Skocz do zawartości

Rachunek Ze Szpitala W Usa, Który Przyszedł Do Polski.


JacobV

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Jakieś 3 tygodnie termu wróciłem ze Stanów. Byłem tam przez około 40 dni na wizie turystycznej. Niestety musiałem skorzystać z usług tamtejszej służby zdrowia. Nie miałem ubezpieczenia. Skopiowali mój dowód osobisty. Na adres w Polsce przyszedł rachunek na 2000$ (zwykła diagnoza w szpitalu, przypisanie recepty, około 40 minut w samym szpitalu = masakra). Nie jestem zbyt chętny do płacenia takiej kwoty.. Czy można spokojnie olać rachunek czy też za 15-20 lat zapuka windykator do drzwi? Czy ktoś ma podobne doświadczenie?

Z góry wielkie dzięki za pomocne informacje.

j.

Napisano

Dlatego warto mieć jakiekolwiek ubezpieczenie jadąc na wakacje. A co do zapłacenia to nikt Tobie nie podaruje takiej kwoty i będzie się to wlekło za tobą dopóki nie zapłacisz.

Napisano

Ja na Twoim miejscu skontaktowalabym sie z tym szpitalem. Albo tel, jesli czujesz sie mocny w angielskim albo listownie i poprosilabym o umorzenie platnosci. Wyjasnisz cala sytuacje i poczekasz co ci odpowiedza. Oni maja specjalne srodki na takie rachunki bez pokrycia. Mysle, ze jesli chcesz jeszcze odwiedzic USA to przynajmniej bedziesz wiedzial na czym stoisz. Mam kolezanke, ktora trafila do szpitala, rach. byl na ok. 5000 dolarow, i po napisaniu prosby i wyjasnieniu sytuacji, zostal umorzony.

Pozdrawiam

Napisano

W sumie to odważne jechać do USA bez ubezpieczenia..... windykator nie zapuka (choć kto wie co będzie za 20 lat :) ale pokazywać się w Stanach już nie masz po co :(

Napisano

Witam!

Jakieś 3 tygodnie termu wróciłem ze Stanów. Byłem tam przez około 40 dni na wizie turystycznej. Niestety musiałem skorzystać z usług tamtejszej służby zdrowia. Nie miałem ubezpieczenia. Skopiowali mój dowód osobisty. Na adres w Polsce przyszedł rachunek na 2000$ (zwykła diagnoza w szpitalu, przypisanie recepty, około 40 minut w samym szpitalu = masakra). Nie jestem zbyt chętny do płacenia takiej kwoty.. Czy można spokojnie olać rachunek czy też za 15-20 lat zapuka windykator do drzwi? Czy ktoś ma podobne doświadczenie?

Z góry wielkie dzięki za pomocne informacje.

j.

Windykator nie zapuka ani tez nie zhaltuja cie na granicy jak wlecisz do USA, albo przynajmniej jeszcze nie. Bazy danych roznych instytucji/urzedow/agend jeszcze nie pracuja razem, tak jak ma to miejsce w EU.

Co natomiast sie stanie to

szpital odda rachunek do "collection agency" czyli odpowiednika firmy windykacyjnej i wtedy nie za duzo mozna zrobic tylko czekac.

Co raczej usilowalbym zrobic ja to jak najszybciej skontaktowac sie ze szpitalem (dzialem finansowym szpitala) i dyskutowac najpierw rachunek (aby wyszczegolnili ci wszystkie zabiegi i poszczegolne koszty co przedklada sie na (itemized bill) potem kwote.

Pisz papier jest cierpliwy (badz e mail), niech ci obniza te kwote do rozsadnej sumy.

Nie placenie i olanie jest ostatecznoscia, ktora moze byc paskuda w niedalekiej przyszlosci.

Napisano

Jak nie umorza, to tak jak gal powiedzial, moga zmniejszyc do rozsadnej kwoty, i wcale nie musisz placic calej kwoty od razu. Mozesz im zaproponowac jaks rozsadna kwote dla ciebie, ze bedziesz ten rach splacal w ratach i napewno oni beda "very happy". Nawet kwota $10-20 miesiecznie. I bez odsetek!

Pozdrawiam i powodzenia w negocjacjach! :rolleyes:

Napisano

Nikt cie nie bedzie za to w Polsce scigal. Normalnie amerykanom, ktorzy nie zaplacili rachunkow za wizyty wrzucaja na credit i tyle. Wiec jesli nie planujesz wracac do Usa to olej ten rachunek. Ale jesli chcesz kiedys wrocic to lepiej zaplac. Nie wiem jaka jest szansa, ze przy wjezdzie ktos sie dowie o tym rachunku ale dla swietego spokoju ureguluj to. Jesli nie masz kasy na splacenie tego na raz, to skontaktuj sie ze szpitalem to ci to rozloza na raty...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...