mesio007 Napisano 8 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 8 Grudnia 2014 Pytanie bylo o przedszkolanke, a w odpowiedziach pojawiaja sie przynajmniej 3 rozne pozycje - pracownik przedszkola/daycare, wlasciciel daycare, prywatna niania. Kazde z tych stanowiski moze byc zgodnie z prawem i pod stolem, z 3 pozycji robi sie 6, o rozbieznosciach cenowych za takowe uslugi miedzy stanami albo nawet roznymi rejonami w tych samych stanach nie wspomne. Jezeli chodzi o nianie, stawka godzinna w Silicon Valley jest wyzsza niz oplata za caly dzien w takim oddalonym o godzine drogi East Bay. To samo oplata za dziecko w daycare, ceny w SV nierzadko wyzsze niz czynsz za jednopokojowe mieszkanie, a czynsz i tak jeden z najdrozszych w kraju, wiec jak tu w ogole cos porownywac. Ogolnie dobra (!) prywatna niania, czy to legalna czy nie, w wiekszych miastach i drozszych rejonach USA zarobi calkiem sporo, z tym ze koszt zycia tez tam jest bardzo wysoki, wiec to takie troche wlal wylal. Wlasciciele daycare sa po czesci kowalami wlasnego losu, od nich zalezy jakie ustalaja stawki, jakie warunki, co jest wliczone w cene, dni i godziny otwarcia etc. Pracownik takiego daycare to zazwyczaj najslabiej platna opcja, slabe pole od manewru i negocjacji czegokolwiek, z wyplata wlacznie.Studiowanie amerykanistyki pod katem planowanego wyjazdu do USA, tym bardziej jako obywatel, jest srednim pomyslem. Pomijam tu ze w wiekszosci przypadkow praca przy dzieciach to w Stanach jeden z najmniej szanowancych stanowisk, raczej na sam start, czesto dla ludzi bez papierow, jezyka, konkretnego zawodu czy umiejetnosci. Co Cie do tego tak ciagnie?
katlia Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Zgadzam sie z wami -- praca w daycare, jezeli w ogole, jest dobra tylko i wylacznie sam start, chyba ze chce sie zarabiac grosze bez zadnych benefits. Z tym ze sa tez pozycje przedszkolanki w szkolach publicznych jako kindergarten teacher. To sa osoby po studiach i majace teaching credential. OP musialaby sie doksztalcic i odbebnic student teaching, so jak dobrze wiemy, naprawde duzo tu kosztuje. Ale takie pozycje sa niezle, zwlaszcza jezeli sie zalapie w szkole w dobrym district, w dobym zwiazku pracy i gdzie pensje/benefity sa dobre biorac pod uwage ze praca jest na 10 miesiecy w roku. Prywatna niania to juz zupelnie inna bajka. W SV znalam takie ktore zarabialy kilka late temu powyzej $60,000/rok z pelnymi benfitami i platnym urlopem. To nie znaczy, ze latwo jest cos takiego znalezc, i szanse, ze mlodziutka polka bez kwalifikacji, znajomosci, statusu i letters of recommendation na cos takiego sie zalapie sa dosyc marne.
KaeR Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 mesio, tylko czy OP zdaje sobie sprawe z przedszkole w USA to czesc K-12 i przewaznie obejmuje dzieci 5-6. "Przedszkole" ponizej to daycare i tak na codzien kazdy, przynajmniej wokol mnie, sie wyraza. Poniewaz OP wybiera sie na amerykanistyke i chce byc przedszkolanka, to na moje oko bardziej celuje w daycare. No chyba, ze bedzie amerykanizowala amerykanskie dzieci.
katlia Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Nigdy nie slyszales o cudzoziemcach uczacych w kindergarten? Nauczycielka kindergarten mojego syna byla Rosjanka ktora uczyla w podstawowej szkole w Rosji. Tu zobila teaching credential i byla tak lubiana i szanowana, ze rodzice prawie przekupiwali szkole zeby ich pociechy wyladawayl w jej klasie. Dobry nauczyciel to dobry nauczyciel. Przestawi sie na inne normy.
KaeR Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Nigdy nie slyszales o cudzoziemcach uczacych w kindergarten? Nauczycielka kindergarten mojego syna byla Rosjanka ktora uczyla w podstawowej szkole w Rosji. Tu zobila teaching credential i byla tak lubiana i szanowana, ze rodzice prawie przekupiwali szkole zeby ich pociechy wyladawayl w jej klasie. Dobry nauczyciel to dobry nauczyciel. Przestawi sie na inne normy. Ale czy amerykanistyka pozwala byc nauczycielem nawet w Polsce? Gdyby to byla jakas pedagogika, to ma sens.
kig Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Ale czy amerykanistyka pozwala byc nauczycielem nawet w Polsce? Gdyby to byla jakas pedagogika, to ma sens. Zdecydowanie pozwala. Moja kolezanka konczyla Amerykanistyke na U. Lodzkim (mgr) po odbytych 3 latach I licencjacie w collegu nauczania jez. obcych. Nie dam sobie reki uciac ale pelna 5 letnia Amerykanistyka tez ma chyba czesciowo jakis metodyczny program. Z otwartymi rekami szkoly po tym zatrudnia ( przynajmniej w PL)
kig Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Nigdy nie slyszales o cudzoziemcach uczacych w kindergarten? Nauczycielka kindergarten mojego syna byla Rosjanka ktora uczyla w podstawowej szkole w Rosji. Tu zobila teaching credential i byla tak lubiana i szanowana, ze rodzice prawie przekupiwali szkole zeby ich pociechy wyladawayl w jej klasie. Dobry nauczyciel to dobry nauczyciel. Przestawi sie na inne normy. Cudzoziemiec z akcentem w szkole publicznej? Przyznam, ze sie jeszcze nie spotkalam, a moje dziecko do kilku juz chodzilo. Praca w daycare to ta "gorsza" - nawet jesli dojdziesz do stolka Principal albo AP, to dostaniesz jakies $3/h wiecej niz imigrant w Middle East na pozycji teacher assistant w infant room :/ Kariery bym o day care nie opierala :]
kig Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Z tym ze sa tez pozycje przedszkolanki w szkolach publicznych jako kindergarten teacher. Ale takie pozycje sa niezle, zwlaszcza jezeli sie zalapie w szkole w dobrym district, w dobym zwiazku pracy i gdzie pensje/benefity sa dobre biorac pod uwage ze praca jest na 10 miesiecy w roku. I tutaj trzeba pamietac, ze owszem, praca na 10 mcy, ale za te 2 wakacji ci nie placa- nie tak jak w Polsce! Wiec podczas tych 10ciu mcy kazdy rozsadny nauczyciel pozwala sobie odciagac pewien % zeby dostac jakas tam kiepska wyplate latem I miec za co zyc. REWELACJA normalnie!
KaeR Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 Zdecydowanie pozwala. Moja kolezanka konczyla Amerykanistyke na U. Lodzkim (mgr) po odbytych 3 latach I licencjacie w collegu nauczania jez. obcych. Nie dam sobie reki uciac ale pelna 5 letnia Amerykanistyka tez ma chyba czesciowo jakis metodyczny program. Z otwartymi rekami szkoly po tym zatrudnia ( przynajmniej w PL) No to w takim razie życzę OP powodzenia i ciesząc się z braku dzieci spadam do innego wątku. :-)
katlia Napisano 9 Grudnia 2014 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2014 "Cudzoziemiec z akcentem w szkole publicznej? Przyznam, ze sie jeszcze nie spotkalam, a moje dziecko do kilku juz chodzilo." Serio? Moze kwestja okolicy/stanu. I w Californi i w Colorado spotyka sie nauczycieli "z akcentem."
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.