Skocz do zawartości

Dv 2014 - Co Po 1 Maja 2013? Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,9 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Nie ma przymusu, żeby cała rodzina emigrowała.

Jeśli Ty wylosowałeś zieloną kartę, to możesz jechać sam.

Jeśli żona wylosowała, to Ty sam wyjechać nie możesz.

Napisano

Tak, wiem że nie ma przymusu, dzięki Joanna. Czyli po wylosowaniu odsyłam te dwa formularze tylko na siebie

czy na całą rodzinę ale już na rozmowę przychodzę sam? I co konsul na to, czy uwierzy, że chcę tam jechać

sam na stałe bez rodziny czy trzeba go ściemnić, że rodzina będzie się starała dołączyć domnie za parę lat?

Chciałbym aby wypowiedział się jeszcze alexn, bo miał podobną sytuację.

Napisano

Do KFC ;-) wysyłałem tylko swoje papiery.

Na rozmowie nic nie musiałem ściemniać- żona jest księgową, dobrą księgową, dobrze zarabiającą tutaj - nie chce się uczyć wszystkiego od zera.

Ja mam pracę międzynarodową - IT - mi wszystko jedno gdzie dlatego chcę spróbować, może za parę miesięcy/lat moi dadzą się przekonać.

Napisano

Aha, dzięki alexn za odpowiedź.

Ściemniać czyli tłumaczyć się komuś z czegoś, czego sam do końca jeszcze nie wiesz jak rozwiążesz :)

Czyli konsul wypytywał Cię jednak dlaczego sam jedziesz i nie wystarczy mu odpowiedź. że to nie jego business? ;)

I teraz następne pytanie do wszystkich zorientowanych: co, jeśli za 2-3 lata moja kochana żona jednak stwierdzi, że żyć

beze mnie nie może i zechce przyjechać na stałe?

Napisano

OK, obliczmy koszty, co wyjdzie taniej, czy ta petycja (nie wiem jakie są tego koszty) czy może

zona i dziecko jednak tu wystartują ze mną po wizę, wlecą do stanów, a po 2 tyg. wrócą i wtedy tak:

$330 + $165 + $800 bilet x 2 - to wyjdzie razem około $2600. Dosyć sporo.

Napisano

Aha, dzięki alexn za odpowiedź.

Ściemniać czyli tłumaczyć się komuś z czegoś, czego sam do końca jeszcze nie wiesz jak rozwiążesz :)

Czyli konsul wypytywał Cię jednak dlaczego sam jedziesz i nie wystarczy mu odpowiedź. że to nie jego business? ;)

I teraz następne pytanie do wszystkich zorientowanych: co, jeśli za 2-3 lata moja kochana żona jednak stwierdzi, że żyć

beze mnie nie może i zechce przyjechać na stałe?

Konsulowie się osób samotnych pytają, czy nie chcą wziąć ślubu, żeby razem wyemigrować ;)

Żonę będziesz mógł sponsorować (jeśli będziesz miał odpowiednie dochody, bądź znajdziesz współsponsora), a czas oczekiwania w chwili obecnej wynosi jakieś pół roku. I od września ta data stoi.

Napisano

OK, obliczmy koszty, co wyjdzie taniej, czy ta petycja (nie wiem jakie są tego koszty) czy może

zona i dziecko jednak tu wystartują ze mną po wizę, wlecą do stanów, a po 2 tyg. wrócą i wtedy tak:

$330 + $165 + $800 bilet x 2 - to wyjdzie razem około $2600. Dosyć sporo.

Tylko jeżeli wyjada z US na zbyt długo to straca GC.

Napisano

To wiem, kzielu, dlatego liczę koszty, bo właśnie może być tak, że żonie z dzieckiem nie uda się utrzymać statusu rezydenta,

wtedy zmarnują się zainwestowane $$ i w końcu zostanie i tak petycja/sponsorowanie.

Jak to wygląda dokładnie takie ściągnięcie do stanów żony i dziecka, ile to kosztuje?

Joanna, kzielu dzięki za odpowiedzi :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...