Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie ponownie, Szanowni Forumowicze.

Na wstępie chciałem podziękować za wszystkie poprzednie odpowiedzi na moje zapytanie odnośnie osiedlenia się w USA.

Nie chcę, żeby ten post był swojego rodzaju pastwieniem się nad tymi osobami, które żyją – mieszkają, pracują, zakładają rodziny, przedsiębiorstwa i inne sprawy w USA, ale od dłuższego czasu trapią mnie pewne pytania. Nie pisałbym tutaj tego gdybym miał możliwość na miejscu porozmawiać z kimś, kto jest z USA więc proszę Was o odpowiedzi.
Dodam, iż poszukiwałem na forum tego tematu i nic szczególnego nie znalazłem.
Uprzedzam, temat może być dość nieprzyjemny, drażliwy i napewno politycznie niepoprawny.

Chodzi bowiem o „PATRIOT ACT”, który mówi, że każda osoba, choćby tylko podejrzana o terroryzm może zostać zatrzymana bezterminowo, bez jakiegokolwiek informowania bliskich czy kogokolwiek, bez prawa do adwokata, bez prawa do czegokolwiek. Może zostać wywieziona do obozów zagłady, do których można dotrzeć tylko drogą kolejową, może nawet zostać zabita, a ciało nigdy nie znalezione/zwrócone osobom bliskim.
Problem jednak pojawia się nie tutaj, że ktoś chodzi w kominiarce po ulicy w biały dzień (bo w USA Islam [i zamaskowane kobiety] się jeszcze aż tak nie rozpanoszył) po Manhattanie, trzyma w garażu 10 ton materiałów wybuchowych domowej roboty czy arsenał rakiet ziemia-ziemia, ale w sytuacji, gdy głośno i wyraźnie wyrazi swoje opinie na temat panującej władzy, jej absurdów, korupcji i tego złego, co dzieje się w kraju. Mówię tutaj np. o aktywistach, którzy protestując na ulicach mówią, że zamach na WTC to była wewnętrzna robota rządu USA.
Ponadto ludzie tacy jak Julian Assange, Edward Snowden oraz inni, którzy ujawnili niewygodną prawdę o rządzie USA i jego nikczemnych czynach musieli uciekać z kraju i szukać schronienia gdzie indziej, co dowodzi, że w USA wolność słowa i poglądów jest tylko pozorna.

Dodatkowo rząd amerykański, a dokładniej mówiąc – jego przedstawiciele – ma prawo wejść do każdego domu bez wiedzy i zgody właściciela, a pod jego nieobecność i przeszukać go w poszukiwaniu czegokolwiek.
Nie jestem na tyle głupi, żeby nie wiedzieć, że jak raz wszedł, to po dobroci nie wyjdzie, tj. nie zainstalowawszy kompleksowej aparatury inwigilacyjnej czynnej 24/7/366 i że jeżeli czegoś szuka – to nawet, jeśli będzie musiał to coś podrzucić (jak polska policja dla zamknięcia sprawy) – zrobi to nie bacząc na rzeczywistą niewinność obywatela w myśl przysłowia „jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie”.
Nie wiem jak Wam, ale mi by się to bardzo nie spodobało, zwłaszcza, że nie miałbym gdzie złożyć jakiejkolwiek skargi i ubiegać się o odszkodowanie za tego typu naruszanie mojej prywatności.

Patriot Act nie postwał po to, by chronić obywateli USA przed tak zwanym terroryzmem, ale po to, by odebrać swobody obywatelskie obywatelom kraju i trzymać ich w strachu i niepewności. To moje osobiste zdanie, być może ktoś mnie celowo okłamał w tym temacie, dlatego moje pytania brzmią zatem:
czy tak jest rzeczywiście, tj. że ludzie żyją z dnia na dzień niepewni jutra?
Czy Wy jesteście w stanie żyć w atmosferze ciągłego strachu i terroru ze strony rządu, czy na co dzień po prostu nie zwracacie na to uwagi, może trochę na zasadzie „jest dobrze, jak jest dobrze... ale jak się coś sypnie... oooo, to już gorzej, to dopiero wtedy się będziemy zastanawiać co dalej”? Czy jest coś, co pozwala Wam nie myśleć o tym cały czas?
Jak Wy sobie z tym radzicie?

Wiem, że część z Was może stwierdzić: „chłopaku! Skoro się nie wybierasz do USA – bo chyba jasno się wyraziliśmy jak wygląda twoja sytuacja w rzeczywistości – to po co ci wiedzieć takie rzeczy?!” – chciałbym jednak to wiedzieć. I nie dlatego, że jestem dziennikarze-szpiegiem, bo nie jestem. Być może dzęki temu się czegoś nauczę, być może nie popełnię dzięki temu jakiegoś ważnego błędu, być może coś więcej rozumiem.

Wypowiedzcie się proszę na ten temat oraz na jemu pokrewne, w miarę możliwości – będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim spokoju i radości.

Darek z Manchesteru.

Napisano

Tu nie ma zadnej " w atmosferze ciągłego strachu i terroru ze strony rządu" - jest ona budowana przez media ktore musza o czyms pisac bo inaczej by nie istnialy i frustratow na roznych forach ktorzy nie maja najmniejszego pojecia o czym mowia. Czysta fikcja.

Co do przesluchiwan CIA - w 100% popieram. Nikt specjalnie sie nie zastanawia jak sie czuli ludzie ktorym obcinali na zywca glowy. Oko za oko.

Napisano

Nie rozumiem a ogole dlaczego zwykli obywatele mieliby zyc w strachu. Zwykli obywatele nie maja nic na sumieniu wiec niby czemu mieliby sie bac ze im ktos wejdzie do domu I podsluchy zalozy?? Dziwne, ale mnie jakos to nie matrwi ani nikogo kogo znam.

Napisano

Darek, mieszkasz w kraju gdzie jest kamera na kazdym rogu i nagrywa szystko 24/7. Obawiasz sie?

Odpowiadajac na twoje pytanie, nie przecietny amerykanin ma znacznie wieksze problemy i obway niz nielegalne zachowanie sie rzadu vis a vis podejrzanych terrorystow. Wiele ludzi krytykuje patriot act i uwaza ze jest wbrew konstytucji i klasycznych idei amerykanskiej wolnosci. Ale nikt sie ludzi ze to istnieje.

Napisano

Moja odpowiedz: ktos Cie oklamal w tym temacie.

Nigdy nie mialem konwersacji na ten temat przez caly pobyt. Bardziej mnie irytuje, ze mi mieszkanie ciagle landlord nachodzi. Agenci rzadowi przynajmniej nie zostawiliby sladow na dywanie. :/

To, ze rzad ma spokojny dostep do informacji, szczegolnie elektornicznej, to zadna tajemnica. Ojczym mojej dziewczyny pracuje dla trzy literowej firmy nastawionej na eksport, jego brat tez w trzy literowej nastawionej na rynek wewnetrzny... stad wiem, ze nie ma zadnego klopotu, zeby zwyklemu czlowiekowi przez ramie zagladac. Tylko po co? Trzysta milionow ludzi. Nie ma fizycznej mozliwosci podsluchiwac wszystkich. Juz nie mowiac o tym, ze wystarczy uzycie kilku technik i inwigilacja sie zdecydowanie utrudnia.

Zwyklego Johna Smitha temat nie dotyczy.

Napisano

Witajcie ponownie, Szanowni Forumowicze.

Na wstępie chciałem podziękować za wszystkie poprzednie odpowiedzi na moje zapytanie odnośnie osiedlenia się w USA.

Nie chcę, żeby ten post był swojego rodzaju pastwieniem się nad tymi osobami, które żyją – mieszkają, pracują, zakładają rodziny, przedsiębiorstwa i inne sprawy w USA, ale od dłuższego czasu trapią mnie pewne pytania. Nie pisałbym tutaj tego gdybym miał możliwość na miejscu porozmawiać z kimś, kto jest z USA więc proszę Was o odpowiedzi.

Dodam, iż poszukiwałem na forum tego tematu i nic szczególnego nie znalazłem.

Uprzedzam, temat może być dość nieprzyjemny, drażliwy i napewno politycznie niepoprawny.

Chodzi bowiem o „PATRIOT ACT”, który mówi, że każda osoba, choćby tylko podejrzana o terroryzm może zostać zatrzymana bezterminowo, bez jakiegokolwiek informowania bliskich czy kogokolwiek, bez prawa do adwokata, bez prawa do czegokolwiek. Może zostać wywieziona do obozów zagłady, do których można dotrzeć tylko drogą kolejową, może nawet zostać zabita, a ciało nigdy nie znalezione/zwrócone osobom bliskim.

Problem jednak pojawia się nie tutaj, że ktoś chodzi w kominiarce po ulicy w biały dzień (bo w USA Islam [i zamaskowane kobiety] się jeszcze aż tak nie rozpanoszył) po Manhattanie, trzyma w garażu 10 ton materiałów wybuchowych domowej roboty czy arsenał rakiet ziemia-ziemia, ale w sytuacji, gdy głośno i wyraźnie wyrazi swoje opinie na temat panującej władzy, jej absurdów, korupcji i tego złego, co dzieje się w kraju. Mówię tutaj np. o aktywistach, którzy protestując na ulicach mówią, że zamach na WTC to była wewnętrzna robota rządu USA.

Ponadto ludzie tacy jak Julian Assange, Edward Snowden oraz inni, którzy ujawnili niewygodną prawdę o rządzie USA i jego nikczemnych czynach musieli uciekać z kraju i szukać schronienia gdzie indziej, co dowodzi, że w USA wolność słowa i poglądów jest tylko pozorna.

Dodatkowo rząd amerykański, a dokładniej mówiąc – jego przedstawiciele – ma prawo wejść do każdego domu bez wiedzy i zgody właściciela, a pod jego nieobecność i przeszukać go w poszukiwaniu czegokolwiek.

Nie jestem na tyle głupi, żeby nie wiedzieć, że jak raz wszedł, to po dobroci nie wyjdzie, tj. nie zainstalowawszy kompleksowej aparatury inwigilacyjnej czynnej 24/7/366 i że jeżeli czegoś szuka – to nawet, jeśli będzie musiał to coś podrzucić (jak polska policja dla zamknięcia sprawy) – zrobi to nie bacząc na rzeczywistą niewinność obywatela w myśl przysłowia „jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie”.

Nie wiem jak Wam, ale mi by się to bardzo nie spodobało, zwłaszcza, że nie miałbym gdzie złożyć jakiejkolwiek skargi i ubiegać się o odszkodowanie za tego typu naruszanie mojej prywatności.

Patriot Act nie postwał po to, by chronić obywateli USA przed tak zwanym terroryzmem, ale po to, by odebrać swobody obywatelskie obywatelom kraju i trzymać ich w strachu i niepewności. To moje osobiste zdanie, być może ktoś mnie celowo okłamał w tym temacie, dlatego moje pytania brzmią zatem:

czy tak jest rzeczywiście, tj. że ludzie żyją z dnia na dzień niepewni jutra?

Czy Wy jesteście w stanie żyć w atmosferze ciągłego strachu i terroru ze strony rządu, czy na co dzień po prostu nie zwracacie na to uwagi, może trochę na zasadzie „jest dobrze, jak jest dobrze... ale jak się coś sypnie... oooo, to już gorzej, to dopiero wtedy się będziemy zastanawiać co dalej”? Czy jest coś, co pozwala Wam nie myśleć o tym cały czas?

Jak Wy sobie z tym radzicie?

Wiem, że część z Was może stwierdzić: „chłopaku! Skoro się nie wybierasz do USA – bo chyba jasno się wyraziliśmy jak wygląda twoja sytuacja w rzeczywistości – to po co ci wiedzieć takie rzeczy?!” – chciałbym jednak to wiedzieć. I nie dlatego, że jestem dziennikarze-szpiegiem, bo nie jestem. Być może dzęki temu się czegoś nauczę, być może nie popełnię dzięki temu jakiegoś ważnego błędu, być może coś więcej rozumiem.

Wypowiedzcie się proszę na ten temat oraz na jemu pokrewne, w miarę możliwości – będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim spokoju i radości.

Darek z Manchesteru.

A co mowia na to lekarze? :D

Napisano

A co mowia na to lekarze? :D

"Im większe kłamstwo, tym łatwiej ludzie w niw uwierzą"- Joseph Goebels

Jeszcze nie tak dawno publicznie naśmiewano się z tych co twierdzili , że ameryka podsłuchuje caly świat i CIA w tajnych więzieniach torturuje ludzi

Napisano

"Im większe kłamstwo, tym łatwiej ludzie w niw uwierzą"- Joseph Goebels

Jeszcze nie tak dawno publicznie naśmiewano się z tych co twierdzili , że ameryka podsłuchuje caly świat i CIA w tajnych więzieniach torturuje ludzi

Ja bym sie raczej spytal w jakims swiecie zyja Ci co mysleli ze tego nie robia ? To bylo dosc oczywiste, niemniej jednak w tej chwili przynajmniej wypada sie zachowywac jakby sie cos strasznego stalo.

Natomiast to wszystko nie na nic wspolnego z normalnym zyciem...

Napisano

Ja bym sie raczej spytal w jakims swiecie zyja Ci co mysleli ze tego nie robia ? To bylo dosc oczywiste, niemniej jednak w tej chwili przynajmniej wypada sie zachowywac jakby sie cos strasznego stalo.

Natomiast to wszystko nie na nic wspolnego z normalnym zyciem...

Zyja w swiecie, w ktorym bardziej obchodzi ich zycie celebrytow, niz to co dzieje sie wokol nich, swiecie facebooka, googla i medialnej pralni mozgow.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...