Skocz do zawartości

Żarcie w Stanach


LEG1ON

Rekomendowane odpowiedzi

Minusy jedzenia w USA  

Zapomnij o dobrym pieczywie - tosty masakryczne - napompowane, jedynie bagle mozna zjesc lub italian rolls.

Sery - zapomnij o goudzie, salami czy sokole, nawet cos takiego jak twarog to nie to samo. Bez smaku takiego jaki mozna spotkac w polsce. A american chees to juz wogole masakra.

Wedliny - patrz wyzej - zapomnij o dobrej szynecce a o kielbasie nie wspominajac. Ich parowki to zwykla mieszanina mies o smaku wyzej nieokreslonym, nawet nie przypominajacym parowki. A twor w stylu Polska Kielbasa nadaje sie do spozycia tylko po podsmazeniu - nie polecam prosto z paczki.

Owoce i warzywa - wszystko podobne jak toczka w toczke - a o sladzie robaka zapomnij. Smak bez komentaza poza cytruasmi. Truskawki to tylko cos co wyglada jak truskawka a nie ma smaku truskawki. Cebule wielkosci pilek. A pomidorki to smaczne tylko te co wygladaja najgorzej - nie daj zwiesc sie wygladawi.

Nabial - jogurty - zapomnij o wyborze ktory masz w polsce, twarozki tez cieniutko a mleko tylko wybor pod wzgledem zawartosci witaminy a o procentach zapomnij. Maslo hmm moze byc pod warunkiem ze nie kupisz solonego.

A gdzie zakupy robisz ?

We wszystkich lokalnych supermaketach mozna kupic prawie wszystkie rodzaje serow, od lokalnych amerykanskich po exportowane amerykanskie. Tazke serow bialych jest bez liku. Z mlekiem to juz naprawde gadasz glupoty. Standardowe mleko to 4%. Widze z nie czytales etykietek, bo bys zauwazyl ze mleko ma w USA pod wzgledem ilosciowym ma najwiecej witaminy D, potem wapno a pod sam koniec witamine A i C.

Zakupy w ACME lub ShopRite

Mleko niestety tylko NON-FAT wiec nie spotkalem 4%

Chleb wylacznie tostowy o czyms co przypomina polskie pieczywo zapomnij.

A sery to nawet importowane Swiss nie za bardzo smakuja jak sery ktorwymi zajadamy sie w polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Enriu, w Shop Rite maja bardzo dobre stoisko z chlebem europejskim, jest duzy wybor i kilka dobrych chlebkow.Codziennie swieze. :) Dziwie sie, ze go nie wypatrzyles.

Mleko tez maja co najmniej 3 rozne pod wzgledem zawartosci tluszczu.

Sery tez sa w duzym wyborze, nie wszystkie sa niejadalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minusy jedzenia w USA  

Zapomnij o dobrym pieczywie - tosty masakryczne - napompowane, jedynie bagle mozna zjesc lub italian rolls.

Sery - zapomnij o goudzie, salami czy sokole, nawet cos takiego jak twarog to nie to samo. Bez smaku takiego jaki mozna spotkac w polsce. A american chees to juz wogole masakra.

Wedliny - patrz wyzej - zapomnij o dobrej szynecce a o kielbasie nie wspominajac. Ich parowki to zwykla mieszanina mies o smaku wyzej nieokreslonym, nawet nie przypominajacym parowki. A twor w stylu Polska Kielbasa nadaje sie do spozycia tylko po podsmazeniu - nie polecam prosto z paczki.

Owoce i warzywa - wszystko podobne jak toczka w toczke - a o sladzie robaka zapomnij. Smak bez komentaza poza cytruasmi. Truskawki to tylko cos co wyglada jak truskawka a nie ma smaku truskawki. Cebule wielkosci pilek. A pomidorki to smaczne tylko te co wygladaja najgorzej - nie daj zwiesc sie wygladawi.

Nabial - jogurty - zapomnij o wyborze ktory masz w polsce, twarozki tez cieniutko a mleko tylko wybor pod wzgledem zawartosci witaminy a o procentach zapomnij. Maslo hmm moze byc pod warunkiem ze nie kupisz solonego.

A gdzie zakupy robisz ?

We wszystkich lokalnych supermaketach mozna kupic prawie wszystkie rodzaje serow, od lokalnych amerykanskich po exportowane amerykanskie. Tazke serow bialych jest bez liku. Z mlekiem to juz naprawde gadasz glupoty. Standardowe mleko to 4%. Widze z nie czytales etykietek, bo bys zauwazyl ze mleko ma w USA pod wzgledem ilosciowym ma najwiecej witaminy D, potem wapno a pod sam koniec witamine A i C.

Zakupy w ACME lub ShopRite

Mleko niestety tylko NON-FAT wiec nie spotkalem 4%

Chleb wylacznie tostowy o czyms co przypomina polskie pieczywo zapomnij.

A sery to nawet importowane Swiss nie za bardzo smakuja jak sery ktorwymi zajadamy sie w polsce.

slabo sie rozgladasz :)

mozna dobry chlebek dostac w wiekszosci grociery stores (moze nie dokladnie to co u nas, ale bagietkiale czy ciabatte i inne rodzaje). kosztuje troche wiecej oczywiscie niz zwykly tostowy.

no wlasnie nikt nie wspomnial jeszcze o muffins, a to przeciez unikat na skale swiatowa chyba :)

jak ktos nie ma czasu, to polecam kupowanie tzw. Tv Dinner w sekcji z mrozonkami. najlepiej firmy stouffers. przynajmniej polowa oczywiscie jest ciezka do przelkniecia (wszystko z pure z ziemniakami), ale np. lasagna czy chicken alfredo za 2$ jest bardo smaczne.

no i caly seafood w miare tani i duzo do wyboru.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fast Food... MIT... to nie prawda ze w usa zywia sie fast foodami to mit ktory rozpowszechniaja ludzie z eurpy ktorzy na widok McDonalds sie malo nie zsikaja i jedza to ile sie da bo przeciez u nich w kraju to jest drogie... pewnie ze sie jje fast foody ale tylko wtedy jesli nie ma innego wyjscia np jak sie gdzies jedzie i w drodze, jak sie ma 10 minut zeby zjesc obiad... a tak amerykanie wcale nie jedza fast food bo koniec i kropka jedza to jak musza... oczywiscie sa wyjatki ktorzy uwielbiaja fast food... ale uwierzcie mi fast food to wygodnie jedzenie i wcale nie jest mega uwielbiane... jest wtedy kiedy musi byc... a w Polsce nie sadzicie ze by wszyscy jedli w fast food zeby zestaw w McDonalds kosztowal 3 zl ? byla by ta sam sytuacja ogoolno dostepne fast foody i wtedy by mozna bylo powiedziec cos na ten temat owszem na tle polski usa to pochlaniacz fast food.... pracuje w restauracji tylko niech mi nikt nie nazwie restauracja McDonalds, burgerKing czy KFC na litosc boska... praucje w bardzo dobrej restauraci i widze i wiem z doswiadczenia ludzie jedza fast food kiedy musza ale jesli sa glodni i czas im na to pozwala ida do restauracji... dyskusja o tym jest troche bezsensu takie mam odczucie bo tak jak wczesniej napisalem na tle Polski usa to naprawde pochlaniacz fast food tak samo mozna powiedziec ze polacy zywia sie kapusta bo na tle USA Polska w zjedzonej kapuscie jest ojjjj jak pochlaniacz kapusty....

Co do wogole jedzenia w usa... wcale niczym sie nie rozni od tego co jest w polskich super marketach dla chcacego nic trudnego ja nie mam problemow ze zrobieniem czegos dobrego i polskiego... fakt cenowo wyglada to czasem kosmicznie jak sie porowna do polski ale... jak ktos chce sie zywic chlebem z gabki, to wtedy mowi ze w usa jedzenie jest okropne... bo fak chleb gabka jest okropny... ale mozna znalezc portuges rolls ktore smakuja jak prawdziwe polskie bulki, albo zamiast kupowac ser 20 kawalkow za 1$ mozna znalezc za 3$ Gouda taki sam jak jest w polsce... to tylko glupie przyklady i rozumiem ze ciezko sie na poczatku odnalezc w tym zawalisku bardzo neidobrego jedzenia... no nic zycze smacznego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze o mleku.  Jakie mleko kupowales?.  Mleko calkowicie fat free bedzie wygladalo i smakowalo jak biala woda, ale normalne 4% mleko smakuje tak samo jak w Polsce.  Amerykanie maja bzika na punkcie mleka, wiec akurat mleko maja dobre.  Chociaz ja mleka nie pije, bo nie lubie.

Mleko pilem w roznych wersjach procentowych, z witaminkami i bez ...

W zaden sposob nie przypominalo polskiego, nawet odrobine :)

No dobra, przesadzilem - przypominalo kolorem ;)

Po drugie o chlebie.  Trzeba troche poszukac.  Ja nie mam problemu ze znalezieniem normalnego chleba w supermarketach, a tostowego chleba i tak nie kupuje, chyba ze na kanapki z maslem orzechowym i drzemem truskawowym.

Ale niestety nie w kazdym markecie mozna cos normalnego znalezc, ja sie o tym przekonalem - mimo wszystko nawet w najlepszej wersji zaden chleb przeze mnie kupowany nawet na centymentr nie zblizyl sie do polskiego - to widocznie calkowicie inne metody produkcji. Owszem, w Polsce w marketach tez mozna kupic chleb, ktory smakuje jak amerykanski - ale to nie znaczy, ze ten w USA smakuje jak w Polsce.

Po trzecie, to zadnych imitacji sera nie widzialem, chyba ze Ci chodzi o non dairy.  Jezeli chodzi Ci o to to sa one robione dla ludzi ktorzy nie moga jesc produktow mlecznych.  Trzeba czyatc etykiety.
heheh, mialem taka sama sytuacje, taki prawie pomaranczowy, paczkowany? smakuje jak wymioty

Jasne, ze trzeba czytac. Z mojej strony byla to wielka pomylka :wink:

A wyglada tak:

pseudoser9ro.jpg

Poszukaj wiadomosci na temat trans-fats. Zwykly "fat" nie jest szkodliwy, ale trans-fat jest i dla tego jedzenie ktore ma go malo lub w ogole nie ma jest reklamowane.

No i wlasnie o tym mowa :)

Jak dziala zwykly tluszcz (nie transgeniczny) mozna zobaczyc na wlasne oczy - odsetek otylych i chorobliwie otylych Amerykanow w porownaniu z Polska jest olbrzymi. Jak dla mnie - za duzo reklam i mieszania w glowie ...

Potem sa efekty - zwykly tluszcz "nie jest szkodliwy" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupy w ACME lub ShopRite

Mleko niestety tylko NON-FAT wiec nie spotkalem 4%

No to masz problemy z czytaniem, mam w poblizu kilka supermarketow (Mr Z's, Shur Save, Walmart, Ahart, Shop Rite) i w kazdym z nim mozna kupic mleko 4%, 2%, 1% i 0%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...