Gość Napisano 24 Października 2017 Zgłoś Napisano 24 Października 2017 Mnie zawsze trochę śmieszy takie gadanie - o Polak za granicą musi koniecznie zawsze używać pięknie polszczyzny, kultywować tradycję i kulturę, etc etc. Jasne, ale bez przesady. Język się zmienia, codziennie powstają nowe słowa, ludzie operują slangiem.. to że ktoś po latach przebywania za granicą miksuje dwa języki nie jest wcale dziwne. Szczerze to czasami jest mi łatwiej przypomnieć sobie jakieś słówko po angielsku niż po polsku. Mimo iż po polsku rozmawiam codziennie z rodzicami. Śmieszni to są tylko ci co wyjechali na wakacje do UK (na przyklad) na tydzień i nagle po powrocie już całego języka zapomnieli.
ilon Napisano 26 Października 2017 Zgłoś Napisano 26 Października 2017 Dnia 10/23/2017 o 23:54, Roelka napisał: Szczerze to czasami jest mi łatwiej przypomnieć sobie jakieś słówko po angielsku niż po polsku. Mimo iż po polsku rozmawiam codziennie z rodzicami. Śmieszni to są tylko ci co wyjechali na wakacje do UK (na przyklad) na tydzień i nagle po powrocie już całego języka zapomnieli. U mnie tak samo. Czasami ja nawet nie znam slowa po polsku, ktore znam po angielsku i musze sobie tlumaczyc. I potem jak widze te slowo po polsku to sobie mysle 'boziu, co to jest'. Czesto z jakimis dziwnymi warzywami tak mam.
Gość Napisano 26 Października 2017 Zgłoś Napisano 26 Października 2017 45 minut temu, ilon napisał: U mnie tak samo. Czasami ja nawet nie znam slowa po polsku, ktore znam po angielsku i musze sobie tlumaczyc. I potem jak widze te slowo po polsku to sobie mysle 'boziu, co to jest'. Czesto z jakimis dziwnymi warzywami tak mam. Haha. Ja właśnie też z warzywami i jedzeniem w ogóle.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.