karusek Posted February 24, 2018 Report Posted February 24, 2018 I mam jeszcze jeden temat. Jaka byla Wasza pierwsza praca na czym polegala, co robiliscie i czy byliscie zadowoleni z pensji za Wasze poswiecenie/wydajnosc w pracy, uwzgledniajac koszty w miejscu w ktorym mieszkaliscie.
andyopole Posted February 24, 2018 Report Posted February 24, 2018 He he. Contractorka rzecz jasna. Czekalem na GC a rachunki trza było płacić, przywiezionej kupki nie chciałem ruszać, była na inne cele. Pierwsza stawka $9/h. Dowiedziałem się wtedy co to tubajfor, dżigso, najlgan i wiele innych, nieznanych w Europie rzeczy z budowlanki. W sumie u kilku pracodawco przepracowalem łącznie ok. 5 miesięcy. Karierę w budowlance zakończyłem ze stawka $12/h, ze sporym doświadczeniem. Znałem te branżę ale tutejsza jest zupełnie inna.
karusek Posted February 24, 2018 Author Report Posted February 24, 2018 Godzinę temu, andyopole napisał: He he. Contractorka rzecz jasna. Czekalem na GC a rachunki trza było płacić, przywiezionej kupki nie chciałem ruszać, była na inne cele. Pierwsza stawka $9/h. Dowiedziałem się wtedy co to tubajfor, dżigso, najlgan i wiele innych, nieznanych w Europie rzeczy z budowlanki. W sumie u kilku pracodawco przepracowalem łącznie ok. 5 miesięcy. Karierę w budowlance zakończyłem ze stawka $12/h, ze sporym doświadczeniem. Znałem te branżę ale tutejsza jest zupełnie inna. Ja tez bylem troche zdziwiony technologia w budownictwie i w stolarstwie (zanim studiowalem i konczylem technikum uczylem sie wlasnie stolarstwa w Zawodowce) Pierwswza pensja NYC contraktorka w czwartym dniu pobytu $15. A po trzech tygodniach na stolarni juz wiecej :). Ale to nieodlegle czasy. Pytanie do Ciebie @andyopole czy byles zadowolony z pierwszej pracy i z pensji czy chciales jak najszybciej sie zwinac do innej?
andyopole Posted February 24, 2018 Report Posted February 24, 2018 Nie zamierzałem reszty życia spędzić w tej robocie, aczkolwiek był plan B na pozostanie w tej branży. Ponieważ Bozia wyposażyła mnie w jako takie zdolności manualne i odrobinę pomyslunku byłaby to czysta i bardziej precyzyjna działka w tej branży. Życie potoczyło się inaczej i zamiast w trocinach robię w chemii. Jestem po troszę mechanikiem, chemikiem, spedytorem, taki... przynieś, wynieś, pozamiataj. Oficjalnie moje stanowisko to "production manager" z dodatkami w postaci biurka, komputera, "kapownika" i gratyfikacji finansowej adekwantnej do tego, jakże zaszczytnego stanowiska.
tipitoe Posted February 25, 2018 Report Posted February 25, 2018 Brakuje jednego pytania. W ktorym roku ta pierwsza praca byla? To glownie ze wzgledu na inflacje. Moja pierwsza praca byla w 1992 roku.Trafilem do NY jako nic nie umiejacy student historii.Probowalem zahaczyc sie na budowie, ale bardzo szybko zorientowali sie ze nie mam o tym zielonego pojecia. Trafilem na szczescie do firmy scinajacej trawe. Na poczatek dostalem $6.25 na godzine, na koniec $7.50. Praca dosyc przyjemna, bezstresowa, na swiezym powietrzu, tylko nogi troche bolaly od tego ciaglego chodzenia
karusek Posted February 25, 2018 Author Report Posted February 25, 2018 15 godzin temu, tipitoe napisał: Brakuje jednego pytania. W ktorym roku ta pierwsza praca byla? To glownie ze wzgledu na inflacje. Moja pierwsza praca byla w 1992 roku.Trafilem do NY jako nic nie umiejacy student historii.Probowalem zahaczyc sie na budowie, ale bardzo szybko zorientowali sie ze nie mam o tym zielonego pojecia. Trafilem na szczescie do firmy scinajacej trawe. Na poczatek dostalem $6.25 na godzine, na koniec $7.50. Praca dosyc przyjemna, bezstresowa, na swiezym powietrzu, tylko nogi troche bolaly od tego ciaglego chodzenia Moglem sprecyzowac pytanie, ale bardziej mi zalezalo na subiektywnym odczuciu zadowolenia czy tez niezadowolenia praca/pensja. Mnie mile zaskoczyl krotki czas szukania pracy, przyjechalem z piatku na sobote a we wtorek rano juz bylem w pracy.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.