Skocz do zawartości

zarobki w usa


jadzia83

Rekomendowane odpowiedzi

po pierwsze caly czas jest mowa o wakacjach (osoba ktora watek zalozyla 9 czerwca pyta sie ile zarobi przez 3 miesiace, moge wiec przyjac ze chodzi jej o wakacje), a wiec: ludzie znajduja prace w miejscach turystycznych gdzie knajpy zazwyczaj otwarte sa tylko w wakacje. jak przejrzysz dokladnie moje wypowiedzi zobaczysz ze pisze ze POZA wakacjami na pewno tyle sie odlozyc nie da. 4 tys usd pracujac w dobrej restauracji w wakacje da sie odlozyc. po za wakacjami czesc restauracji zamykaja, albo jest mniejszy ruch (mozna spokojnie zalozyc ze o polowe mniejszy). stad zakladam ze jak ktos oszczedza mocno, bedzie mogl 2tysiaki odlozyc poza wakacjami. czytaj prosze co pisze zamiast wytykac najpierw, ale wyglada na to ze od pierwszego twojego postu w tym watku nie czytasz za bardzo co sie w watku dzieje, tylko flamujesz.

po drugie, za przeproszeniem w [beeep]e mam przekonywanie innych, nie po to tu jestem. opisuje jedynie swoje doswiadczenie i moich znajomych, a jeszcze innymi slowy, odpowiadam na pytanie zadane w tym watku.

nie musisz sie zgadzac ze mna na cale szczescie.

temat ziemi - jasne mozna kupic ziemie i mieszkanie. ale ty nadal nie rozumiesz ze niektorzy nie chca pracowac 5 lat jako kelner zeby sie dorobic 250tys usd (co juz napisalem nie jest mozliwe bo - jeszcze raz - poza wakacjami spada duzo bardziej twoj dochod) i kupic mieszkanie albo ziemie. przyjmij to prosze do wiadomosci. tak jak dla ciebie moze to byc zyciowa szansa zeby zarobic troche dolarow, tak dla innych to strata 5 lat. to bardzo proste, postaraj sie tylko przyjac do wiadomosci ze sa ludzie ktorzy mysla inaczej.

wracajac do studiow - jasne, w usa tez zdaje sie srednia studentow na graduate kierunkach jest wyzsza. ale jak ci sie wydaje, ilu z nich pracuje gdzies nielegalnie jako kelner ?!?

a juz twojego komentarza o tym ze jestem synem ambasadora w ogole nie rozumiem. nie jestem. jestem czlowiekim, ktory woli pojechac do irlandii albo anglii albo innych krajow ue i zyc tam legalnie, placic podatki i pracowac jesli nie w czyms co chce robic, to przynajmniej nie marnowac sobie zycia. to jak ja sie widze to tez moja sprawa i zdaje sobie sprawe jak zycie wyglada w innych biedniejszych krajach az nadto.

za mieszkanie np. w wawie i rachunki zaplacisz tyle ile wszedzie czyli okolo 1/3 swoich zarobkow (zaznaczajac oczywiscie ze mieszkasz na tyle ile zarabiasz).

ciesze sie ze ci sie udalo - nie znam twojego zyciurosu, wiem tylko, ze wiele osob ma inne wyjscia, ktore sa obarczone mniejszym ryzykiem.

no widzisz, ty bys wzial 250tys (jeszcze raz, tyle i tak bys nie zarobil - to ty sobie wymnozyles ta liczbe, nie biorac pod uwage innych czynnikow - zobacz sobie jakie sa srednie zarobki kelnera) a szczerze jedyne co ja bym zrobil to podtarl sobie nimi tylek. za piec lat nielegalnego zycia i oszczedzania. pieniadze nie sa najwazniejsze, sa inne sposoby ich zdobycia. to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja czytam to co piszesz, ale nadal odnosze sie do Twojego zdziwienia moja uwaga na samym poczatku. Dla Ciebie "dziwne" jest, ze pytalem, jak to jest z wysokimi zarobkami kelnerow. Podbiles nawet te zarobki od poprzedniej wypowiadajacej sie osoby. Gdybys napisal, ze Tobie sie to zdarzylo, czy znasz kogos komu sie to zdarzylo, to gra gitara. Ale Ty sie dziwisz, ze ja smiem zapytac. To tak, jakby to bylo regula. I to mi chodzi. Jest regula czy fuksem?

Sprawa sprzedazy zycia nie jest przyjemna, ale rzeczywistosc jest taka, jaka jest. Jesli jestes na swoim rachunku, to pracujesz, zeby zyc. Ambicjami sie nie najesz. Ja bym wzial te 250 tys za 5 lat bez pytania. I nie ma sie co unosic honorem, ze dla Ciebie to nie jest wyjscie.

Czy jestes w stanie mi powiedziec, ze bedziesz sie utrzymywal w zyciu z tego, co realizuje Twoje ambicje? Ale tak na powaznie pytam. Bo ja bym sie musial dobrze dookola rozgladac, zeby znalezc kogos takiego. Przy dzisiejszej modzie na sukces, kazdy tak powie o sobie, ale czy wewnatrz faktycznie czuje, ze realizuje swoje zyciowe ambicje? Ja np. chcialbym byc zawodowym hokeista, a musze byc informatykiem. :) Tak, wiec sprzedaje swoje zycie od 17 lat, nadal nie mam 250 tys i na zmiane tego sie nie zanosi. A gdybym w wieku 24 lat mial 250 tys USD na koncie, to... klub bym sobie zalozyl. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytam to co piszesz, ale nadal odnosze sie do Twojego zdziwienia moja uwaga na samym poczatku. Dla Ciebie "dziwne" jest, ze pytalem, jak to jest z wysokimi zarobkami kelnerow.

nie, dla mnie dziwne bylo ze spytales sie kogos ze zdziwieniem ze wrocil do polski zarabiajac 3tys miesiecznie. najwyrazniej dla ciebie dziwne a dla mnie dziwne ze sie dziwisz z tego powodu, bo ludzie sa ROZNI i dla niektorych nawet 150tys usd za 5 lat pracy i marnowania zycia to [beeep] za przeproszeniem. nikt kogo ja znam, nie zostal. przyjmij jeszcze raz do wiadomosci fakt ze ludzie sa rozni.

odbiles nawet te zarobki od poprzedniej wypowiadajacej sie osoby. Gdybys napisal, ze Tobie sie to zdarzylo, czy znasz kogos komu sie to zdarzylo, to gra gitara. Ale Ty sie dziwisz, ze ja smiem zapytac. To tak, jakby to bylo regula. I to mi chodzi. Jest regula czy fuksem?

tak, podbilem stawke i znowu, jakbys czytal uwaznie, zauwazylbys ze pisze ze cytuje "ja wyciagalem cos podobnego, a moi znajomi nawet po 4$ miesiecznie ". szczerze, zarabialem najmniej z moich znajomych a udawalo mi sie, nie oszczedzajac za bardzo odkladac kolo 2.5j $. wiec z mojego punktu widzenia regula (choc nigdzie tego wczesniej nie napisalem). ja napisalem ile "mozna" wyciagnac. nie napisalem nigdzie ze to regula zarbiac 4tys. napisalem ze mozna wyciagac 100-150$ z wieczornych zmian srednio. znowu sobie cos wmawiasz, ablo nie doczytujesz.

I nie ma sie co unosic honorem, ze dla Ciebie to nie jest wyjscie. Czy jestes w stanie mi powiedziec, ze bedziesz sie utrzymywal w zyciu z tego, co realizuje Twoje ambicje? Ale tak na powaznie pytam. Bo ja bym sie musial dobrze dookola rozgladac, zeby znalezc kogos takiego. Przy dzisiejszej modzie na sukces, kazdy tak powie o sobie, ale czy wewnatrz faktycznie czuje, ze realizuje swoje zyciowe ambicje? Ja np. chcialbym byc zawodowym hokeista, a musze byc informatykiem. :) Tak, wiec sprzedaje swoje zycie od 17 lat, nadal nie mam 250 tys i na zmiane tego sie nie zanosi. A gdybym w wieku 24 lat mial 250 tys USD na koncie, to... klub bym sobie zalozyl. :D

nie znasz mnie kompletnie i nie wiesz czym sie kieruje, ale masz racje mowiac ze to nie jest wyjscie dla mnie. nie wiesz jaka jest moja sytuacja zyciowa, plany i tak dalej i wcale mi sie nie chce ich ujawniac, wiec ten watek uznaje za zakonczony.

nie znasz nikogo kto realizuje swoje ambicje i zyje z tego ?!? no to przykro mi bardzo. czy moze mylisz marzenia z ambicjami ?

generalnie mam wrazenie ze nie czytasz zbyt uwaznie postow i klapiesz jezorem niepotrzebnie powtarzajac te same argumenty, ktore sa wyjasniane od nowa i od nowa. jesli nie masz jakis nowych, to jest to koniec dyskusji, bo ja cie do niczego przekonywac nie chce, udzielalem wraz z innymi czlonkami foum tylko informacji, do ktorych ty sie przyczepiles od pierwszego postu. wiec juz nie wiem o co ci chodzi teraz.

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabriel, Ty sie nie denerwuj. Zauwaz, ze jeszcze tu nikt nie potwierdzil Twoich slow. To Ty sie rzuciles na mnie, piszac "co w tym dziwnego? Kelner odklada na konto 4 tys". A ja po prostu obalam mity. Jak sie tu ktos zjawi, kto potwierdzi, ze taka kase wyciagal pracujac na czarno 6 godzin, jako kelner, to odstapie. Poki co, uwazam takie rzeczy za bajeczki, ktore tylko maca mlodym ludziom w glowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche znam realia zycia w USA i naprawde wierzcie mi' date=' ze takiej kasy (4000$) z nielegalnego kelnerowania nie da sie odlozyc na czysto!! 250.000$ po pieciu latach pracy w knajpie???? Taaaa...

Tak wlasnie powstaja bajki.[/quote']

czytaj prosze posty wszystkie - ja napisalem ze taka kase (4tys $ miesiecznie) mozna zarobic pracujac w wakacje, w niektorych miejscowosciach turystycznych a wiec LEGALNIE i w WAKACJE (dlatego tez jest troche osob ktore przywoza po 10-12tys z WAT'u).

250tys to wyliczenie pana JackaN - z oczywistych wzgledow nierealne, ale ktore duzo osob glupio powtarza nadal tutaj. ignoracja to blogoslawienstwo. chce zeby bylo jasne ze to nie ja jestem autorem tej bajki.

Gabriel, Ty sie nie denerwuj. Zauwaz, ze jeszcze tu nikt nie potwierdzil Twoich slow. To Ty sie rzuciles na mnie, piszac "co w tym dziwnego? Kelner odklada na konto 4 tys". A ja po prostu obalam mity. Jak sie tu ktos zjawi, kto potwierdzi, ze taka kase wyciagal pracujac na czarno 6 godzin, jako kelner, to odstapie. Poki co, uwazam takie rzeczy za bajeczki, ktore tylko maca mlodym ludziom w glowie.

a co to sad ze ktos musi potwierdzic moja wersje ? pojde na stos jak nie znajde swiadkow ? :shock: zastanowiles sie zanim to napisales czy znowu nie miales co odpisac to walnales taka glupote ? :roll:

gdzie ja napisalem prosze zacytuj "co w tym dziwnego? Kelner odklada na konto 4 tys". napisalem ze "moi znajomi i ja (po czesci)" co oznacza ze nie mam na mysli wszystkich kelnerow ani wszystkich restauracji ani nawet bylejakiej pory roku, co pozniej wytlumaczylem.

"co w tym dziwnego" - jak przejrzysz posty (cos czego chyba nie potrafisz) tyczy sie twojego niedowierzajacego pytania:

"Chcesz mi powiedziec, ze byles w stanie wyciagnac ze trzy kola na miesiac za 5-6 godzin dziennie i do Polski wrociles?"

wiesz jak dla mnie, mozesz nawet uwazac ze powietrze nie istnieje, bo go nie widac - tylko prosze nie staraj sie obalac przezytych doswiadczen ludzi, bo tak ci sie wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja potwierdzę że jest możliwe zarabianie 4 tys miesięcznie na kelnerowaniu bo sama tyle wyciągałam, ale niestety na taką kasę trzeba się naharować. Nie ma nic za darmo ja pracowałam 16 godzin dziennie sześć dni w tygodniu. Nie powiem kasy zarobiłam ale co się na robiłam to moje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hmmm ja pracujac na banietach w hotelu jako server zarabiałam w sezonie 1500$srednio na 2 tygodnie - stawka za godzine 2.12$ - symboliczna - a reszta jest z tak zwanego tip pull - rozdielane po kazdym bankiecie na pracowników w zaleznosci od wsykosci tip pulla - zarabiasz - 12$/h 15$/h 10 ipt.

ale zeby miesc te 1500$(najwyzej mi sie udało 1800)trzeba duzooo godzin przepracowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...