Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wątek może trochę z kategorii teoretyczno-filozoficznych. Mieszkam na stałe w UK (obywatelstwo też mam) ale co roku (prawie) wypełniałem wniosek o zieloną kartę, na wpół serio szczerze mówiąc, bo nie miałem poważnych planów emigracji do USA. Pomyślałem, jak wylosują to wtedy się będę martwił. No i wylosowali w tym roku. Masz babo placek:lol:

Zabrałem się za wypełnianie DS-260, no i okazało się że na początku pomyliłem się w dacie urodzenia podając z rozpędu w formacie europejskim zamiast amerykańskim - KCC powiedziało że mogę poprawić na DS-260 a potem zdecydują. Ale cały czas odkładam wysyłanie tego bo przytłacza mnie trochę cały proces - z tego co czytam będę musiał to załatwiać w Londynie (chyba że zmienię ale to może rodzić więcej pytań), więc tłumaczenie wszystkiego.. Ze szczepieniami też nie wiem czy uda się zebrać jakąś dokumentację na co byłem szczepiony. Oszczędności też, póki co, poniżej $10k.

Ale głównie to odstrasza mnie "przymus" przeprowadzki do USA w ciągu roku po zatwierdzeniu. Jednak fajnie byłoby mieć taką opcję. Więc nie za bardzo wiem co robić. Wiem że nikt mi nie odpowie na to pytanie i nie oczekuję tego, ale zawsze jakiś feedback może być pomocny.

Napisano

1. Tlumaczenia... jak masz jakies dokumenty w j. Polskim ktore musialbyc przetłumaczyć na j. Angielski to idziesz do tłumacza. Z tego co wiem w UK są dziesiątki polskich tłumaczy.

2. Nie musisz mieć zadnej dokumentacji szczepien. Lekarz będzie wiedzieć co ci zapodać.

 

Generalnie mam wrażenie ze wyolbrzymiasz problemy ktore problemami wcale nie są. :p Dla mnie osobiście większe dywagacje byłyby na temat ubezpieczenia zdrowotnego w US, tego czy mam zawod/wykształcenie z którym łatwiej znajdę prace, etc.

 

Co do oszczędności to według mnie 10k może być mało na start. Ale to też jest coś co samemu musiałbym ocenić i zalezy czy masz rodzinę etc. Tak jak sam napisałeś, nikt za ciebie nie zadecyduje. Zawsze możesz jechać do US i aktywować zielona karte I od razu wystapic o reentry permit która da ci możliwość pobytu poza US do roku czasu bez ryzyka utraty zielonej karty...

  • Like 2
Napisano

Dzięki @Roelka v.2 Masz rację, nie rozważyłem jeszcze tego jak by to miało wyglądać w praktyce, po przyjeździe. Stresuję się trochę bo wiem że załatwiać trzeba szybko. Oczywiście tłumaczenia są możliwe, ale to zawsze dodatkowy koszt i czas. Gdzieś czytałem na tym forum że ogólnie w Warszawie jest łatwiej niż w Londynie.

Napisano
8 hours ago, krychu280 said:

@pkw jestem w tej samej sytuacji. Bralem udzial jako opcje "bo przeciez ciezko wylosowac" no i sie trafilo. Jak juz sie trafilo, to czemu nie skorzystac i sprobowac?

Numer masz zacny! 

Dzięki! Odwlekałem wypełnianie formularza ale Twoja odpowiedź dodała mi trochę otuchy. Co do numeru to nie miałem tak naprawdę pojęcia czy jest "dobry". Mam parę pytań odnośnie DS-260 które zadam w osobnym wątku.

Napisano

Z ciekawości - ile masz lat ? Bo ja 35 i zastanawiam się czy robienie ,,sobie jaj" i startowanie za rok ma sens. Bo jak by mnie wylosowali i faktycznie bym przeszedł ze wszystkim do końca to miałbym minimum 37 lat. Chyba trochę sporo jak an dzisiejsze czasy na myślenie o wyjeździe. Chodzi mnie o to ,że po co zajmować miejsce młodym. Wiele razy były tutaj dyskusje i pretensje po co ktoś wysyła skoro nie chce jechać albo jak go wylosują to rezygnuje . Szkoda ,że nie zacząłem startować ,,ciut wcześniej" 

Bo trochę stary zaczynam się robić i nie tyle mnie przeraża zaczynanie wszystkiego od początku , ale to że w Polsce za te 30 lat poradzę sobie przechodząc na emeryturę a w USA marnie to widzę , przyjmując ,ze kilka pierwszych lat będzie ,,rozbiegowych". 

 

Największe jaja są takie ,że nagle moja dalsza rodzina stwierdziła ,że ona mnie pomoże ( i jestem pewny ,ze nie robi sobie jaj -długa historia jak to zweryfikowałem) że mam wszelką i pełna pomoc gdybym chciał się przeprowadzić do Kanady .Tylko najprościej na program do 35 roku życia -nie mogli się zdecydować na pomoc wcześniej ? :D  

Napisano
4 godziny temu, Łukasz90 napisał:

Z ciekawości - ile masz lat ? Bo ja 35 i zastanawiam się czy robienie ,,sobie jaj" i startowanie za rok ma sens. Bo jak by mnie wylosowali i faktycznie bym przeszedł ze wszystkim do końca to miałbym minimum 37 lat. Chyba trochę sporo jak an dzisiejsze czasy na myślenie o wyjeździe. Chodzi mnie o to ,że po co zajmować miejsce młodym. Wiele razy były tutaj dyskusje i pretensje po co ktoś wysyła skoro nie chce jechać albo jak go wylosują to rezygnuje . Szkoda ,że nie zacząłem startować ,,ciut wcześniej" 

Bo trochę stary zaczynam się robić i nie tyle mnie przeraża zaczynanie wszystkiego od początku , ale to że w Polsce za te 30 lat poradzę sobie przechodząc na emeryturę a w USA marnie to widzę , przyjmując ,ze kilka pierwszych lat będzie ,,rozbiegowych". 

 

Największe jaja są takie ,że nagle moja dalsza rodzina stwierdziła ,że ona mnie pomoże ( i jestem pewny ,ze nie robi sobie jaj -długa historia jak to zweryfikowałem) że mam wszelką i pełna pomoc gdybym chciał się przeprowadzić do Kanady .Tylko najprościej na program do 35 roku życia -nie mogli się zdecydować na pomoc wcześniej ? :D  

Siema, ja mam 32 lata ;) i zgadza się, nie rezygnuje i nie blokuje kolejki, startowałem "bo moze sie uda" bez większych nadziei, ale trafione i podejmujemy wyzwanie. 
35 to nie jesteś stary haha pomimo że boli wszystko ^^ 
No i optymistycznie podchodzisz, bo nie jest łatwo wylosować. Mam znajomych którzy w wieku 52 wyprowadzili się na stałe (bez jezyka) i żyją. Jak ktoś wyżej pisał: składaj, a później będziesz się martwić :) 
My lecimy w 3, z 4letnim dzieckiem.
Składaj póki składanie wniosków jest darmowe :D 

P.S jak nie dla Ciebie, to dla Twoich dzieci.. 

  • 2 tygodnie później...
Napisano
W dniu 23.06.2025 o 03:27, Łukasz90 napisał:

Z ciekawości - ile masz lat ? Bo ja 35 i zastanawiam się czy robienie ,,sobie jaj" i startowanie za rok ma sens. Bo jak by mnie wylosowali i faktycznie bym przeszedł ze wszystkim do końca to miałbym minimum 37 lat. Chyba trochę sporo jak an dzisiejsze czasy na myślenie o wyjeździe. Chodzi mnie o to ,że po co zajmować miejsce młodym. Wiele razy były tutaj dyskusje i pretensje po co ktoś wysyła skoro nie chce jechać albo jak go wylosują to rezygnuje . Szkoda ,że nie zacząłem startować ,,ciut wcześniej" 

Bo trochę stary zaczynam się robić i nie tyle mnie przeraża zaczynanie wszystkiego od początku , ale to że w Polsce za te 30 lat poradzę sobie przechodząc na emeryturę a w USA marnie to widzę , przyjmując ,ze kilka pierwszych lat będzie ,,rozbiegowych". 

 

Największe jaja są takie ,że nagle moja dalsza rodzina stwierdziła ,że ona mnie pomoże ( i jestem pewny ,ze nie robi sobie jaj -długa historia jak to zweryfikowałem) że mam wszelką i pełna pomoc gdybym chciał się przeprowadzić do Kanady .Tylko najprościej na program do 35 roku życia -nie mogli się zdecydować na pomoc wcześniej ? :D  

Ja mam 36 i też próbuje :P wiek to tylko liczba

  • Upvote 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...