alal5 Posted February 22, 2006 Report Share Posted February 22, 2006 we wrzesniu 2005 wzięłam w Kaliforni slub z obywatelem USA. Potem wróciłam do Polski kończyć studia. Teraz chcę wrócić do męża na wizie H2B (prawnik którego wynajęliśmy nas oszukał-wziął pieniądze i nie złozył papierów o green card, nie chce czekać poł roku na przyznanie K3). Mam już pracodawcę i czeka mnie teraz rozmowa w ambasadzie. We wszystkich papierach zaznaczałam że nie mam w Stanach rodziny). Czy jest możliwe że w ambasadzie wiedzą o moim ślubie (nie zmieniałam żadnych dokumentów!!ani nie informowałam żadnych instytuacji o ślubie)? Link to comment Share on other sites More sharing options...
max321 Posted February 22, 2006 Report Share Posted February 22, 2006 Wiedziec pewnie nie wiedza, ale pozniej to moze wyjsc jak bedziesz zalatwiala zielona i moze byc kicha. Nie lubia za bardzo jak sie ich oklamuje.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jackie Posted February 23, 2006 Report Share Posted February 23, 2006 Niech mąż przyleci do Polski i złoży petycję w ambasadzie, dostaniesz wizę imigracyjną w 3 miesiące. Max ma rację, oni bardzo nie lubią jak się ich okłamuje - po co masz robić sobie smrodu? Jakim cudem prawnik miałby składać petycję skoro nie było Cię w USA? Link to comment Share on other sites More sharing options...
alal5 Posted February 23, 2006 Author Report Share Posted February 23, 2006 no i właśnie tego się obawiałam. tylko że mądry Polak mysli po szkodzie... papiery o wizę H2B już są w ambasadzie złożone. Czy rzeczywiście potem mogą odmówić mi zielonej karty? już mnie dobija ta cała sytuacja! Link to comment Share on other sites More sharing options...
alal5 Posted February 23, 2006 Author Report Share Posted February 23, 2006 byłam w USA-na J1. przed wylotem podpisywałam wszystkie papiery (w tym o pozwolenie na podróżowanie)i otrzymałam informacje że zostały złożone do immgration, nie przyszło mi do głowy by kazać to jakoś udowodnić. no i kupa z tego wyszła!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jackie Posted February 23, 2006 Report Share Posted February 23, 2006 Jak Cię złapią w konsulacie na kłamstwie to możesz dostać zakaz ubiegania się o wizę na 3 lata. Nie wiem czy wówczas ratuje Cię petycja o wizę imigracyjną. Pewnie Karina wie coś na ten temat. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jackie Posted February 23, 2006 Report Share Posted February 23, 2006 byłam w USA-na J1. przed wylotem podpisywałam wszystkie papiery (w tym o pozwolenie na podróżowanie)i otrzymałam informacje że zostały złożone do immgration, nie przyszło mi do głowy by kazać to jakoś udowodnić. no i kupa z tego wyszła!!! Na wylot z USA w momencie gdy czekasz na ustalenie statusu musisz mieć pozwolenie, tzw. Advanced Parole. Informacja że papiery zostały złożone nic nie znaczy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
alal5 Posted February 23, 2006 Author Report Share Posted February 23, 2006 teraz dopiero widzę w co wdepnęłam. Ja po prostu nigdy się tym nie interesowałam bo nie chciałam żyć w Stanach. Tylko że się zakochałam-wziełam ślub a dopiero potem zaczęły komplikacje wychodzić. Te terminy które tu rzucacie są dla mnie zupełnie obce-myślałam że to jest dużo prostsze a tu się okazuje że na wszystko trzeba wieki czekać a do tego składać tysiące dziwnych podań!!! z tego co piszecie to zafundowałam sobie tym wyjazdem H2B kłopoty i nie wiem jak z nich teraz wybrnąć!!! Jak wiecie co teraz robić to poradźcie. No i dziękuje za odzew I kto to jest Karina? z tego co widzę to dużo tu doradza? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jackie Posted February 23, 2006 Report Share Posted February 23, 2006 Nie panikuj, jeszcze nic strasznego się nie stało Może Karina się odezwie (jest prawnikiem imigracyjnym). Moim zdaniem najprościej jednak byłoby gdyby Twój mąż przyjechał do Polski i złożył na Ciebie petycję w ambasadzie. Zaraz po tym mąż może wrócić do USA, nie będzie już w ambasadzie do niczego potrzebny. Za jakieś 2-3 miesiące powinnaś dostać wizę imigracyjną, na lotnisku w Stanach wbiją Ci do paszportu pieczątkę że masz Zieloną Kartę, faktyczną Kartę dostaniesz kilka tygodni później pocztą. I od razu gdy lądujesz w Stanach jesteś rezydentką, nie potrzebujesz żadnych pozwoleń o pracę. Na spotkanie w sprawie wizy H nie musisz iść. Link to comment Share on other sites More sharing options...
alal5 Posted February 23, 2006 Author Report Share Posted February 23, 2006 Na spotkanie w sprawie wizy H nie musisz iść. Czy nie muszę na nie iść nawet jeśli są już złożone papiery o wizę? Czy one tam nie zostają do przyszłego wglądu? Czy to nie jest tak, że już im nakłamałam i zostanie to w moich papierach?przepraszam, że zadaję tyle pytań ale po prostu nie wiem jak teraz postąpić by dobrze było. jeszcze raz dzięki za odpowiedz Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.