weteran z piechoty morskiej ale gdy dowiadywali się, że opowiada o wojnie inaczej niż w TV lub ich wyobrażenia są odmienne od tego co on im opowiadał itd to zaraz było zdziwienie i negatywne słowa.

Więc niech będzie, że trzeba dać mu szansę. Czy to coś zmieni? Z forum angielskiego dostawałem nawet bluzgi. Ja nawet nie wiem dlaczego. Nie mam pojęcia. mamy dokumenty ( są jego dokumenty w USA u tego weterana z Wietnamu). Jednak to wszystko bezskutecznie.

Ja nie zastanawiam się dlaczego. Proszę mi wierzyć bo w naszych wszystkich słowach, dywagacjach, gdzieś gubi się ten weteran.

Niech to będzie litość, złość, nienawiść, miłosierdzie czy cokolwiek innego ale niech ktoś pomoże.

Prawie dwa lata temu Markowi "pomógł" ktoś z pracą w Niemczech. pracował na dachach. Pomagał. Zwykła robota. po dwóch miesiącach pracy i spania na budowach, facet nie zapłacił nic a powiedział że Marek ma się wynosić z budowy. Pracował oczywiście na czarno. dziwny ten świat jest ale przecież jesteśmy ciągle ludźmi. Jezli ktoś nie może pomóc, trudno, spoko takie jest życie. Jeśli ktoś może pomóc z PRACĄ niech da znać. Będziemy się martwić co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukac pracy przez 1 rok i to w Niemczech to jest dlugoooo,,nawet przy pewnych problemach

potrzebuja np w Niemczech do opeki nad osobami starszymi oraz osobami niepelnosprawnymi ale czy On moze podjac taka prace

wiele jest takich ogloszen i nie zadnych lewych

to tylko przyklad z wielu..

a jakie to fora ze byly bluzgi?

widze ze szukacie ale tam gdzie nikt Wam za duzo nie pomoze a jest troche mozliwosci,uwierz mi ale tego nie bede tutaj pisac

piszesz ze jestesmy ludzmi,,ja dawno juz zapomnialem co to oznacza takie slowo-jak tez i milosc i wlasnie jak bylem zagranica,tam wlasnie mozna czasami odczuc to,,,no wlasnie brak pomocy itd i radz sobie sam...nikomu do niczego nie jestes potrzebny,dopuki mozesz cos dac od siebie to ok a potem ...takie jest zycie wlasnie co nie ktorych osob ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były żołnierz sił specjalnych jako opiekunka osób starszych? Podam adres na PM tych którzy szukają dla niego pracy jeśli chcesz. Nie ma problemu. Z pracą w Niemczech jest jeden problem- język niemiecki. Poza tym co potrafi taki żołnierz, który przez 6 lat służył w tej słynnej jednostce? To może dziwić ale serio jest ciężko.

Na forum kanadyjskim (jednym z większych) pierwszy post jaki dostałem był podobnej treści "mam tego weterana w dupie...." potem przyszły inne od paru osób na PM. Więc zrezygnowałem. na forum moja wyspa staraliśmy się pisać ( gdy opisaliśmy całą sprawę i w jedno miejsce wysłaliśmy nawet ksero) odezwało sie pare osób bardzo z początku zaangażowanych. po tym jak opisałem historię, kompletny brak odzewu...na koniec znowu na PM, że jak "pchał się na wojenkę to teraz niech śpi w kanale". To forum jest ostatnie gdzie próbujemy szukać pomocy.

OD początku roku sprawdzamy eures. Wiem, ze jeszcze jak miał dostęp w bibliotece do komputera sam Marek wysłał bardzo dużo maili. My teraz tez gdzie tylko się da. Praktycznie nie ma żadnego odzewu. To dziwne ale Marek "nic nie umie" Służył 6 lat w tej jednostce ale przedtem służył w innej tez. Całe jego życie to była armia a potem siły specjalne. Cos się stało w Iraku, że pobił oficera ale ja nie wiem co...wie to Miguell z USA ( posiadam adres).

Może to dziwić ale ciężko jest nawet takiemu weteranowi znaleźć pracę. W Bawarii szukają czegokolwiek chłopaki z GI Cafe Germany i nic...zupełnie nic. Jedymi ludzmi jacy mu starają sie pomagać to Niemiecka psycholog Sonia ( posiadam adres itp) weteran z Wietnamu Miguel ( mieszka w koło granicy z meksykiem ) oraz to GI Cafe Germany. Od tej Soni z Niemiec dostał ubrania i śpiwory na zimę. marek rozmawia w języku angielskim dobrze.

Pełno jest ogłoszeń dla specjalistów z językiem Niemieckim. To samo dotyczy teraz już Szwecji, Norwegii....( ich języków). Poszło setki maili i nic. Marek posiada dyplom ( nagroda pieniężna) za pomoc koledzy podczas skoków spadochronowych. ZA to dostał też krzyż za dzielność. Jednak kogo to dzisiaj obchodzi. jakiego pracodawcę. Nikogo. ja spotkałem go tylko raz. Inni więcej razy. Nie wiem co mozna powiedzieć o "mieszkaniu" w kanale ciepłowniczym ale to jest jakiś absórd. Tak jak tamten weteran z gór jak i inni. Nie słychac tego w TV. Wiem, ze korespondował tez z Ivaw z USA>

Wciąż jesteśmy ludzi. ja wierzę w ludzi. Nie przyjmuje do wiadomości, że można pozwolić takiemu człowiekowi tak żyć w tym bądz co bądź nienormalnym kraju. Wiem, że Marek da z siebie wszystko gdy tylko ktoś da mu szanse na nowe życie. On sam mi powiedział, że da z siebie dosłownie wszystko i będzie lojalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale w jakim kraju,,podobno ktos mu szukac pracy zagranica i jak widzisz,latwo jest znalesc?

To nie problem Polski czy tez Niemiec ale ludzi a tutaj sam widzisz jak jest

za duzo tez piszesz jakie ma zaslugi,, ale kogo to obchodzi...obchodzi czy umie malowac,czy wezmie ,,tak taka osobe starsza do opieki

ja musialem szybko sie nauczyc pomocy,i wielu innych przy takich osobach i poradzilem sobie

tak nie kazdy sobie poradzi ale skad wiadomo czy On nie da sobie rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest człowiek, który jest bezdomny. Weteran z Iraku. Ja wiem tylko tyle. Przepraszam, staram się tylko mu pomóc. Masz w zupełności rację. Jednak czy nasza rozmowa coś jemu pomoże? Takie fora to ostania deska ratunku. Przepraszam ale szukamy tylko kogoś kto mu pomoże z pracą. Nic więcej. Nie wiem co mam jeszcze napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne religie, wyznania? Marek jest katolikiem. Wiem, że jest wierzący. Pisaliśmy prawie do wszystkich Caritasów w krajach europejskich. Nic. Do organizacji weteranów za granicą i nic. Po drugie my serio nie jesteśmy aż tak bogaci by dzwonić wszędzie.

No cóż może dajmy se spokój. Może później ktoś to przeczyta i zdecyduje się a w jakiś sposób pomóc. Faktycznie, ludzie się zmieniają. To juz inny temat.

Zostawmy to jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...