kowal Napisano 27 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 27 Czerwca 2005 jestem od 2 miesiecy w stanach. zona chcialaby przyjechac do mnie z dzieckiem na wizie turystycznej.czytalem na stronie ambasady,ze na rozmowie z konsulem mamy byc oboje.(czy mam sie teleportowac???)czytalem tez ze nie wchodzi w gre upowaznienie od notariusza.moze ktos mial podobny problem i wie jak mozna to zalatwic.jestem na turystycznej z pobytem do polowy pazdziernika i nie za bardzo moge wrocicprzed tym czasem-(KOSZTA!!!).za ewentualna pomoc z gory dzieki. Pozdrowienia dla wszystkich!
magdajj Napisano 27 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 27 Czerwca 2005 Na rozmowie o wize dla dziecka musza byc oboje rodzice, ale jesli jestes w Stanach legalnie to nie wiem , moze macie szanse ale tego dowiesz sie np. w jakims biurze doradztwa emigracyjnego- zycze powodzienia
SantaCruz_CA Napisano 28 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2005 a ile lat ma dziecko? - bo dzieci do ktoregos tam roku zycia moga miec zalatwiona wize korespondencyjnie... www.usinfo.pl
Chomik Napisano 28 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2005 "Dzieci poniżej 10 roku życia nie muszą przychodzić na spotkanie osobiście. Obowiązkowo na rozmowę z konsulem muszą stawić się obydwoje rodzice dzieci do 16 roku życia, przedstawiając swoje dowody odobiste, paszporty oraz odpis zupełny aktu urodzenia dziecka. Jeśli prawa rodzicielskie przysługują tylko jednemu z rodziców lub innym opiekunom, należy przedstawić odpowiednie dokumenty z sądu. Jeśli jedno z rodziców nie żyje, należy przedstawić akt zgonu." Niestety, ani slowa o korespondencyjnym zalatwianiu wizy.
SantaCruz_CA Napisano 28 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2005 to widze, ze juz to zmienili - jakis niedzisiejszy jestem ;-) ale jeszcze "niedawno" wizy dla dzieci zalatwialo sie przez servisco...
sly6 Napisano 28 Czerwca 2005 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2005 Twoja zona powie ze jestes w USA (pewnie to zaznaczy w formularzu wizowym) i powinno byc ok 8)
kowal Napisano 3 Lipca 2005 Autor Zgłoś Napisano 3 Lipca 2005 sorry, za cisze,ale jak to w stanach jedyny dzien wolny to niedziela.dowiadywalem sie dzisiaj w polskim biurze na temat swojej sprawy.niestety jedyne co mi doradzili to,zebym wrocil do polski i zalatwil sprawe na miejscu.niezly pomysl tylko ciekawe co bedzie jak nie wpuszcza mnie na powrocie.sproboje jeszcze zedzwonic do ambasady do warszawy. moze cos wymysla. pozdrowienia dla wszystkich w kraju i na wyjezdzie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.