Skocz do zawartości

Jakich macie rodziców w USA


pida

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie zawsze trochę śmieszy takie gadanie - o Polak za granicą musi koniecznie zawsze używać pięknie polszczyzny, kultywować tradycję i kulturę, etc etc. Jasne, ale bez przesady. Język się zmienia, codziennie powstają nowe słowa, ludzie operują slangiem.. to że ktoś po latach przebywania za granicą miksuje dwa języki nie jest wcale dziwne. Szczerze to czasami jest mi łatwiej przypomnieć sobie jakieś słówko po angielsku niż po polsku. Mimo iż po polsku rozmawiam codziennie z rodzicami. Śmieszni to są tylko ci co wyjechali na wakacje do UK  (na przyklad) na tydzień i nagle po powrocie już całego języka zapomnieli.  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Dnia 10/23/2017 o 23:54, Roelka napisał:

Szczerze to czasami jest mi łatwiej przypomnieć sobie jakieś słówko po angielsku niż po polsku. Mimo iż po polsku rozmawiam codziennie z rodzicami. Śmieszni to są tylko ci co wyjechali na wakacje do UK  (na przyklad) na tydzień i nagle po powrocie już całego języka zapomnieli.  :P

U mnie tak samo. Czasami ja nawet nie znam slowa po polsku, ktore znam po angielsku i musze sobie tlumaczyc. I potem jak widze te slowo po polsku to sobie mysle 'boziu, co to jest'. Czesto z jakimis dziwnymi warzywami tak mam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, ilon napisał:

U mnie tak samo. Czasami ja nawet nie znam slowa po polsku, ktore znam po angielsku i musze sobie tlumaczyc. I potem jak widze te slowo po polsku to sobie mysle 'boziu, co to jest'. Czesto z jakimis dziwnymi warzywami tak mam. 

Haha. Ja właśnie też z warzywami i jedzeniem w ogóle. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...