Skocz do zawartości

Koszty szkoły publicznej w USA


Jackie

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli kogoś to interesuję to podaję ile nas kosztowało wyprawienie dzieci do szkoły :D

Młodszy syn idzie do Kindergardten:

- czesne 120 dolarów za rok

- wyprawka (tornister, buty do gimnastyki, przybory szkolne, słuchawki do komputera) ok. 100 dolarów

Starszy od czwartku chodzi do high-school do 10 klasy:

- czesne 200 dolarów za rok (wliczona opłata za wypożyczenie podręczników)

- strój sportowy (obowiązkowy) 28 dolarów

- 2 kłódki (muszą być kupione w szkole) 10 dolarów

- przybory szkolne ok. 100 dolarów

- obowiązkowy kalkulator graficzny 99 dolarów

Ubrań kupionych na nowy rok szkolny nie wliczam, bo robi się ogromniasta suma.

Dzieci są drogie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam córeczkę , 12 lat , tutaj koszty są dwukrotnie większe bo tych ciuszków co Ona musi mieć to by trzech chłopaków obdzielił :D

A przecież jeszcze tańczy w zespole tańca nowoczesnego i śpiewa w chórze , wszystko platne i to niemało. No ale talenty trzeba rozwijać i to jest obowiązek rodziców :D

pozdrowionka dla Jackie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie - jakie 'przybory szkolne' kosztowaly $100? Ja nigdy nie wydalam wiecej niz $30 na corke w high school (oczywiscie nie wliczajac kalkulatora, czy stroju na gimnastyke) - w tym roku wydalam moze $20 na syna w 8ej klasie. (Ksiazki u nas sa gratis, chyba ze sie zgubi.) I nie ma w ogole 'czesnego' !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie - jakie 'przybory szkolne' kosztowaly $100? Ja nigdy nie wydalam wiecej niz $30 na corke w high school (oczywiscie nie wliczajac kalkulatora, czy stroju na gimnastyke)

W spisie (do Kindergarten) były takie rzeczy:

- słuchawki do komputera - 15 dolarów

- gym shoes (koniecznie z białą podeszwą) - 22 dolary

- tornister - 16 dolarów

- lunchbox - 11 dolarów

- kredki Crayola, markery cienkie oraz grube Crayola (zmywalne) - razem coś ok. 10 dolarów o ile mnie pamięć nie myli

- akcesoria typu: torebki Ziploc w 3 rozmiarach oraz duże pudełko Kleenex - razem kosztowały jakieś 12 dolarów

- fartuch na zajęcia plastyczne - nasz kosztował 6 dolarów

- tzw. dry erase markers w 4 kolorach - 3 dolary

-nożyczki Fiskars - 4 dolary

W spisie do high-school były naturalnie inne rzeczy, ale koszta takie same.

Naturalnie w przyszłym roku będzie nas to wszystko kosztowało o wiele mniej, bo sporo rzeczy nie trzeba będzie kupować powtórnie.

w tym roku wydalam moze $20 na syna w 8ej klasie. (Ksiazki u nas sa gratis, chyba ze sie zgubi.) I nie ma w ogole 'czesnego' !

No niestety, za wypożyczenie książek w high-school mojego syna się płaci :D

Aha, w czesne wliczone jest wydanie ID i tzw. student handbook.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Jackie - napisz o wrazeniach syna i w ogole jak sobie daje rade, dobrze?

Początkowo nie był zachwycony, obecnie, po paru dniach, jest lepiej. Przeżył spory szok - szkoła wygląda w końcu zupełnie inaczej niż w Polsce. Lekcje zaczął 17 sierpnia. Chodzi do klasy ESL, ale matematykę ma z "normalnymi" dzieciakami. Podobnie będzie z science, które zacznie w 2 kwartale. Dojdą też przedmioty które sam sobie wybrał - programowanie, kurs Worda i Excela oraz projektowanie stron internetowych w HTML i php. Tu się trochę boję, bo to jest teren w którym on się czuje znakomicie i sporo umie - jak się będzie nudzić na lekcjach to niedobrze...

Szkoła jest w dzielnicy gdzie mieszka sporo Polaków, więc zajęcia ESL są zrobione pod dzieci polskie. To z jednej strony dobrze, bo prowadząca te zajęcia nauczycielka zna dość dobrze język polski, ale z drugiej niezbyt fajnie bo może rozmawiać z kolegami po polsku, a mnie chodzi o to by jak najszybciej zaczął po angielsku i żeby wsiąkł trochę w środowisko amerykańskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...