Dom w USA

[Winiu89]

mam pytanie mam zamiar kupic sobie dom w USA i jezeli go kupie to bede mogl sie w nim odrazu zameldowac a z czasem starac sie o obywatelstwo??

[Gerwazy]

:shock:

Kupić możesz nawet pięć domów i to nie ma żadnego wpływu na obywatelstwo :!:

Jak masz własny dom, to przynajmniej wiesz pod jakim nazwiskiem i adresem płacisz podatki

ps.

"Meldunek" w polskim rozumieniu nie istnieje w USA .

Jedynie musisz "zarejestrować" się pod jakimś adresem :!:

Jeżeli ktoś jedzie turystycznie, to adres podaje się w I-94 ,

a jezeli emigracyjnie to adres figuruje w papierach emigracyjnych :!:

Późniejsze zmiany adresu zgłaszasz w DMV (jeżeli masz Dr.L. lub State I.D.) i w USCIS ewentualnie (także w SS Office,w banku,na poczcie,u doktora,w ubezpieczeniu, i tak dalej,i tak dalej

[sly6]

widze ze znow wraca pomysl na kupowanie sobie domow w USA aby moc dostac wize do USA ...

[kubakj]

Posiadanie domu czy biznesu nie ma wplywu na dostanie wizy czy zielonej karty do USA. Mozna dostac zielona karte jak sie zainwestuje pol czy 1 milion dolcow w USA w jakichs regionach, ale to juz inna bajeczka. W USA nie ma meldunku, ale jako imigrant musisz powiadamiac w ciagu 10 dni o zmianie pobytu urzad imigracyjny. Jesli masz prawo jazdy lub state id to wg prawa stanowego musisz powiadomic DMV o zmianie swojego adresu, a w przypadku stalej przeprowadzki do innego stanu oddac prawo jazdy do lokalnego DMV w nowym stanie. Dodatkowo musisz powiadomic SSA o zmianie adresu, ze wzgledu na to, ze SSA prowadzi rejonizacje i po przeprowadzcce nie moglbys bez zmiany adresu nic zalatwic w lokalnym biurze SSA. Zmiany adresu w bankach, kartach kredytowych, ubezpieczalni, wypozyczalniach dvd, pracodawcy, bibliotece i co tam jezscze moze byc, to musisz zmienic adres, ze wzgledu, ze mozesz tracic korespondencje, ktora przeciez wysla na stary adres. Tak samo stracisz jak wyslac do ciebie cos DMV, SSA czy dawny INS. INS moze ci zabrac zielona karte za brak zmiany adresu! Kolejna sprawa jest poczta amerykanska. Niektore poczty wymagaja zarejestrowania siebie pod jakims adresem poprzez wypelnienie prostego forularza na poczcie lub stronie internetowej, ze sie mieszka pod takim i takim adresem, oraz naklejenie swojego imienia i nazwiska na skrytce pocztowej na zewnatrz lub wewnatrz, aby listonosz widzial te imie i nazwisko, bo inaczej moga nie dostarczac. Dodatkowo poczta amerykanska jest na tyle miła, ze po przeprowadzce do 12 miesiecy poczta moze przekierowywac na nowy adres wszystkie listy ze starego adresu na nowy i nie ma za to zadnych kosztow. Wypelnia sie formularz na stronie internetowej lub na poczcie.

Bardzo wazne jest powiadomic wystawcow kart kredytowych, konta bankowych i operatora telefonii komorkowej o zmianie adresu, bo w niektorych sklepach wysylaja towar tylko pod billing address karty kredytowej.

W USA czesto ludzie nie zmieniaja swojego adresu na prawku, czy w innych instytucjach, bo czesto sie przeprowadzaja, nie widza potrzeby, albo maja to gdzies. A wiec w jaki sposob banki lub inne instytucje sprawdzaja adres delikwenta? Malo bankow uznaje adres z prawka, zazwyczaj chca list odebrany z tego adresu, albo zeznanie podatkowe z adresem zamieszkania (no ale moglismy sie po nowym roku przeprowadzic ), czesto uznaja list od rzadu federalnego, urzedu imigracyjnego, urzedu skarbowego czy rzadu stanowego. Czest wymagaja tzw utility bill, czyli rachunek na twoje nazwisko za telefon stacjonarny, tv kablowa, prad, gaz, wode, ogrzewanie, payslip za czynsz czy internet. Nie uznaja rachunkow za telefon komorkowy, tv satelitarna. Czesto sprawdzaja reverse telefon number czy billing address do karty kredytowej. Wiem, ze sa ostre protesty w niektorych firmach, bo niekotrzy ludzie wynajmuja miezkanie, gdzie wszystke media sa na wlasciciela domu, nie maja stacjonarnego, bo maja komorke, a kablowki nie maja, bo maja satelite i nie maja jak udowodnic, ze naprawde wynajmuja te mieszkanie, a wielu wynajmujacych mieszkanie nie chce wydawac umowy wynajmu, bo kreca z urzedem skarbowym i udaja, ze sami mieszkaja w duzym domu