Skocz do zawartości

W&t 2014 Gdzie!?


Paula91

Rekomendowane odpowiedzi

1 praca w ca się nie opłaca ze względu na koszty życia i housing i małe szanse na znalezienie pracy

2 lepiej pracować w dziurze, 3 mce zarabiać i 4 mc spędzić w ca wydając to co zarabiasz

3 praca z tipami zawsze się dużo bardziej opłaca niż bez, zawsze - tylko bez języka i wyglądu tipy nie są wysokie

4 ocean city jest ok ale pełno właśnie Rosjan i Bułgarów, ciągłe przebywanie z nimi nie jest przyjemne, poza tym są od maja i zabierają godziny pracy tym co później mogą przyjechać

5 zdzieranie za housing - płacić setki usd za fatalne warunki, raczej niee

ocean city jest dobre na tripa lub zakupy, ale nie jako miejsce pracy, takie moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 23
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja byłam na w&t z biura One Globe Travel. Wszystkie formalności poszły szybko i sprawnie. Wyjechałam do Ocean City, czyli na wschodnie wybrzeże. Fajna miejscowość turystyczna, mega dużo turystów, więc jako kelnerka zgarniałam super napiwki. Ale maja oferty praktycznie w całych stanach, więc myślę, gdzie by tu wyjechać w tym roku. Na razie wiem, że na pewno znowu z tym biurem. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska, ja byłem 3 razy na WAT- dla porównania co roku z innym biurem i powiem, że sposród ccusa, the best way ( czyli 3 największe) i btc najlepiej wypadło BTC. O innych biurach nawet nie słyszałem bo pewnie powstały niedawno wiec zero doświadczenia.

Na początku byłem z ccusa ale za bardzo nie byli pomocni w papierkologii , pracowałem na zachodnim wybrzezu w paku rozrywki. Ogólnie pobyt byl fajny ze wzgledu na ludzi którzy tam są i z któymi można imprezować:D Ale koszty na zachodzi przewyzszyły moje zarobki dlatego jak ktos jedzie pierwszy raz to polecam wschod. zachod jest dobry na zwiedzanie ale nie na życie!

Potem zdecydowałem się na the best waya bo spodobała mi sie u nich jedna oferta na wschodzie. Pracowałem w hotelu jako housekeeper i nawet dostawałem napiwki, także całkiem sobie sporo $$$ zarobiłem. Nie bylem jednak zadowolony z organizacji biura bo zmieniali mi oferty i jakas ta obsluga wydawa mi sie nie fachowa.

No i w 2013 bylem z BTC. Poszedłem od niechcenia na spotkanie w Warszawce i tam profesjonalnie babeczka ( całkiem fajna) opowiadała o ofertach biura. Zdecydowałem sie na park narodowy Yellowstone. Do konca życia nie zapomne tych widoków jakie natura moze wytworzyc, miasta moga sie chowac ( nooo może poza NYC:p) Pani z BTC to tez była uczestniczka dlatego fajnie nam sie gadalo i wymienilismy sie doswiadczeniami. Także ludzie jeśli chcecie sprawdzone biuro to tylko BTC - nie decydujcie sie na jakies nie wiadomo co bo teraz to kazdy sobie moze biuro zalozyc i udawać że sie zna na tej robocie. pzdr!


Hey!

Wybieram się na W&T 2014,nie mam pomysłu gdzie,z jakiego biura. Co chwile zmieniam koncepcje. Bardzo chciałam jechać do CA,zeby oprocz ciezkiej pracy miec przyjemnosc z wyjscia na plaze itd ale po przeczytaniu masy opini zastanawiam się jednak nad wschodem..był ktoś w CA mogę poznać jakąś rzetelną opinie?

Lepiej jechać do małej,mniej atrakcyjnej miejscowośći,zarobic a podczas miesiecznego tripa zwiedzić te ciekawsze rejony czy jechać do wiekszej aglomeracji ?

Na dana chwile pod uwage biore CA,NC(był ktos? praktycznie zero opinii w necie znalazłam opcje z IEcenter -wypozyczanie sprzetu wodnego na plazy) Fl(też nie za wiele opinii) ewentualnie NY,NJ

A i myślicie ze lepiej łapac prace z mozliwosci otrzymania napiwków ale mała podstawa(kelnerka) czy cos z konkretną stawka? Jaki typ pracy polecacie?

A! Wybieram się sama(mam 22 lata ,jestem z Warszawy) jesli ktos poszukuje kompanki na wyjazd piszcie proszę!

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wszystko zalezy jak sie trafi. Moja znajoma ( Amerykanka ) pojechala do Yellowstone w zeszlym roku, mala pracowac jako kelnerka aby sobie dorobic i wytrzymala tydzien. Przyjechala mowiac, ze kazali jej prcowac po 12h, ze nie bylo nikogo milego dookola, nawet za bardzo nie zarobila wiec sie spakowala i wrocila. Wszystko zalezy jak sie trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na J1 nie można za dużo pracować, bo wiza jest w celach kulturowych; jeśli moi studenci z PL mają jakieś śliskie przypadki to trzeba to zgłaszać, sponsor wizowy opiekuje się studetnem w USA i jesli nie dochowa należytej staranności może stracić status oranizacji sponsorującej Moim zdaniem pracodawcy zatrudniający internationals raczej nie robią kwasów czy wałków, bo na ręcę patrzy wszystkim departament stanu i jakikolwiek fuckup to kontrole

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam opinię rysiosa, dla nas nie robą kwasów no chyba że ktoś rażąco złamie warunki umowy. Ja generelanie w Yellow pracowałem spokojnie 40 godzin tygodniowo, w tym 2 dni wolnego ale potem jak juz amerykanie wyjezdzali w sierpniu do szkol to i roboty bylo wiecej i sie zrobil tylko 1 dzien wolny. Dodatkowo jak ktos chcial dorobic to zawsze na tablicy w jadalni pracowniczej wisialy ogłoszenia ze poszukuja dodatkowych osob np w hosekeepingu czy na zmywak. Jak ktos chce zarobic to powinien ruszyc tylek i sie pytac o taka mozliwosc a nie tylko czekac i moze jeszcze narzekac ze mu robota nie pasuje. Co do panujacej tam atmosfery to na pewno NIE ZGODZE sie z pelasia ze sa niemili i nie pomocni!!! Jeszcze w zyciu nie spotkałem tak pomocnych ludzi jak w usa a juz w yellow to na pewno. Tam sie nie liczy ze ktos jest nizej na stanowisku, tam menager jak widzi ze sie nie wyrabiasz z robota to zakasuje rekawy i rowno zapier...a. Az bylem w szoku, wszyscy sa na TY i nie ma ze ktos jak jest szefem to rzadzi tak jak w PL. I to mi sie w USA podoba.

Zerknijcie na mój pobyt w Yellowstone - koleżanka zrobiła filmik :http://www.youtube.com/watch?v=z7zs3iVonzU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co do panujacej tam atmosfery to na pewno NIE ZGODZE sie z pelasia ze sa niemili i nie pomocni!!! Jeszcze w zyciu nie spotkałem tak pomocnych ludzi jak w usa a juz w yellow to na pewno. Tam sie nie liczy ze ktos jest nizej na stanowisku, tam menager jak widzi ze sie nie wyrabiasz z robota to zakasuje rekawy i rowno zapier...a. ....

Zerknijcie na mój pobyt w Yellowstone - koleżanka zrobiła filmik :http://www.youtube.com/watch?v=z7zs3iVonzU

Ja przeciez nie mowię, ze w całym Yellowstone tak jest tylko zależy jak sie trafi ( zreszta jak wszędzie ). Ja nigdy tam nie pracowałam, pisze tylko co słyszałam od znajomej, która jest naprawdę fajna i pogodna dziewczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...