THE_BIG_LEBOWSKY Napisano 30 Marca 2006 Zgłoś Napisano 30 Marca 2006 W sierpniu zeszlego roku otrzymalem decyzje w sprawie Zielonej Karty tzn. otrzymałem pozytywną decyzję którą wysłali do Departamentu Wiz i teraz czekam na numer wizy...Rozmawialem niedawno z ojcem który mieszka w USA i powiedzial że dzwonił do nich, tyle że oni mają tam straszny burdel z tymi dokumentami...Ile można czekać na taki numer wizy...chciałbym wyjechać do USA zanim będę siwy...Drugie pytanie to czy mogę starać się wyjechać na wakacje starając się w tym czasie o zieloną kartę
rauls Napisano 30 Marca 2006 Zgłoś Napisano 30 Marca 2006 Wizy turystycznej raczej nie dostaniesz jezeli jest zlozona na Ciebie petycja o Zielona Karte. A we wniosku o turystyczna jest wlasnie takie pytanie. Musialbys miec wyjatkowe szczescie (np. konsul nie sprawdzi w komputerze). Wedlug mnie szkoda ryzykowac i stracic $100
THE_BIG_LEBOWSKY Napisano 30 Marca 2006 Autor Zgłoś Napisano 30 Marca 2006 ok...dzieki, czyli bede musial czekać...tzn. starzeć się...mam nadzieję że jeszcze bez pomocy laski wdrapię się na wzgórza hollywood
karina Napisano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2006 W sierpniu zeszlego roku otrzymalem decyzje w sprawie Zielonej Karty tzn. otrzymałem pozytywną decyzję którą wysłali do Departamentu Wiz i teraz czekam na numer wizy...Rozmawialem niedawno z ojcem który mieszka w USA i powiedzial że dzwonił do nich, tyle że oni mają tam straszny burdel z tymi dokumentami...Ile można czekać na taki numer wizy...chciałbym wyjechać do USA zanim będę siwy...Drugie pytanie to czy mogę starać się wyjechać na wakacje starając się w tym czasie o zieloną kartę Nie chodzi o to ze maja 'burdel z dokumentami' tylko nie nadeszla jeszcze pora na rozpatrywanie twojej petycji. Samo approval notice, ktore dostales z USCIS, nie jest zadnym wyznacznikiem i nie oznacza, ze zaraz twoja sprawa bedzie rozpatrzona. Wyznacznikiem jest priority date. Jaka data jest rozpatrywana w twojej kategorii wizowej poszukaj w Visa Bulletin. W NVC (National Visa Center) moga nic Ci na razie nie powiedziec jesli Twoja sprawa w ogole jeszcze nie jest w komputerze (czyli nie rozpatrujaj jej, bo nie rozpatruja twojej priority date). Jesli nie jest to jasne co pisze - prosze mi powiedziec a wtedy krok po kroku wyjasnie wam jak wyglada sponsorowanie przez rodzica/brata itp.
mariusz69 Napisano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2006 Z tego co tu chlopak pisze to wyglada na to ze jego petycja jest juz zatwierdzona i teraz czeka w National Visa Center na nr wizy imigracyjnej. problem jest taki ze od ponad pol roku kolejka tam zupelnie sie zatrzymala i stanela na bodajze 22 kwietnia 2001 r. Oczywiscie dotyczy to sytuacji jesli ma ponad 21 lat i nie jest zonaty, bo jesli jest to jest jeszcze dalej. Dobrze by bylo zeby podal swoja priority date i czy ma pierwsza preferencje, wtedy cos precyzyjniej mozna by powiedziec. Ale reasumujac: Sa dwa etapy takiej sprawy. Zaaprobowaniwe petycji to jedno i przyznanie wizy imigracyjnej to drugie.
KB Napisano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2006 Mariusz, uczysz prawnika imigracyjnego rozrozniania terminow prawnych?
THE_BIG_LEBOWSKY Napisano 2 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2006 mam 28 lat i nie jestem żonaty...nie mam dzieci...w pewnym sensie wybrałem taką drogę życia, bo zawsze chciałem zamieszkać w Stanach, a wiadomo że zostawianie w kraju rodziny jest ciężkim przeżyciem które często doprowadza do rozwodów...itp,itd...mój ojciec mieszka w Stanach od 1982. Na wizę turystyczną nie mam co liczyć bo raz już dostałem odmowę...nie mam pojęcia dlaczego...chciałem wyjechać do ojca na wakacje...ale oczywiście wzbudzałem podejżenia, bo nie byłem "studentem". Gdybym załatwił sobie lewy indeks, albo zapisał się na studia "dla ściemy" jak wielu moich znajomych, to pewnie bym ją dostał...ale niestey byłem prawdomówny i usłyszałem...good bye...także w tym momencie moją jedyną szansą jest "łączenie rodzin"...ale nawet w tym przypadku...100% legalnym...nie wywiązują się ze swoich obowiązków...
THE_BIG_LEBOWSKY Napisano 2 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2006 poza tym ojciec dowiedział się od znajomej, że oni strasznie oszukują...powód?...okres oczekiwania w przybliżeniu trwa999dni...przynajmniej tak mówią...jakaś para czekała i w międzyczasie dostali powiadomienie o aprobacie zgłoszenia...później okazało się że owe 999dni zaczynają liczyć od początku...
Sebastian Napisano 2 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 2 Kwietnia 2006 Mam tak samo ,tyle ze moj stary jest od 84 r Takie oczekiwanie na cokolwiek bardzo dlugo trwa .Lepiej jak sie nie przyznasz ze masz tam rodzine.Amerykanie strasznie panikuja. Wiecie ze ma byc teraz glosowanie w kongresie o ustawie gdzie kraje biorace udzial w koalicji w IRAKU o przyznaniu 3 letniego okresu bez vizy. Szkoda ze to nie przejdzie ,ale trzymajcie kciuki.
maciopa Napisano 5 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2006 Chciałem tylko zauważyć że posiadając promesę wizy wydaną przez konsula w przypadku wydania odmowy wjazdu przez urzędnika imigracyjnego MASZ PRAWO do rozpatrzenia Twojej sprawy przez sędziego imigracyjnego. Prawa tego nie posiadają obywatele państw korzystających z programu "visa waver".
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.