sly6 Napisano 19 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2005 ale to raczej jest mozliwe w sezonie martwym kupowanie z dnia na dzien ..
darop Napisano 19 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2005 oj nie dopisałem to było dokładnie 15 czerwca a lot był 16
Pshemass Napisano 19 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2005 No ale nie była to oferta jak to nazywasz " last minute" tylko najnormalniejsza publikowana taryfa, tak ?? Jesli tak to nijak sie ma to do tematu. Faktem dalej jest,że kupowanie biletów w ostatniej chwili jest zawsze najdroższe
darop Napisano 20 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 20 Grudnia 2005 poprawcie mnie jeśli się myle: -stand by- to kiedy chce lecieć danym lotem ale nie ma wolnych miejsc i czekam aż się jakieś zwolni -last minute-to kiedy są jeszcze wolne miejsca w samolocie ale do lotu zostało powiedzmy kilka, kilkanaście dni z tego co on mówił to była to oferta last minute na "stand by" sam liczyłem w ostatnie wakacje no i sie przliczyłem, tzn.nie zdecydowałem. Kiedy okazało się, że żeby zostać wpisanym na liste stand by musze zapłacić 30$ no a potem przyjechać na lotnisko i czekać czy bedą mieli komplet, nie był to zbyt dobry układ.
Pshemass Napisano 20 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 20 Grudnia 2005 W definicjach nie mylisz się w najmniejszym calu, chodzi jedynie o to, że siedząc sporo już czasu w biletach lotniczych jakoś nie słychać o jako takich ofertach "last minute". Owszem zdarza sie jakieś promo, ale do nijak to sie ma do "ostatniej chwili " A tak poza tematem, to ostatnio pojęcie "last minute" stało sie tak popularnym chwytem marketingowym, że nigdy nie wiadomo o jaki okres chodzi.. O pomstę do nieba wołają oferty "l-m" na miesiąc przd planowaną imprezą...
darop Napisano 20 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 20 Grudnia 2005 Zgadza się last-minute jest teraz bardzo często stosowane. Zawsze kojarzyło mi się to raczej z ofertami wycieczkowymi. Nie wiem może ten mój kolega tak po prostu nazwał, a może, tak jak piszesz, była jakaś promocja. Fakt jest faktem miał wielkiego farta. Do tej pory miałem okazje tylko raz kupować bilecik, zamówiłem go kilka miesięcy przed lotem, dzięki czemu był w miare tani i w związku z tym mam zamiar trzymać się tej zasady.
sunsun Napisano 27 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 27 Grudnia 2005 Ja też mam pytanko... Jestem kompletnie zielona w lataniu i co za tym idzie kupowaniu biletów. Wybieram się w wakacje do USA, na W&T. Patrzyłam na ceny biletów i znacznie różnią się od tych przez Was przytoczonych - Warszawa-NY ok. 3200 zł.... Skąd taka różnica?
sly6 Napisano 27 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 27 Grudnia 2005 to zalezy czy kupujesz sama czy przez Biuro i jakim przewoznikiem lecisz i w jakim okresie czasu
Pshemass Napisano 28 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 28 Grudnia 2005 no ja mam troszkę inne podejscie do W&T ... Mimo tego co płacisz za uczestnictwo w tym programie naliczana Tobie jest [beeep]... marża na bilecik, bo i tak nie masz innego wyjscia - musisz kupic bilet u organizatora i rękę dam sobie uciąć, że taki masz zapis w warunkach uczestnictwa... Oni na każde Twoje pytanie będą opowiadali bajki, jaki to jest świetny bilet, ze ma odpowiednie warunki, ze mozesz sobie go zmienic, zwrócić, ale można sobie te ich tłumaczenia miedzy bajki włożyć, bo w biurze dostałabyć przynajmniej 1000 PLN tańszy... Ale ktoś musi placić , żeby ktoś mógł zarabiać.. życie Pozdro
sunsun Napisano 31 Grudnia 2005 Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2005 No dobra, ale ja sprawdzałam ile kosztuje bilet do NY w LOT i to jest właśnie te 3200 zł... To w przy załatwianiu razem z W&T będzie kosztowałą ponad 4000 zł?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.