Skocz do zawartości

non US residents -slub w Las Vegas


pat

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, jest taka sama jak w Polsce, a wczesniej pastor przez kilka minut mowi o Bogu, o zgodnym zyciu we dwojke itp. - ogolnie jak dla mnie to duzo ladniej mowil i z duzo wiekszym sensem niz ksieza na mszach slubnych w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo dla Hani za odwagę... Ślub w Las Vegas - takie wydarzenie z pewnością pamięta się na długie lata.

Mimo wszystko ślub kościelny jest czymś bez czego Ja nie wyobrażam sobie zawarcia związku małżeńskiego... byłem na wielu ślubach znajomych i rodziny, raz jako starszy i muszę przyznać, że za każdym razem największe wrażenie robi na mnie Marsz Weselny Mendelssohna grany podczas przemarszu pary ślubnej - zawsze ten moment pamiętam najbardziej.

P.S.

Haniu zobaczysz, że stres minie jak usłyszysz ten Marsz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy zamiar wziąć ślub w vegas właśnie z powodu tej głupiej otoczki: najpierw kredyt, niezbędne wydatki typu suknia, garnitur obrączki, nie wspominając o weselu, wesele gdzie się młodzi martwią czy wszyscy dobrze się bawią i mają nadzieję, że prezenty ślubne zrekompensują wydatki poniesione wcześniej :? ja chcę ślubu w trampkach :!: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Popieram Hanię i współ-wypowiadaczy się na forum - co prawda 1szy ślub mam już niestety za sobą ale kolejny NAPEWNO odbędzie się w takiej a nie innej - czyli Las Vegas atmosferze.

W Polsce = szkoda nerwów, zachodu, pieniędzy - jest dokładnie jak Engram opisał - martwisz się czy wszystko ok, czy ciocia ziuta w wujkiem marianem się nie pokłocą, czy fryzjer, czy kwaiaty, czy fotograf, czy jedzenie, czy ubrania.... Zastaw się a postaw się.... PO CO? przecież to ma być szczególny dzień dla Młodych a nie dla rodziny i znajomych!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Tak, jest taka sama jak w Polsce, a wczesniej pastor przez kilka minut mowi o Bogu, o zgodnym zyciu we dwojke itp. - ogolnie jak dla mnie to duzo ladniej mowil i z duzo wiekszym sensem niz ksieza na mszach slubnych w Polsce.

Pastor?? czyli to byl slub koscielny rowniez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Pastor?? czyli to byl slub koscielny rowniez?

Nie, to byl tylko slub cywilny. Pan, ktory udzielal nam slubu, udzielal go jako urzednik USC, a przy okazji byl pastorem - jego przemowa o Bogu itd. nie odnosila sie czysto do religii chrzescijanskiej, tylko bardziej ogolnie (widomo,ze w kazdej religii jest jakis Bog); nie byla to zadna msza itd., tylko takie przemyslenia tego pastora, z reszta bardzo madre i nie "odklepane" z kartki jak to ma w zwyczaju wiekszosc naszych polskich ksiezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hania i dlatego te przemowienie bylo jego ogolne bo nie znal Was oraz tez nie byliscie z jego kosciola .Moze jakbys powiedziala ze bedziesz przychodzic na jego msze i zapiszesz sie do nich to moze wtedy inaczej by mowil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...