Skocz do zawartości

Loteria Dv- Jeśli Wygram To...


Morav

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Widziałem na forum już sporo wpisów odnośnie ewentualnej wygranej w loterii wizowej na Gc. Niestety zauważyłem, że dość częstym jest fakt, że sporo osób deklaruje, że nie wie czy skorzysta z wygranej, a część wręcz zapiera się, że nigdzie się z Polski nie ruszy. Czy te osoby zdają sobie sprawę, że są na świecie ludzie, którzy wiedzą, czego chcą i wylosowanie Gc jest dla nich wielkim szczęściem? Czy te osoby wiedzą, że blokują innym miejsce? Jak myślicie, za takie zachowanie odpowiedzialny jest egoizm, czy poprostu głupota? Przecież jeżeli czegoś nie chcę to tego nie robię, a jak coś chcę to się nad tym nie zastanawiam, zgadza się? Jakby mnie ktoś spytał, czy wyjadę jeżeli wygram w loterii wizowej to bym odpowiedział: po to biorę udział.
Więc mam do Was, drodzy forumowicze pytanie:
-Co byście zrobili, gdyby w maju tego roku okazało się, że wygraliście Zieloną Kartę?

Ja bym, od razu zaczął odkładać pieniądze na opłaty i szukał odpowiadającego mi miejsca w USA. Potem pewnie rozejrzałbym się za załatwieniem wizy narzeczeńskiej (chyba, że (bo dobrze nie pamiętam) małżonkowie też dostają Gc). Potem papierki o niekaralności itp. Następnie w Stanie, który najbardziej mi się podoba szukałbym pracy na monsterze, albo linkedin. Potem to pewnie szukałbym miejsca, gdzie mógłbym na początku zamieszkać. Na koniec zostawiłbym sobie kupno biletów do USA i najlepsze- pierwsza wyciekcza objazdowa po Stanach :) Ależ miło się rozmarzyć ;)

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Potem pewnie rozejrzałbym się za załatwieniem wizy narzeczeńskiej (chyba, że (bo dobrze nie pamiętam) małżonkowie też dostają Gc).

What??

-Co byście zrobili, gdyby w maju tego roku okazało się, że wygraliście Zieloną Kartę?

Poza odeslaniem papierow, jesli numer jest niski, nic. Pracodawcow nie bedzie zbytnio nic interesowalo zanim nie bede mial GC w reku.

Napisano

What??

Poza odeslaniem papierow, jesli numer jest niski, nic. Pracodawcow nie bedzie zbytnio nic interesowalo zanim nie bede mial GC w reku.

Jeżeli ja w momencie wylosowania (a potem otrzymania po rozmowie z konsulem) Zielonej karty w jakiejkolwiek edycji loterii wizowej DV, będę w związku małżeńskim z kobietą, to, czy ta kobieta róznież otrzyma zieloną kartę, czy będzie musiała ze mną przebywać w USA na wizie narzeczeńskiej. Verstehen? :)

What??

Poza odeslaniem papierow, jesli numer jest niski, nic. Pracodawcow nie bedzie zbytnio nic interesowalo zanim nie bede mial GC w reku.

Oczywiście chodziło mi o sytucję, gdy już jesteśmy po rozmowie z konsulem i wiemy, że będziemy ją (ją- zieloną kartę wylosowaną w loterii wizowej DV (wolę wytłumaczyć na wszelki wielki ;) ) mieli- w innym przypadku nie zadawałbym przecież pytania :D

Napisano

Z tą objazdówką jak masz wolne miejsce to się dołączę z chęcią.

Mocno zdecydowany jestem na to, że gdyby wypadł mój numerek i uda się przejść całą procedurę to w możliwie najszybszym okresie bym leciał. Nie nastawiam się na to bym znalazł robotę podobną do tego co robię teraz, ale może z czasem ktoś by się znalazł by móc pobawić się jego laserami i udowodnić, że jednak coś potrafię i że nadal mi się chce.

W miarę posiadania jakiś środków, w końcu kupić motor i ruszyć na Mardi Grass do Nowego Orleanu :)

Wiem przyziemne to dumanie, ale wiele jednak mi nie trzeba.

Jeżeli ja w momencie wylosowania (a potem otrzymania po rozmowie z konsulem) Zielonej karty w jakiejkolwiek edycji loterii wizowej DV, będę w związku małżeńskim z kobietą, to, czy ta kobieta róznież otrzyma zieloną kartę, czy będzie musiała ze mną przebywać w USA na wizie narzeczeńskiej. Verstehen? :)

Oczywiście chodziło mi o sytucję, gdy już jesteśmy po rozmowie z konsulem i wiemy, że będziemy ją mieli- w innym przypadku nie zadawałbym przecież pytania :D

z mężczyzną też możesz być :)

Napisano

Jeżeli ja w momencie wylosowania (a potem otrzymania po rozmowie z konsulem) Zielonej karty w jakiejkolwiek edycji loterii wizowej DV, będę w związku małżeńskim z kobietą, to, czy ta kobieta róznież otrzyma zieloną kartę, czy będzie musiała ze mną przebywać w USA na wizie narzeczeńskiej. Verstehen? :)

Verstehen, verstehen, ale jesli to bedzie Twoja narzeczona, to bedziecie sobie musieli dac duzego buziaka, bo ona zostaje w Polsce. Wiza narzeczenska jest dla narzeczonych obywateli USA. Jesli bedzie Twoja zona przed rozmowa to rowniez nalezy jej sie GC.

Napisano

Jeżeli ja w momencie wylosowania (a potem otrzymania po rozmowie z konsulem) Zielonej karty w jakiejkolwiek edycji loterii wizowej DV, będę w związku małżeńskim z kobietą, to, czy ta kobieta róznież otrzyma zieloną kartę, czy będzie musiała ze mną przebywać w USA na wizie narzeczeńskiej. Verstehen? :)

Jeśli będziesz w związku małżeńskim, to Twoja żona również dostanie wizę.

Jeśli nie bylibyście małżeństwem, nie byłoby szansy na wizę narzeczeńską (które to przysługują tylko narzeczonym obywateli).

Napisano

Oczywiście chodziło mi o sytucję, gdy już jesteśmy po rozmowie z konsulem i wiemy, że będziemy ją (ją- zieloną kartę wylosowaną w loterii wizowej DV (wolę wytłumaczyć na wszelki wielki ;) ) mieli- w innym przypadku nie zadawałbym przecież pytania :D

Ja nie fantazjuje bo znam realia. Jesli dostane GC, to bede szukal nowej pracy. Tak sie sklada, ze zamierzam niedlugo molestowac szefa, zeby wystapil o GC, ale potem plan jest ten sam. Zmiana pracodawcy. :)

Nie istotne jaki mi sie stan podoba, bo bez pracy, to moge sobie tylko tam pozwiedzac pojechac.

Napisano

Ja nie fantazjuje bo znam realia. Jesli dostane GC, to bede szukal nowej pracy. Tak sie sklada, ze zamierzam niedlugo molestowac szefa, zeby wystapil o GC, ale potem plan jest ten sam. Zmiana pracodawcy. :)

Nie istotne jaki mi sie stan podoba, bo bez pracy, to moge sobie tylko tam pozwiedzac pojechac.

Miejmy nadzieję, że pracodawca nie śledzi polskich forów :D A mieszkając tyle czasu w USA (domyślam się, że ponad 5 lat) nie masz jakiegoś miejsca gdzie bardzo chciałbyś się osiedlić, bez względu na to gdzie będziesz pracował?.

Napisano

Miejmy nadzieję, że pracodawca nie śledzi polskich forów :D A mieszkając tyle czasu w USA (domyślam się, że ponad 5 lat) nie masz jakiegoś miejsca gdzie bardzo chciałbyś się osiedlić, bez względu na to gdzie będziesz pracował?.

Powiedzialem pracodawcy jasno, dlaczego nie chce czekac na GC 6 lat, tylko potrzebuje ja teraz... bo jak mnie posunie w przyszlym roku, to sie musze spakowac i spadac poza USA.

A mieszkając tyle czasu w USA (domyślam się, że ponad 5 lat) nie masz jakiegoś miejsca gdzie bardzo chciałbyś się osiedlić, bez względu na to gdzie będziesz pracował?.

Nie, bo moim celem jest Europa. Staram sie zdobyc doswiadczenie, ktore mi na to pozwoli, jak rowniez nie chce miec w CV, ze pracowalem tylko przez rok. Moje malzenstwo z USA jest jedynie z rozsadku a nie z milosci. :) Jak juz mam wybierac mniejsze zlo to wschodnie wybrzeze jest ok, bo sie przyzwyczailem do klimatu, no i sie generalnie przyzwyczailem. :) Przeprowadzka na zachodnie wybrzeze, juz nie mowiac o jakims bezludziu, to dla mnie by bylo jak przeprowadzka do innego kraju. No i tak jak mowilem wczesniej wybierac mozna miejsce do zycia jak sie ma standartowa prace. W moim zawodzie ciezko znalezc miejsce pracy, ktore jest w tym samym miescie czy stanie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...