Skocz do zawartości

Mieliście w Polsce nieprzyjemności z powodu chęci przeprowadzki do Stanów?


foladdd

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
1 hour ago, FunnyRedAngel said:

Hehe moja marudzi ale przylecieć za daleko bo długo w samolocie się siedzi :)

Moi rodzice tak samo. Mieszkam już w USA już od 5 lat, a oni nie przylecieli ani razu. 

Najlepszy jest mój tata, który nałogowo ogląda programy przyrodnicze o np. Grand Canyon czy Yellowstone, a gdy mu mówię, że ma okazję przylecieć i zobaczyć to wszystko na własne oczy, zamiast w tv, to on macha ręką i wraca do oglądania... Tak właśnie ucieka życie.

Napisano
W dniu 5.04.2022 o 02:37, margherita_s napisał:

Moi rodzice tak samo. Mieszkam już w USA już od 5 lat, a oni nie przylecieli ani razu. 

Najlepszy jest mój tata, który nałogowo ogląda programy przyrodnicze o np. Grand Canyon czy Yellowstone, a gdy mu mówię, że ma okazję przylecieć i zobaczyć to wszystko na własne oczy, zamiast w tv, to on macha ręką i wraca do oglądania... Tak właśnie ucieka życie.

Moja mama ma od prawie 40 lat siostre w US i nie była ani razu ;) Ale o nie znaczy, ze ucieka jej zycie, byla 2x w meksyku, na bali, w wietnamie, tajlandii, zanzibarze (zanim był modny), emiratach, chinach i wielu innych, których nie pamiętam. Tata latal z nią na wszystkie bliższe destynacje, lot powyżej 5h jest dla niego nieakceptowalny, poświęcił się tylko dla mnie i mnie zabrał na Kubę. 
Na stany są obrażeni za wizy przez tyle lat. Ja przez to też nie miałam okazji bo by do 18 musieli ze mną po wizę, później nie miałam kasy, a jak już skończyłam studia i mnie było stać to wybuchł Covid. 

Nie wiem czy by kiedykolwiek przyechali jesli ja bym się wyprowadziła. Podczas studiów w UK byli u mnie po razie, a lot jest krótki i tani.

Napisano
On 4/4/2022 at 8:37 PM, margherita_s said:

Moi rodzice tak samo. Mieszkam już w USA już od 5 lat, a oni nie przylecieli ani razu. 

Najlepszy jest mój tata, który nałogowo ogląda programy przyrodnicze o np. Grand Canyon czy Yellowstone, a gdy mu mówię, że ma okazję przylecieć i zobaczyć to wszystko na własne oczy, zamiast w tv, to on macha ręką i wraca do oglądania... Tak właśnie ucieka życie.

Skąd ja to znam ;) 

 

  • 4 tygodnie później...
Napisano
Czy z powodu podjętej decyzji o wyjeździe do Stanów mieliście w Polsce nieprzyjemności ? Na przykład: rodzinie się nie podobało, ktoś kopał pod wami dołki?
Ludzie sa podli i wredni,a nawet najblizsza rodzina potrafi taka byc. Ja uprzedzilam rodzine,a tak to najlepiej sie nikomu nie chwalic. Polacy sa bardzo zawistnym narodem.



Sent from my SM-A415F using Tapatalk

Napisano

Ja wrocilem po 5 latach z USA i mialem okazje spotkac sie z wiekszoscia znajomych i rodzina. I niby bylo fajnie, ale jakos dziwnie. Wszyscy chetnie chcieli sie spotkac, ale niektorzy tylko raz :D Pewnie uslyszeli odpowiedzi, ktorych nie oczekiwali, ze fajnie, warto etc.

Zawsze mialem swiadomosc, ze jestesmy zawistnym narodem, ale dopiero teraz sie przekonuje jak bardzo na wlasnej skorze... 

Napisano
On 4/6/2022 at 9:08 AM, PannaEvans said:

Moja mama ma od prawie 40 lat siostre w US i nie była ani razu ;) Ale o nie znaczy, ze ucieka jej zycie, byla 2x w meksyku, na bali, w wietnamie, tajlandii, zanzibarze (zanim był modny), emiratach, chinach i wielu innych, których nie pamiętam. Tata latal z nią na wszystkie bliższe destynacje, lot powyżej 5h jest dla niego nieakceptowalny, poświęcił się tylko dla mnie i mnie zabrał na Kubę. 
Na stany są obrażeni za wizy przez tyle lat. Ja przez to też nie miałam okazji bo by do 18 musieli ze mną po wizę, później nie miałam kasy, a jak już skończyłam studia i mnie było stać to wybuchł Covid. 

Nie wiem czy by kiedykolwiek przyechali jesli ja bym się wyprowadziła. Podczas studiów w UK byli u mnie po razie, a lot jest krótki i tani.

Zawsze mnie bawi ta obraza za wizy (w moim otoczeniu również się z tym spotkałem, oczywiście tylko w pokoleniu boomersów). Tak jakby USA chciało dopiec Polakom i specjalnie takie a nie inne zasady Visa Waiver Program ułożyli :D No cóż, ja zauważyłem taką cechę w naszym narodzie: zasady jakieś muszą być bo przecież nie jesteśmy dzikusami, ale jak przychodzi do tego że sami musimy się do nich zastosować, to oczekujemy zastosowania wobec nas "czynnika ludzkiego"

Napisano

A co do głównego pytania, to również ciągle słyszę próby zniechęcenia od najbliższej rodziny typu: "USA już się skończyło", "Tam się strzelają na ulicach" itp. Jednak jestem przekonany że nie ma w tym zawiści (np. rodzice, od których to słyszę nigdy w życiu nie wynieśliby się ze swojego miasteczka a co dopiero za ocean), a tylko strach przed utratą bliskich.

Napisano

WIelokrotnie mnie zniechęcano, ale pojechałem. Były to jednak osoby, które same bały się zmienić miejsce zamieszkania, a co dopiero wyjechać do innego kraju. Warto postawić na swoim i po prostu nie słuchać innych.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...