Skocz do zawartości

Odmowa Wizy I-130, Składanie Apelacji Czy Lepiej Nowy Wniosek?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak w temacie. Po prawie 8 miesiacach oczekiwania na odpowiedź, dostalismy odmowe dla mojej wizy I-130. Wg nich, wyslalismy za malo dowodów świadczących o tym że ślub był z miłości a dodatkowo zasugerowali że za mało czasu minęlo od mojej odmowy wizy turystycznej (staralam sie nia na 5 miesiecy przed złozeniem wniosku o I-130, a na 3 przed slubem) a naszego ślubu (pewnie sądzą ze przez to byl pomysl ze ślubem - a tak wcale nie było!). Ja jestem w PL on w stanach, co jakis czas przyjezdza, ale nie mamy wspolnych kont bankowych, jedynie umowa najmu mieszkania jest na nas ( dostali ja). Poradzcie co robic - czy składać apelacje i dosłać im jeszcze jakies inne dowody (proszę podajcie pomysly co wg nich moze byc dobrym dowodem w sytuacji kiedy nie mieszkamy w pl stale razem), choć doszły mnie sluchy ze to min rok czekania i ze lepiej złożyć nowy wniosek.

Napisano

Zalezy jak mialas wypelnione dokumenty - rzadko zdazaja sie odmowy I-130. Jesli w dokumentach bylo cos co rzucilo sie w oczy, wtedy mieli prawo odmowic. Nie odmawia sie komus I-130, ze wzgledu na wczesniejsza odmowe wizy turystycznej (setki ludzi tak maja i to nie jest zaden powod do domowy) - odmawia sie I-130 jesli sa powody aby twierdzic (i te powody sa potwierdzone przez 2 urzednikow plus supervisor) , ze nie jest to bona fide marriage. Tu nie chodzi o "zbyt malo wspolnych dokumentow" - wiekszosc ludzi nie wysyla zadnych wspolnych dokumentow z I-130 - tu chodzi o to jak byly wypelnione dokumenty. Sama mam dziesiatki sytuacji, gdzie kiedy patrze a dokumenty to pierwsze co sie rzuca w oczy to fakt, ze Ci ludzie nawet za soba nie mieszkaja...

W immigration sprawdzili I-130, cos przykulo ich uwage, wtedy zaczeli sprawdzac wszystko co sie da i trafili m.in. na wize turystyczna. Czy starajac sie o wize turystyczna powiedzialas, ze masz narzeczonego w USA? Trzeba by sprawdzic wszystko co masz, co oni Ci wyslali i wtedy powinnas podjac decyzje.

Jesli teraz zlozysz nowa I-130, nigdy nie masz pewnosci, ze przejdzie, bo Ty jestes juz flagowana w urzedzie. To nie jest loteria, ze jak teraz nie wyjdzie, to za pol roku probujemy ponownie. Plus, jesli udowodnili Ci, ze nie bylo to bona fide marraige, mozesz miec zakaz ubiegania sie o wszelkie benefity.

Kto wypelnial Twoje dokumenty? Sami to robiliscie czy mieliscie prawnika?

Napisano

napisz jak bylo na rozmowie o wize turystyczna,co mialas wpisane w ds 160,jak odpowiadalas ,kto Ci w wizie turystycznej

jak przebiegala rozmowa..bo to sa tak samo wazne sprawy.

Twoj maz kiedys kogos sponsorowal.zapraszal do USA...

Napisano

starajac sie o wize, bylam w zwiazku ze swoim ex. Z moim Mezem poznalismy sie wsrod wspolnych znajomych, jak sie pozniej okazalo, znalam juz wczesniej jego siostry. wspolnie mnie namowili na zlozenie wniosku, bym mogla swietowac swoje urodziny w U.S. W zwiazku z tym ze, dziewczyny nie pracowaly, poradzily mi zebym lepiej wpisala dane ich brata, jako osoby kontaktowej(i tak mialam zatrzymac sie w domu, gdzie wspolnie mieszkaja).Tak sie zycie poukladalo, że z ex sie rozstalam, a znajomosc z moim obecnym Mezem zaczela nabierac tempa. Pare mies pozniej bylismy juz malzenstwem. Oni napisali o tym w odmowie, ze te same dane kontaktowe byly na wizie tur. i na wniosku, ale zycie pisze rozne scenariusze wiec co na to poradze ze wyglada to tak jak wyglada. Moj Maz sam uzupelnial dokumenty, nikt nam nie pomagal i niestety popelnilismy pare bledow, 2x dosylalismy zdjecia paszportowe itd.. I co najgorsze, nie wyslalismy naszej historii poznania, o czym tez napisali a takze to ze za malo zdjec ze znajomymi lub rodzina im wyslalismy. Takich zdjec nie mamy duzo, ale ze slubu lub swiat mamy troche wiec wszystko mozemy im wyslac. NIe mamy mozliwosci mieszkac ze soba caly czas razem,ale jak tylko moj Maz moze to przylatuje do PL (ostatnio byl AZ 3 mies.) Wszystkie wazne dla nas swieta czy uroczystosci spedzilismy razem i mozemy to udowodnic.

co do rozmowy o wize tur.to rozmowa byla ok, choc konsul z ktorym rozmawialam praktycznie wszystkie osoby przede mna odeslal z kwitkiem. Co do mnie moze i mogl wywnioskowac brak powiazan z polska (nie pracowalam wtedy, a studentka juz nie jestem), ale mialam pieniadze na przelot i pobyt i moja podroz miala na celu spedzenie tam milo czasu, swietowania swoich urodzin na times square i ogolnie dobrej zabawy. Wiem, ze o tym moge byc przekonana tylko ja, bo konsul swoje i tak wywnioskowal, ale nie wiem dlaczego nie uznano naszego wniosku. Moj Maz nie byl moim narzeczonym, nie sadzilam nawet wtedy ze bedzie moim Mezem, wiec nie pisalam nic takiego we wniosku.

Moj Maz z tego co mi wiadomo, nikogo nie sponsorowal ani nie zapraszal do US..

Karina, to co Oni mi wyslali swiadczy o tym ze moga miec podejrzenia ze nie dostalam wizy to w 3 miesiace znalazlam sobie Meza byle by sie dostac do US. Tak naprawde gdyby nie moj Maz, nie ruszalabym sie z mojego ukochanego miasta do konca zycia. Ale Maz siedzi w U.S juz dosyc dlugo i On z kolei w PL nie potrafi sie odnalezc juz.

Jestesmy pewni swojego uczucia i nikt nie jest w stanie mi udowodnic ze nasze malzenstwo bylo dla papieru. Plakac mi sie tylko chce, bo zycie na odleglosc jest straszne i naprawde gdybysmy tylko mogli to wyslalibysmy siebie zapakowanych w pudelko i opowiedzieli na zywo dlaczego jest tak a nie inaczej. Kazdy kto nas zna wie ze bardzo sie kochamy i kazdy wspolczuje takiej rozlaki.

Dlatego radze sie Was, bo czuje sie bezradna, z ta wielka machina jaką jest biurokracja...

Napisano

jestes po wize bedac w malzenstwie z kims innym,po 3 miesiacach juz masz slub z inna osoba i nie dajac za duzo dokumentow-zdjec wyszlo jak wyszlo.

macie siebie a to duzooo jest :)

zobaczmy co napisze Karina ..Lepiej byc razem i isc taka droga biurokratyczna niz samemum,samej.osamotnionej .

Napisano

co??? nie bylam w zadnym malzenstwie! czy ja nie dosc jasno opisalam sprawe? bylam w zwiazku, gdy poznalam mojego Meza, ale wtedy nie wiedzialam ze nasza znajomosc tak sie rozwinie.

No gdybym tak narozrabiala to sama bym sie nie dziwila ze maja cos przeciwko mnie...

Napisano

tak, we wniosku na tur. byly podane dane kontaktowe mojego Meza (ktorym na tamten czas byl kolegą). W rozmowie z konsulem rowniez powiedzialam dlaczego jego dane sa wpisane a nie jego siostr z ktorymi docelowo mialam tam spedzac najwiecej czasu. On pracowal a one nie, wiec jakies atrakcje czy wycieczki i tak on mial oplacac wiec wpisalam osobe ze tak powiem bardziej materialnie odpowiedzialna.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...