Skocz do zawartości

"jak Na Własne Życzenie Wywaliłem Się Z Usa"


Paper

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 25
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Paper, podziel się wrażeniami jak odbierasz Polskę po tych 10 latach w Stanach, gdyż to szmat czasu. Od ponad roku juz jesteś w Polsce i już pewnie zdążyłeś się wgryźć w tą "nową" polską rzeczywistość. Z czym łatwiej jest w Stanach, niż tutaj w Polsce. Co Cię wkurza/irytuje, co Tobie się podoba itd. Wiem, że pytanie czysto subiektywne, każdy będzie widział to inaczej, ale zapewne dużo ludzi na tym forum będzie ciekawych Twoich spostrzeżeń.

Napisano

Siema :)

Nie zostałem politykiem ani nie wstydzę się do tego przyznać. Niech się polscy politycy siebie wstydzą i tego jak ludzi kantują. :angry: Nie bywam po prostu regularnie na tym forum z racji tego, że po powrocie z USA, żeby nie siedzieć w domu i rozpamiętywać jak to było fajnie w Stanach to albo pracuję albo piję i imprezuję. :D A na poważnie to jak "wgryzłem" się w polską rzeczywistość? Właśnie, to jest dość ciekawa sprawa. Muszę od razu powiedzieć, że jak wyjeżdżałem w 2001 roku, to nie było np. Platformy Obywatelskiej ani Prawa i Sprawiediwości albo nawet Iphona jeszcze nie było i YouTube. Papież Polak żył, George Bush był prezydentem i jeszcze dluuuuuuugo nie bylo Smoleńska, Polska nie była w UE i w ogóle. Czyli zupełnie inny świat. Ale co mnie uderzyło tak na pierwszy rzut oka po powrocie do Polski?. Jako, że jestem z Warszawy, to sama Warszawa - Galeria handlowa "Złote Tarasy", kilka fajnych wieżowców i w ogóle jakoś tak bardziej kolorowo i amerykańsko się zrobiło. Ale to tylko obraz. Realia są gówniane w porównaniu do USA, czy innych krajów. Z tego co zauważyłem zarobki są niewspółmierne do cen, popaprana opieka zdrowotna, jakieś dziwne umowy śmieciowe czy inne dzieła. W normalnym kraju ktoś, kto chce otworzyć własną działalność gospodarczą, może liczyć na zajebistą pomoc Państwa, nie płaci podatków przez jakiś tam okres, żeby mógł się rozkręcić. U nas w Polsce zaczynając własny business od razu jest strzał, trzeba zgnębić, sprowadzić do parteru. żeby rząd i instytucje mogły się jak najwięcej nachapać kosztem przedsiębiorców. Tylko płać. W ogóle, co z tego, że jesteśmy w Europie, kiedy wielu ludzi po prostu nie ma pracy i z tego co wiem, bardzo wielu dużo młodszych ode mnie (mam prawie 40-tkę) po studiach po prostu wyjeżdża gdzieś do UK, czy innego badziewia żeby mieć lepsze warunki finansowe.

Nie będę się rozpisywał, bo lubię sobie pogadać i czasu by nie starczyło i kartek na forum :unsure: . Powiem kochani tylko jedno i sobie sami dopowiedzcie resztę: GDYBYM NIE MUSIAŁ, TO BYM DO POLSKI NIE WRACAŁ. I żaden popaprany premier czy jakiś inny niedorozwinięty minister spraw zagranicznych co światowca z pustym portfelem robi z siebie by mnie do tego nie namówił. Czasem na wakacje owszem ale na pewno zostałbym na stałe w USA i miał w d... polish reality. Bez 2 zdań. Pozdro.

Napisano

Siema :)

Nie zostałem politykiem ani nie wstydzę się do tego przyznać. Niech się polscy politycy siebie wstydzą i tego jak ludzi kantują. :angry: Nie bywam po prostu regularnie na tym forum z racji tego, że po powrocie z USA, żeby nie siedzieć w domu i rozpamiętywać jak to było fajnie w Stanach to albo pracuję albo piję i imprezuję. :D A na poważnie to jak "wgryzłem" się w polską rzeczywistość? Właśnie, to jest dość ciekawa sprawa. Muszę od razu powiedzieć, że jak wyjeżdżałem w 2001 roku, to nie było np. Platformy Obywatelskiej ani Prawa i Sprawiediwości albo nawet Iphona jeszcze nie było i YouTube. Papież Polak żył, George Bush był prezydentem i jeszcze dluuuuuuugo nie bylo Smoleńska, Polska nie była w UE i w ogóle. Czyli zupełnie inny świat. Ale co mnie uderzyło tak na pierwszy rzut oka po powrocie do Polski?. Jako, że jestem z Warszawy, to sama Warszawa - Galeria handlowa "Złote Tarasy", kilka fajnych wieżowców i w ogóle jakoś tak bardziej kolorowo i amerykańsko się zrobiło. Ale to tylko obraz. Realia są gówniane w porównaniu do USA, czy innych krajów. Z tego co zauważyłem zarobki są niewspółmierne do cen, popaprana opieka zdrowotna, jakieś dziwne umowy śmieciowe czy inne dzieła. W normalnym kraju ktoś, kto chce otworzyć własną działalność gospodarczą, może liczyć na zajebistą pomoc Państwa, nie płaci podatków przez jakiś tam okres, żeby mógł się rozkręcić. U nas w Polsce zaczynając własny business od razu jest strzał, trzeba zgnębić, sprowadzić do parteru. żeby rząd i instytucje mogły się jak najwięcej nachapać kosztem przedsiębiorców. Tylko płać. W ogóle, co z tego, że jesteśmy w Europie, kiedy wielu ludzi po prostu nie ma pracy i z tego co wiem, bardzo wielu dużo młodszych ode mnie (mam prawie 40-tkę) po studiach po prostu wyjeżdża gdzieś do UK, czy innego badziewia żeby mieć lepsze warunki finansowe.

Tak, bo w USA to wszyscy maja pracę :) człowieku, rozumiem, że żal Ci trochę Stanów, ale jak się coś już pisze to może warto tak bardziej obiektywnie coś pisać...

Napisano

Tak, bo w USA to wszyscy maja pracę :) człowieku, rozumiem, że żal Ci trochę Stanów, ale jak się coś już pisze to może warto tak bardziej obiektywnie coś pisać...

CZlowiek zyl w USA cos kolo 12 lat i dzieli sie swoimi spostrzezeniami.

A ty jak dlugo jestes, ze wiesz lepiej?

Napisano

tak to sa jego spostrzenia i dobrze ze sa

a teraz niech ktos napisze inne to wtedy,ze malo byl,nie wie wszystkiego,,takie cos mozna czasami uslyszec-nie ma ze dziekuje sie,ze zgadzam sie z Twoimi spostrzeniami.-przyjmuje je

a jak wiadomo jest roznie,mam znajoma co szuka pracy w sprzataniu i ciezko cos idzie,moze dlatego ze nie wezmie pracy za min jak inni imigranci ;)

Napisano

żadna praca nie hańbi, jak mówią i nie ma co wybrzydzać, jeśli oferują jakąś pracę. Jeśli komuś zależy na tym żeby pracować, to bierze, co może. Jeśli ma możliwości wyboru, to wybiera, co mu pasuje i tyle.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...