Skocz do zawartości

Proszę Serdecznie O Poradę, Sprawa Życiowa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie wszystkich

Przeglądam internet i ciężko mi odszukać konkretne odpowiedzi na nurtujące mnie pytania odnośnie mojej sytuacji.

opis sytuacji:

Ożeniłem się z Polką mieszkająca od wielu lat w Usa w marcu tego roku. Jest to małżeństwo z miłości. Moja obecna żona od wielu lat przyjeżdża regularnie do Polski i tak się poznaliśmy, zakochaliśmy. Chcemy żyć razem w Usa, ja po prostu mam mniej do stracenia.

Obecnie moja żona wynajęła prawnika w Usa uruchamia procedurę ściągnięcia mnie. Żona jest rezydentem, ale prawnik uruchamia dwie drogi : pierwsza obywatelstwo mojej żony, druga ściągnie mnie jako rezydent. I tu sprawa jest jasna, tylko nie wiadomy jest czas oczekiwania.

I teraz pytanie, jak mogę odwiedzić żonę do tego czasu ?

Zostaje w tym wypadku wiza turystyczna, ale na dzień dobry mogę dostać odmowę, bo słabe związki z Polską, podejrzenia zostania po za czas wizy u żony, itp.

Chciałbym wszystko jasno przedstawiać w konsulacie, bez kręcenia, ściemniania o silnych związkach z Polską, czyli pójść po całości i przedstawić stan faktyczny. Chciałbym przekonać konsula, że to właśnie mi najbardziej zależy na przestrzeganiu pobytu wizowego w Usa, żeby nie namieszać sobie w papierach na przyszłość, kiedy będę odbierał zieloną kartę. Czy to jest argument ?

Piszę szczerze, chcę polecieć do żony, posiedzieć z nią najdłużej jak się da, czyli w czasie określonym w wizie.

Poradźcie coś proszę.

Napisano

To zależy od człowieka .jeden powie ok a inny powie tym razem nie

A jakie to masz słabe związki z Polską?

Juz robisz jeden błąd..

Nie możesz mówić ze będziesz tyle czasu co pozwolenie lecz tyle ile napiszesz w ds 160.tak wiedzą w Ambasadzie ze możesz być dłużej.Twoim obowiązkiem jest tak mówić że lecisz np na wakacje :)

Napisano

moje związki z Polską, to tylko praca, znajomi itp...zresztą jak się planuje przyszłość za jakiś czas gdzie indziej, to człowiek mimowolnie zamyka pewne sprawy, itp. Skoro staram się o zieloną kartę w Usa, to z automatu konsul postrzega mnie, że mam słabe związki z Polską...

czyli w DS160 przed spotkaniem z konsulem należy już określić ile chce się przebywać w Usa ?

to mam mówić, że lecę do żony, czy na wakacje ? w sumie to lecę do żony na wakacje...

czy ktoś może był w podobnej sytuacji ? ktoś zna rzeczywisty przykład

po prostu jest tu trochę taki paradoks zaprzeczeń, z jednej strony jesteś "potencjalnym imigrantem" starającym się o zieloną kartę, ale z drugiej strony nie masz żadnych intencji nielegalnego pobytu w Usa i podjęcią pracy podczas wizy turystycznej na odwiedzenie żony, gdyż właśnie to może zamknąć Ci drogę do uzyskania zielonej karty. Czy to nie jest lepszy argument niż silne związki z Polską ? logicznie...

Napisano

Nie jest logiczne

Poczytaj różne fora i się dowiesz ze ktos czekając na GC pracuje,uczy się itd a poleciał turystycznie ,miał wrócić ;) miał kasę na pobyt,żona mąż mieli go utrzymać

Nie każdy taki jest ..wiedzą za to Konsulowie jakie jest życie..polecisz i sam zobaczysz :)

Napisano

dziękuje za odpowiedź, ok, zatem będę uruchamiał procedurę, gdyby ktoś jeszcze miał cenne wskazówki bądź rady będę bardzo wdzięczny.

jeszcze pytanie, czy to nie zaszkodzi mi w procesie o staranie się o zieloną kartę ? gdybym dostał odmowę na przykład ?

i czy pomoże zaproszenie ze strony mojej żony z Usa ?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...