Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam:)

Mój ojciec jest już na emeryturze i właśnie wpadł na pomysł, że pojedzie do USA trochę dorobić-oczywiście na wizie turystycznej (był już w USA jakieś 18 lat temu).

Ma już zaproszenie i teraz pojawia się problem: ja za 2 tygodnie jadę na WAT i chciałam zapytać czy to, że ja będę w USA może przeszkodzić mojemu ojcu w otrzymaniu wizy?? W DS oczywiście musi wpisac, że ja jestem w USA, a może powinien poczekać z wyjazdem, aż wrócę??

Co radzicie??

I jeszcze jedno, czy gdyby ojciec został w USA nielegalnie to czy ja mam w przyszłości szanse na wize J-1??

Dzięki za info

:)

Pozdrawiam

  • Odpowiedzi 30
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

hmmm - to ze ty bedziesz nie powinno mu przeszkodzic- moj ojciec emeryt dostał wize tur - bez problemu z zaproszeniem, podczas gdy ja siedziałam w usa przez rok

ale jeżeli zostanie tam na czarno to wątłe szanse, ze dostaniesz w przyszłosci jakikolwiek rodzaj wizy do Usa :)pozdrawiam

Napisano

Dzięki, właśnie to tłukę ojcu do głowy i ostatnio stwierdził, że wróci po 6 miesiącach, żeby mi i mojemu bratu nie zamykać drogi do USA :)

Napisano

Jako ze w ambaadzie nie ma zasad w przyznawaniu wiz turystyczny. Tak wiec takie cos ze ktos z rodziny jest w usa ( nawet legalnie) jest roznie interpretowane czasmi na niekorzysc.

Przyklad corka na intershipie, 8 miesiecy juz w usa, matka pracownik naukowy polskiej uczelni nie dostala wizy turystycznej na dwutygodniowy pobyt.

Napisano

Hmm to już nie wiem :?

Zabroniłam mu starać się o wizę dopóki ja jej nie dostanę, bo za dużo pieniędzy w to wpakowałam, żebym miała wizy nie dostać.

Ojciec się uparł, że chce jechać w wakacje-nie działąją na niego argumenty, ze bilety drogie itp. Niech próbuje, jak nie dostanie, to lepiej dla mnie :)

Napisano

Przy turystycznych wszystko sie moze zdarzyc, ci co powinni dostac nie dostaja ci co nie powinni dostac dostaja. Ale fakt ze jak ktos jest nielegalnie z najblizszej rodziny (rodzic, wspolmalzonek, rodzenstwo) szanse spadaja znaczie.

Nie rozumiem najpierw zabronilas ojcu starac sie o wize ( samo staranie) tak wiec sie obawialas ze to moze wplynac negatywnie na twoja sprawe ( choc nie powinno, bo zwracaja uwage na to czy ktos z rodziny jest w usa a nie na to czy posiada wize), a teraz go wysylasz po wize jak juz sama bedziesz w usa. Cos to nie tak z twoim podejsiem do sprawy, w jednym przypadku uwazalas ze moze to zaszkodzic (samo staranie) a potem ze nie zaszkodzi ( przebywanie juz kogos z rodziny w usa).

Napisano

Było tak:

Ja i cała rodzina uważamy, że mój ojciec nie powinien jechać do USA, bo jest za stary, za bardzo schorowany i nie nadaje się do pracy, ale on się uparł.

Chciał jechać jak najszybciej, ale moja mama go przekonała, że nie może wyjechać zanim ja dostanę wizę, żeby mi planów nie pokrzyżować (za dużo kasy wpakowałam w program, zeby ją ewentualnie stracić). Ojciec chciał jechać i zostać ile się da (później nielegalnie). Zapadła decyzja, że skoro się uparł to będzie się starał o wizę jak ja już ją dostanę i dlatego pytam, czy to, ze ja będę w USA na WATcie zmniejsza jego szansę i czy lepiej żeby się starał jak ja będę w USA czy po powrocie (wyjeżdżam za 2 tygodnie, więc staranie się jak ja jeszcze będę w Polsce odpada).

Poza tym ja i mój brat przekonaliśmy tatę, żeby wrócił w odpowiednim czasie, żeby nam nie zamykać drogi-i to jest nasz wielki sukces.

Trochę to zakręcone, ale mam nadzieję, ze zrozumiałeś:)

Pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...