maciopa Napisano 27 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2006 Dołączam się do pytania Sly6 - jakie biuro ;-). Ponadto - pośredniczą w znajdowaniu pracodawcy? PNP program? zezwolenie na pobyt? czy poprostu wiza pracownicza? Ile pobierają za "usługę"? (wiem że NIC bo w Polsce za pośrednictwo pracy NIE wolno pobierać opłat ale...)
maciopa Napisano 28 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Napisano 28 Kwietnia 2006 Dzięki Panowie za info. Pierwsze wrażenie - osoba prowadząca w/w biuro sprawia wrażenie, że wie o czym mówi. Potwierdziłem też, że ofert pracy dotyczą południowo zachodniej części Kanady - głównie prowincji Alberta ale też Vancouver (BC). Zgodnie z przepisami polskiego prawa - za pośrednictwo pracy potencjalny pracownik NIC nie płaci - i tak też jest w tym przypadku. Koszta jakie się ponosi to - wiza i oczywiście przelot. We wtorek dzwonię do Ambasady potwierdzić pewne informacje.
sly6 Napisano 28 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 28 Kwietnia 2006 maciopa moga miec dlugi weekend w Ambasadzie no ale probuj
maciopa Napisano 11 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 11 Maja 2006 update dla wtajemniczonych ;-) : rozmawiałem dziś. Jutro mam zadzwonić ponownie ponieważ zbyt trudne pytania zadałem i byli "nieprzygotowani" ;-)
maciopa Napisano 12 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 12 Maja 2006 update: - firma o której rozmawialiśmy - można za ich pośrednictwem załatwiać wyjazd. - nie wystarczą tylko uprawnienia - tak właściwie to liczy sie doświadczenie i umiejętność poruszania sie w danym zawodzie żeby móc "nostryfikować" własny zawód tam. - jeśli chodzi o skilled worker to - IELTS obowiązkowy (chyba że nie chcemy punktów za język), średni czas oczekiwania nie wygląda tak źle, - najlepiej jednak wyjechac tam na work permit (2letnim) i po ok 1 roku pracodawca musi wystapić o przyznanie prawa pobytu sponsorowanego.
JacekN Napisano 12 Maja 2006 Zgłoś Napisano 12 Maja 2006 Do Alberty, to na pewno warto. Prowincja przezywa prawdziwy boom. Premier Alberty wyslal kazdemu, kto mieszkal w Albercie czeka w wysokosci 400CAD tytulem dzielenia zyskow za sprzedaz paliwa. Jest tam przyszlosc. Tyle, ze dla kogos z Chicago czy Nowego Jorku, to takie Edmonton, to wiocha, odludzie i ziab.
maciopa Napisano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 13 Maja 2006 Heh JacekN - przymierzam(y) się do Alberty właśnie
sly6 Napisano 13 Maja 2006 Zgłoś Napisano 13 Maja 2006 JacekN tylko ze nie kazdemu ten czek przypadl ,trzeba jakis czas tam mieszkac.
JacekN Napisano 16 Maja 2006 Zgłoś Napisano 16 Maja 2006 No dobrze, ale jest to duzy bonus i w przyszlosci pewnie bedzie tam sie latwiej zylo niz w innych miejscach w Kanadzie. Przynajmniej na obecnym poziomie zaludnienia, kopalnictwo spokojnie wystarczy. A nie zapominajmy, ze robi sie tam tez male zaglebie informatyczne. W Albercie nie placi sie podatku PST. To jest 8 centow na dolarze. W ciagu roku to sie zbiera. Dla kandydatow do osiedlenia sie w Kanadzie jest jeszcze jedna istotna wiadomosc. Rzad federalny chce zniesc oplate osiedlenia "landing fee", ktory wynosi tysiac dolarow.
maciopa Napisano 16 Maja 2006 Autor Zgłoś Napisano 16 Maja 2006 Landing fee został obnizony o polowe. Niedawno. Czasy procedur zabijają wolę wyjazdu
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.