Skocz do zawartości

Wiza Turystyczna - Próby Do Upartego


artur0912

Rekomendowane odpowiedzi

Laurka widze ze malo bylas po wizy ;) sa takie pytania ze mozesz sie zdziwic ale nalezy na nie odpowiedziec :)

a co to jest to dobrze gadanie,to moze byc bez emocji,powoli ,to moze byc patrzenie w oczy,przeciez nic nie masz do ukrycia a reszta juz zalezy od tej 2 strony :)bo mozesz dobrze gadac a wyjsc bez wizy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Tak przyznam się że głupotą było tak szybko starać się ponownie o wizę, ale to wszystko był taki spontan wiele nie myślałem. Miał kuzyn w tedy wolne dłuższy czas i chciałem po prostu lecieć. Szczerze dopiero teraz tego żałuje. Po prostu wcześniej podchodziłem do tego jak niektórzy, że to jest loteria. Ale to nie prawda skoro ponad 90% może dostać wizę, Myślę że spokój i opanowanie to podstawa, bo szczerze pamiętam że za każdym razem miałem stresówe. Chciałem lecieć aż za bardzo i się pośpieszyłem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur, na forum znajdziesz wiele porad, które sprowadzają się do jednego, że na rozmowie po pierwsze musisz być szczery, po drugie twoje wypowiedzi muszą trzymać się kupy, i po trzecie musisz przekonać konsula, że masz odpowiednie więzi z Polską i twój wyjazd jest czysto turystyczny. Poczytaj różne wątki, będziesz wiedział jakie padały pytania i na czym ludzie polegli i jakie były rady na forum.

Moim zdaniem, przede wszystkim, twoje wypowiedzi muszą emanować uczciwością i rzetelnością.

Nie ma jednej rady, co mówić, a czego nie, czy mieć taki dokument ze sobą, czy też inny. Najpierw uczciwość i jeszcze raz uczciwość.

Wybacz, że w pierwszym moim poście napisałem o ściemnianiu, ale to jak przedstawiłeś swoją sprawę od razu przyszło mi na myśl, że ściemniasz, a wiza poptrzebna ci jest tylko po to, żeby dostać się do US, bo tam kuzyn załatwił ci robotę i już masz $ w oczach ze szczęścia. Widzisz! tu chodzi o to pierwsze wrażenie! Może dlatego konsul ci odmówił bo robisz złe, pierwsze wrażenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur, na forum znajdziesz wiele porad, które sprowadzają się do jednego, że na rozmowie po pierwsze musisz być szczery, po drugie twoje wypowiedzi muszą trzymać się kupy, i po trzecie musisz przekonać konsula, że masz odpowiednie więzi z Polską i twój wyjazd jest czysto turystyczny. Poczytaj różne wątki, będziesz wiedział jakie padały pytania i na czym ludzie polegli i jakie były rady na forum.

Moim zdaniem, przede wszystkim, twoje wypowiedzi muszą emanować uczciwością i rzetelnością.

Nie ma jednej rady, co mówić, a czego nie, czy mieć taki dokument ze sobą, czy też inny. Najpierw uczciwość i jeszcze raz uczciwość.

Wybacz, że w pierwszym moim poście napisałem o ściemnianiu, ale to jak przedstawiłeś swoją sprawę od razu przyszło mi na myśl, że ściemniasz, a wiza poptrzebna ci jest tylko po to, żeby dostać się do US, bo tam kuzyn załatwił ci robotę i już masz $ w oczach ze szczęścia. Widzisz! tu chodzi o to pierwsze wrażenie! Może dlatego konsul ci odmówił bo robisz złe, pierwsze wrażenie?

I tu właśnie mi dałeś wiele do myślenia, z tym pierwszym wrażeniem ale cóż robić, stres mnie zjadał za każdym razem i może to było bardzo widoczne, na pewno też bardzo chciałem dostać tą wize i może to było aż za natto widoczne. Nie gniewam się za pierwszy post wręcz przeciwnie dziękuje Ci za rady. Wniosek jest prosty podejść czysto sprawnie bez stresu jeżeli nie masz nic do ukrycia mówić prawdę. Z tym że odmówienie mi za pierwszym razem później za kolejnym razem dodawało mi więcej niepewności i tak to wszystko wyszło. Pytanie moje brzmi teraz.. jezeli byłbyś w takiej sytuacji jak ja i móglbyś teraz lecieć próbowałbyś starać się o wize? Bo obawy są jasne, ale czy to jest ten czas? od roku się wiele u mnie nie zmieniło z tym że trochę wyżej awansowałem no i nie studiuję już...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktoś pisał, pytania mogą być przeróżne. Ja powiem, że mnie konsulka dość mocno wymaglowała. Po pytaniu o cel podróży padło pytanie czy mówię po angielsku i żebym powiedział po angielsku mój cel podróży. Zadała mi też pytania odnośnie mojego celu podróży, prawdopodobnie celem pobieżnego sprawdzenia czy faktycznie nie ściemniam z zainteresowaniami. Potem np. pytanie kim jest dla ciebie............. (imię i nazwisko) - jak podałeś u kogo się zatrzymasz. Czym się zajmuje, skąd się znacie itp. Ogólnie po rozmowie, jej przebiegu i pytaniach, miałem wrażenie, że próbowała sprawdzić czy czasem nie kombinuje. Także wszystko musi być spójne i logiczne. Więc jeśli ktoś chce spróbować ściemniać to niech się dobrze przygotuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez kitu. Dla mnie to jest jakaś jedna wielka brednia. Człowiek nie ma prawa inaczej odpowiedzieć na pytanie "na ile chce pan wyjechać?" na dwóch różnych spotkaniach? Przecież to nie tak, że dwa razy w ciągu jednego wywiadu zadali mu to samo pytanie, a on udzielił dwóch różnych odpowiedzi. Nie skłamał też przecież odnośnie swoich danych osobowych czy sytuacji życiowej.

Nie wiem jak doradzić (przyszykować list od pracodawcy czy coś?). Może im się nie podoba ten upór i częstotliwość. Nie pozostaje nic jak odczekać i nie rzucać w tym czasie pracy ;-)

Podpisuje sie pod tym...i od razu porada - powiedz ze wczesniej chciales na 3 miesiace bo mogles sobie na tyle pozwolic - w obecnej chwili jest to 3 tyg. gdyz jestes czynny zawodowo i tylko tyle mozesz uzyskac urlopu od pracodawcy..i przede wszystkim - nie przystawaj przy tej "pomylce" na rozmowie....nikt nie lubi jak cos sie mu wmawia na sile...po prostu potwierdz i wyjasnij....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie racja. Mam cały czas obawy ale myśle że to normalne w tej sytuacji. A jest może jakaś osoba na forum która nie dostała wizy za pierwszym razem tylko za drugim albo za trzecim? może się trochę wespre :) a mam pytanie jeżeli chodzi o sponsoring, bo miałem też pytanie kto płaciłby za bilet, za każdym razem mówiłem że kuzyn bo też tak było, też chciał żebym przyjleciał i obiecał mi zapłacić za bilet z resztą teraz też tak jest. Może to też jest jakaś opcja jezeli powiem że sam płace, w sumie staram się o wizę turystyczną, chce zwiedzić kraj i odwiedzić rodzinę - ja chcę i ja płacę? nie chce już kręcić bo okaże się że kombinuje jak koń pod górkę ale może to też jest jakieś wyjście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...