Skocz do zawartości

Marek- Polski Weteran Sił Specjalnych Z Iraku


Humantaeusz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam na imię Marek. Jestem dawnym członkiem pewnej organizacji antywojennej. Kiedyś gdy byłem młodszy działałem w niej. Kilka lat temu pisałem prace magisterką obejmującą zagadnienia rolnictwa i przemysłu w Iraku ( zwłaszcza po ostatniej wojnie) Wtedy udało nam sie pomóc pewnemu weteranowi tej wojny ale był to emigrant, który wyjechał z zieloną kartą i zaciągnął się do US Marines. Potem coś się stało, jego brat zginął a on sam powrócił do kraju. Nie wiem czy uciekł czy...to nie istotne teraz. Jest dzisiaj niemową. Mieszka z dalszą rodziną, pracuje przy składzie węgla. On sam pisał kiedyś bloga a jego historie opisałem już chyba w 2009 roku na forum MILITIS. Jednak to nie o nim chciałem napisać.

w związku z tym, że kiedyś pomogłem temu weteranowi ( uzbieraliśmy trochę kasy an przeprowadzkę, itd) poznałem innego weterana. Tym razem jest człowiek, który służył w polskich silach specjalnych ( znanej jednostki w związku z pewną grą ostatnio wydaną). Służył tam 6 lat. Dzisiaj ten człowiek jest bezdomny w Polsce. Był karany za pobicie oficera Iraku. Coś się tam stało ale ja dokładnie nie wiem. Podam adres email jego przyjaciela ( żołnierza amerykańskiego-weterana w Wietnamu), który stara się tak jak my pomóc mu i wie o nim wszystko. Weteran ten posiada oczywiście świadectwa służby, zaświadczenia o ranach ( był dwukrotnie ranny w walce) W zatoce działał razem z Navy Seals zanim jeszcze się wojna zaczęła. Dzisiaj jest bezdomny. Mieszka w kanałach ciepłowniczych. TO jest dla mnie straszne bo spotkałem się z nim i widziałem to. Ma tez w Polsce ogromne długi ( za niepłacenie alimentów) Staramy się znaleźć mu gdzieś pracę poza granicami kraju. Najlepiej na czarno ale to bez znaczenia. człowiek uczciwy jest aż do bólu. nie pije i nie pali. W Polsce nie ma szans dla niego na pracę. On mówi o tym jak o odpowiedzialności moralnej. Ten weteran z USA wie o nim wszystko i mogę podać do niego adres na PM lub można pisać na mój email. Pisaliśmy na forum Wielkiej Brytanii...itp Ale zazwyczaj ludzie zaczynają dywagować nad tym czy ta wojna jest słuszna czy tez nie...dostawałem też bluzgi i wyzwiska. Szukamy tylko pomocy dla niego by wyciągnąć go z tego bagna i dac szansę. W tym nienormalnym kraju jakim jest Polska i teraz w tych czasach, jest to niemożliwe.

Powtarzam szukamy tylko pomocy z praca dla niego. Może ktoś ma znajomych gdzieś...poza USA ( wizy itp) Może w Kanadzie Niemczech.. gdziekolwiek....Wiem, że Marek zgodzi się na każda pracę i za każde pieniądze. Przepraszam ale pisałem ten post też z obawą o to ja Polonia w USA zareaguje ale czasami nie mam innego wyjścia. Marek posiada krzyż zasługi za dzielność.

Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek informacje. My uzbieraliśmy dla niego 1000zł (300 dolarów) na bilet. To nie dużo ale zawsze coś.Sami nie jesteśmy bogaci.

Pozdrawiam.

Tadeusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak ma sprawe ze pobycie to mial sprawe w sadzie,jest notowany a jak jest to jak dostanie wize ..do USA czy tez Kanady..

dowiedz sie o prawie imigracyjnym danych Panstw a potem szukaj pomocy ..bo ktos moze i pomoc ale jak On ma tzw zamknieta droge przez ta sprawe wtedy mozna zapomniec o USA-Kanadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysyłamy dużo emaili. na prawdę staramy się wysyłać gdzie tylko możemy. Część tego listu pochodzi od samego Marka.przepraszam. To po prostu błąd z serii...kopiuj i wklej.

To prawda, ze był karany za pobicie oficera w Iraku. Jednak nie wiem czy nie obejmuje go już tzw zatarcie. Prawdopodobnie tak. trzeba tez się tym zająć. Zrobimy to jak najszybciej. Jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi. Ja nigdy nie byłem w wojsku. Moja żona pracuje dorywczo.

Tutaj wszystko kosztuje. Zabraliśmy 1200zł na bilet. Tyle zarabia moja żona przez miesiąc. Ja niewiele więcej.

Marek to nie kryminalista. W USA jest pewien weteran. Posiada on nawet jego dokumenty. Tez szuka pomocy. jest już zima. Niestety Polska to kraj absurdów. Tutaj nie ma szans na jakiekolwiek prace. Wiem, że ma ponad 30 tysięcy juz długów za nie płacenie alimentów ale kocha swoje dzieci, choć nie może ich widywać. Ma pełne prawa rodzicielskie ale ez żona nie pozwala. ten weteran z USA Miguell Vazquez ( weteran z Wietnamu) tez szuka mu pomocy ale bez skutku. Mogę podać dane kontaktowe. Nie ma problemu. Coś się stało w Iraku ale ja dokładnie nie wiem co. On wie wszystko. ie chodzi tylko o pobicie oficera. Proszę nie ferować wyroków zbyt szybko.

Szukamy TYLKO i WYŁĄCZNIE pomocy w znalezieniu pracy poza tym Polską. Gdziekolwiek. Może ktoś może pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak nie znajac wszystkiego to Ty tak samo robisz wyrok i mowisz ze to nic takiego ...

nikt tutaj nie bedzie ferowac wyrokow i jakbys sie dobrze zapoznal z prawem to wedle USA nie ma takiego czegos jak zatarcie wyroku,tak samo w Kanadzie

wez takie cos pod uwage,napiszesz nie prawde to bedzie zle z prawem imigracyjnym Kanady i USA a wiesz czym to sie moze skonczyc ..

tak to dziala w USA i Kanadzie a nie w Polsce,,starasz sie o wjazd do USA a nie do Polski..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Ja to rozumiem. Postaramy się o zaświadczenie z sądu dla niego o niekaralności. Może ktoś ma kogoś znajomego w europie, kto mógłby pomóc? ie wiem jak to jest w USA ale wiem i znam jedna osobę ze studiów, że była karana ale potem zdobyła wizę do turystyczną do Kanady (posiadała zaświadczenie o niekaralności przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego)

Do USA to nie ma szans. Sam Miguell pisał że go zaprosi ale to bez szans jest. Nie wiem dokładnie jak jest z Kanadą. Znałem po prostu pewna osobę, która pojechała na pół roku do Kanady ( juz wtedy nie trzeba było wiz ale ona miała nie biometryczny paszport i wysłąłą go do ambasady Kanady).Nie chcę tutaj sie spierać czy coś, absolutnie -NIE. przepraszam.

Nie wiem, serio..mniejsza z tą całą dyskusją. Szkoda człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że napiszę raz jeszcze. Po prostu nie jestem wstanie sprawdzać forum tak często jak bym chciał. Jeżeli by się ktoś znalazł, kto mógłby pomóc to BŁAGAM niech pisze na PM na tym forum obojętnie w dzień czy w nocy, odpowiemy jak najszybciej.

Ja tylko mam na względzie człowieka. Nic więcej. Kilka lat temu w 2009 pomogliśmy innemu weteranowi z USMC jaki mieszkał w Polsce. Możemy podać adresy , emaile, kontakty, listy rekomendacyjne. Po prostu chcemy pomóc człowiekowi. W Polsce komornik i gigantyczny dług. Nikt nie chce go zatrudnić bo jest bezdomny. Nieważne....to nie jest takie proste. Ne chcę by po prostu takie dyskusje o czymś przysłoniły znowu dramat tego człowieka. Krzyż za dzielność, odznaczenie dla obronności kraju nie dostaje się za nic, prawda? Dlatego napisałem do Was kochani rodacy. Polska to kraj absurdów. Wiecie o tym. ja sam 4 lata temu stojąc na światłach zostałem uderzony w tył przez ..no właśnie syna ( kogoś bardzo ważnego, że sie tak wyrażę) dogoniłem go i obezwładniłem bo uciekał. Był kompletnie pijany, PO 4 latach śledztwa okazało się, że to ja byłem sprawca wypadku a ON był pod wypływem leków. Musiałem zapłacić za wszystkie szkody. teraz sie dowiadujemy że w pewien sąd nie chce oddać pieniędzy uniewinnionemu przedsiębiorcy ( dużych pieniędzy) bo....NIE i tyle. Pieniądze podobno "zaginęły"

Kilka miesięcy temu chyba było głośno o weteranie innej jednostki specjalnej co żył w górach. Wystarczy w google wpisać "weteran z gór" tam będzie weteran wojny znaleziony ...." miał szczęście. telewizja itp. Ten weteran, któremu staramy się pomóc jest inny. TO normalny człowiek a to że służył w ten słynnej jednostce to chyba jest jakieś jego przeklęstwo bo zazwyczaj ludzie oczekują czegoś innego od niego.

Nawet jeden miesiąc pracy poza granicami kraju, gdzieś w europie za nawet 800 euro czy nawet mniej, pozwolił by mu zacząć żyć jak człowiek w Polsce. Wynająć jakiś pokoik. Spróbować żyć raz jeszcze. Napisałem miesiąc tylko dla przykładu. Może ktoś kogoś zna gdzieś? My nic innego nie szukamy dla niego. Ma zdrowe ręce i ducha więc aby tylko mu pozwolić na nowo żyć. Do USA nie ma szans ja to wiem ale do kanady jest. Może gdzieś w europie My tez wysyłamy setki listów i nic. Potrzeba kogoś kto sie po prostu zlituje. NIC więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a do Kanady dlaczego ma szanse?ma takie same szanse jak do USA ,czytalesz zasady wjazdu nawet jako turysta do Kanady..zapoznaj sie z tym dobrze

jesli tak duzooo piszecie to dlaczego nie ma odzewu zadnego?

To moze tutaj lezy problem,aby ktos sie zlitowal...a moze dac mu szanse to chyba lepiej brzmi,prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...