Skocz do zawartości

Student Wjechal Na B2 Zamiast F1 - Czy To W Ogole Mozliwe?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Sluchajcie, taka sytuacja, jesli ktos ma jakies wieksze pojecie o wizach studenckich. Pisze w wielkim skrocie:

Dzieciak dostal I20, poszedl po wize, a nastepna rzecz jaka wiem (dowiaduje sie o tym w koncu marca), to fakt, ze w sierpniu wjechal na B2 i I-94 wygaslo mu w lutym, SEVIS sie wypytuje o szczegoly i odbiera mu I20.

Z mamy nie daje sie specjalnie duzo wyciagnac, w pierwszej wersji mowila, ze ktos mu w ambasadzie dal B2, a wjezdzajac pokazal B2 i I20; potem zmienila wersje, ze dzieciak mial i B2 i F1, ale go wpuscili na B2 zamiast F1 na granicy.

Mowie kobiecie, zeby dzieciaka natychmiast zabrala do domu, bo zbiera mu sie overstay na B2. Ona sie nie zgadza, chce, zeby dokonczyl rok szkolny, a latem zalatwi wszystkie dokumenty. W opgole do niej nie dociera, ze latem juz moze byc pozamiatane i zalapie sie na trzyletni ban. Ale grochem o sciane, bo raz ktos im wydal zla wize, nastepnych razem ktos ich na zlej wizie wpuscil, chociaz mieli wlasciwa. Uparla sie szukac jakiegos attorney, tymczasem szkola za zaleceniem SEVIS zerwala kontrakt. Po prostu niezla drama.

Czy jakis attoney ma w ogole jakies szanse sprawe wyprostowac??? Czy ta historia o dwoch wizach w paszporcie w ogole trzyma sie kupy? Macie jakies pojecie?

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

kzielu, szukam wlasnie czegos o "wspolistenieniu" dwoch wiz. ale nie idzie mi jakos:/

i jakos mi trudno uwierzyc, ze gosc pokazal I20 a niefrasobliwy oficer imigracyjny uznal, ze jednak lepiej, jak wjedzie na B2.

kurde, ale bajzel chlopaczek zafundowal --- dobrze, ze schrzanila sie pogoda, przynajmniej szukam czegos w necie bez poczucia, ze moglabym robic cos pozytecznego dla siebie.

Napisano

Trzyma sie kupy jak i sie nie trzyma ;)

zalezy czy naprawde sa tam te 2 wizy :)

a wjezdzajac chlopak mogl powiedziec ze leci jako turysta

co do I-20 i wizy turystycznej to juz inna sprawa,mozna wlatywac na b2,powiedziec na granicy ze sie szuka szkoly

a co do I20 mogl tego druku nie pokazac na granicy.


a adwokat,zalezy czy znajdziesz uczciowego,jak nie to poplynie z kasa,czasem i tyle bedzie tego ..

a jak dobry to powie co i jak bez mowienia slodkich rzeczy..

Napisano

Jest kilka elementów w tej historii, przez które nie trzyma się to kupy. Jestem poza domem więc pierwsze dwie rzeczy. I-20 jest wpinane w paszport, szkoła przeważnie po wjeździe powinna sprawdzić czy I-20 ma wbita pieczątkę. Szkoła również zrobiła skan paszportu i wizy w moim przypadku.

Napisano

jak jest po za Sevis to ma niezly juz bajzel ...kolejnym razem nie bedzie latwo o wize ta studencka,statusem zmienionym

ludzie sa zglaszani do Sevis i moga zapomniec o wize przez jakis czas..

Napisano

sa tez takie przypadki osob ze maja 2 wizy

wlatuja na np turystycznej i sadza ze wiza studencka jest tak samo aktywowana :) lub tez sie sama aktywuje :)

a tutaj trzeba wyjechac i wjechac na teren USA i powiedziec na granicy ze jedziemy,lecimy jako juz studenci :)

Napisano

i wlasnie to mamusi wkladam do glowy - ze niepotrzebnie sobie sprawe komplikuje przedluzajac pobyt. z kazdym kolejnym dniem ma mniejsze szanse na kolejny wjazd.

najbardziej mnie drazni, ze baba mi nie mowi prawdy, cos caly czas kombinuje. nie mam uprawnien, zeby poprosic o skany paszportu, w sumie interesuje sie sprawa tylko z grzecznosci, bo mi glupio, ze nikt tych spraw nie posprawdzal, kiedy dzieciak wjechal do usa. ale odechciewa mi sie, kiedy matka podaje milion wersji i jedna lepsza od drugiej. dalam jej namiar na lokalnego prawnika imigracyjnego, ale chyba nie przesadzam mowiac jej, ze niezaleznie od tego jak mlody wjechal do usa, powinien natychmiast sie stad zwijac.

Napisano

napisze tak

jesli ktos zmienia wersje,nie mowi jak jest to DANIE NAMIAROW NA PRAWNIKA JUZ JEST DUZYYMMMM GESTEM :)

wiele razy slyszalem ,to Twoj problem,radz sobie sam ,nic nie obchodzisz,od osob ktorym pomoglem,bylem grzeczny i uprzejmy a Oni mi za to zaplacili :)

a tutaj co ja widze :)

Napisano

no bo mam jakies poczucie, ze szkola powinna byla jednak te papiery dzieciakowi sprawdzic. a ze sie tak nie stalo:/ nie moge brac odpowiedzialnosci.

z drugiej strony wysylanie kogos do prawnika, kiedy nie ma to zupelnego sensu, to troche jak jakas wsciekla spychologia.

nic to, dostali numer.

nie wiem, co zrobi szkola, jak sie dzieciak jutro na lekcjach pojawi:/

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...