Hania Napisano 21 Marca 2007 Zgłoś Napisano 21 Marca 2007 Tak, jest taka sama jak w Polsce, a wczesniej pastor przez kilka minut mowi o Bogu, o zgodnym zyciu we dwojke itp. - ogolnie jak dla mnie to duzo ladniej mowil i z duzo wiekszym sensem niz ksieza na mszach slubnych w Polsce.
Szeli Napisano 21 Marca 2007 Zgłoś Napisano 21 Marca 2007 Brawo dla Hani za odwagę... Ślub w Las Vegas - takie wydarzenie z pewnością pamięta się na długie lata. Mimo wszystko ślub kościelny jest czymś bez czego Ja nie wyobrażam sobie zawarcia związku małżeńskiego... byłem na wielu ślubach znajomych i rodziny, raz jako starszy i muszę przyznać, że za każdym razem największe wrażenie robi na mnie Marsz Weselny Mendelssohna grany podczas przemarszu pary ślubnej - zawsze ten moment pamiętam najbardziej. P.S. Haniu zobaczysz, że stres minie jak usłyszysz ten Marsz 8)
Hania Napisano 22 Marca 2007 Zgłoś Napisano 22 Marca 2007 Haniu zobaczysz, że stres minie jak usłyszysz ten Marsz 8) Oby choc dodatkowy stresik to bedzie jeszcze utrzymanie sie w zestawie dluga suknia+obcasy w pozycji tylko-sie-nie-przewroc 8) ...
Engram Napisano 22 Marca 2007 Zgłoś Napisano 22 Marca 2007 My mamy zamiar wziąć ślub w vegas właśnie z powodu tej głupiej otoczki: najpierw kredyt, niezbędne wydatki typu suknia, garnitur obrączki, nie wspominając o weselu, wesele gdzie się młodzi martwią czy wszyscy dobrze się bawią i mają nadzieję, że prezenty ślubne zrekompensują wydatki poniesione wcześniej :? ja chcę ślubu w trampkach :!:
maciopa Napisano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2007 Popieram Hanię i współ-wypowiadaczy się na forum - co prawda 1szy ślub mam już niestety za sobą ale kolejny NAPEWNO odbędzie się w takiej a nie innej - czyli Las Vegas atmosferze. W Polsce = szkoda nerwów, zachodu, pieniędzy - jest dokładnie jak Engram opisał - martwisz się czy wszystko ok, czy ciocia ziuta w wujkiem marianem się nie pokłocą, czy fryzjer, czy kwaiaty, czy fotograf, czy jedzenie, czy ubrania.... Zastaw się a postaw się.... PO CO? przecież to ma być szczególny dzień dla Młodych a nie dla rodziny i znajomych!!
ola27 Napisano 5 Maja 2008 Zgłoś Napisano 5 Maja 2008 Tak, jest taka sama jak w Polsce, a wczesniej pastor przez kilka minut mowi o Bogu, o zgodnym zyciu we dwojke itp. - ogolnie jak dla mnie to duzo ladniej mowil i z duzo wiekszym sensem niz ksieza na mszach slubnych w Polsce. Pastor?? czyli to byl slub koscielny rowniez?
sly6 Napisano 5 Maja 2008 Zgłoś Napisano 5 Maja 2008 Ola27 masz na mysli slub w kosciele rzymsko-katolickim bo jesli tak to nie ma w rz-katolickim Pastorow. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pastor
Hania Napisano 26 Maja 2008 Zgłoś Napisano 26 Maja 2008 Pastor?? czyli to byl slub koscielny rowniez? Nie, to byl tylko slub cywilny. Pan, ktory udzielal nam slubu, udzielal go jako urzednik USC, a przy okazji byl pastorem - jego przemowa o Bogu itd. nie odnosila sie czysto do religii chrzescijanskiej, tylko bardziej ogolnie (widomo,ze w kazdej religii jest jakis Bog); nie byla to zadna msza itd., tylko takie przemyslenia tego pastora, z reszta bardzo madre i nie "odklepane" z kartki jak to ma w zwyczaju wiekszosc naszych polskich ksiezy.
sly6 Napisano 26 Maja 2008 Zgłoś Napisano 26 Maja 2008 Hania i dlatego te przemowienie bylo jego ogolne bo nie znal Was oraz tez nie byliscie z jego kosciola .Moze jakbys powiedziala ze bedziesz przychodzic na jego msze i zapiszesz sie do nich to moze wtedy inaczej by mowil.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.