cavscout Napisano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2007 Moim zdaniem sporo gdybanek nie popartych zadnymi przepisami i przykładami, wiec i ja sobie pogdybam:] Moj znajomy jest w identycznej sytuacji tez dostal mandat, nie zaplacil(cholera wie czemu) i w sadzie sie nie stawil, nie pokazal swojego paszportu,wiec uwazam,ze nie powinien miec problemow z tym na granicy, jesli go policja za cos zatrzyma,to tak,ale na granicy czego niby maja chciec od niego? za takie praktycznie [beeep] mialby sie juz wiecej w USA nie pojawiac? bez sensu, podobnie uwaza moj inny znajomy,ktore siedzi tam juz 3 lata,ze nawet jesli na granicy bedziesz miec problemy,to na 100% Cie nie cofna,pewnie areszt,sedzia, zaplata i do domu,W KONCU TO [beeep]A wiec jedz smialo Widze ze nie rozumiesz o czym tutaj sie rozmawia. Areszt moze byc nie za nie zaplacenie mandatu ale za niestawienie sie w sadzie. Jak na granicy wpisza jego imie w komputer i wyjdzie ze jest wystawiony nakaz aresztu, nie ma zmiluj, zostanie zaresztowany. Nalezy tez pamietac ze w USA mandat jest traktowany jako forma aresztu, tyle ze nie idzie sie do wiezienia. w niektorych stanach jak sie odmowi przyjecia/podpisania mandatu jest sie automatycnie aresztowanym i prowadzonym przed sedziego.
inka Napisano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2007 ależ ja rozumiem o czym sie rozmawia, spcjalnie tylko uproscilam sprawe,bo nie chce mi sie wierzyc,zeby z powodu czegos takiego mieli go cofnac albo do aresztu wsadzic na niewiadomo ile, tym bardziej,ze za gorsze przewinienia idzie sie na 2dni,sedzie,opłata i dom
cavscout Napisano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2007 ależ ja rozumiem o czym sie rozmawia, spcjalnie tylko uproscilam sprawe,bo nie chce mi sie wierzyc,zeby z powodu czegos takiego mieli go cofnac albo do aresztu wsadzic na niewiadomo ile, tym bardziej,ze za gorsze przewinienia idzie sie na 2dni,sedzie,opłata i dom Ale gdzie ja napisalem ze dostanie dozywocie albo pojdzie do kamieniolomow? I widze ze dalej nie mozesz zrozumiec ze nakaz aresztu zostal wydany nie za to ze mandat zostal nie zaplacony ale za to ze kolega sie nie stawil na sprawe sadowa. Nie stawienie sie na sprawe to juz troche powazniejsza sprawa niz sam mandat.
inka Napisano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2007 faktycznie sie nie rozumiemy,ale to Ty mnie,a nie ja Ciebie, wiec specjalnie sie powtorze,ze specjalnie upraszczam sprawe,napisalbym to wielkimi,ale bede miła,no dobra moze troszke wredna:] tylko,ze zaloze sie,ze jest masa ludzi,ktorzy nie stawili sie na rozprawy i masa ludzi z wiekszymi problemami na karku,a jednak granice sobie przekraczaja bez problemow, czy kumasz Ty o co mi chodzi? nie chce mi sie po prostu wierzyc,zeby za takie cos mial na"dzien dobry" taakie problemy,a to chyba Ty napisales,ze cofniecie bedzie jego najmniejszym problemem,niewazne...co innego gdyby na"dzien dobry"mial ponowne kontakty z policja...moim zdaniem moze leciec do USA nie bojac sie,ze go cofna i nie bojac sie,ze od razu go zatrzymaja, ale tak jak wczesniej pisalam, gdybam sobie jak prawie wszyscy tu:)..dowiem sie wszystkiego jak bede z nim ta granice przekraczac
Groch Napisano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2007 A Ty znasz wogóle prawo amerykańskie? Bo przypuszczać to sobie możesz na temat cen biletów a nie aresztowania. Masz dwie opcje: - jeśli sprawdzą Cię dokładnie a najprawdopodobniej tak będzię zostaniesz aresztowany, - będzie siedział jakiś tępy urzędas, który nie dopatrzy czegoś w co szczerze wątpię i Cię puszczą... Jeśli nie masz możliwości załatwienia tej sprawy z Polski to najlepszym rozwiązaniem jest jechać tam i dać się aresztować i potem wszytsko sędziemu wyjaśnić.
cavscout Napisano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2007 faktycznie sie nie rozumiemy,ale to Ty mnie,a nie ja Ciebie, wiec specjalnie sie powtorze,ze specjalnie upraszczam sprawe,napisalbym to wielkimi,ale bede miła,no dobra moze troszke wredna:] tylko,ze zaloze sie,ze jest masa ludzi,ktorzy nie stawili sie na rozprawy i masa ludzi z wiekszymi problemami na karku,a jednak granice sobie przekraczaja bez problemow, czy kumasz Ty o co mi chodzi? nie chce mi sie po prostu wierzyc,zeby za takie cos mial na"dzien dobry" taakie problemy,a to chyba Ty napisales,ze cofniecie bedzie jego najmniejszym problemem,niewazne...co innego gdyby na"dzien dobry"mial ponowne kontakty z policja...moim zdaniem moze leciec do USA nie bojac sie,ze go cofna i nie bojac sie,ze od razu go zatrzymaja, ale tak jak wczesniej pisalam, gdybam sobie jak prawie wszyscy tu:)..dowiem sie wszystkiego jak bede z nim ta granice przekraczac Nie przeczytalas dokladnie tego co wczesniej napisalem. Jak nie bedzie w komputerze info ze wydany jest nakaz to wjedzie bez problemu. Dalej jabys czytala uwazniej to bys zauwazyla ze napisalem ze system komputerowy nie jest do konca zintegrowany wiec mozna miec warrant w jednym stanie i bezproblemu poruszac po drugim bo nie ma wszedzie jeszcze do konca pelnej integracji. Ale po 9/11 bylo duzo zmian powoli system sie integruja. To co napisalem to jest najczerniejszy scenariusz. Jest tez druga strona medalu, bo chlopak moze w ogole nie miec problemow chyba ze wejdzie w kontakt z Policja w stanie w ktorym nakaz zostal wydany. I teraz odpowiedz szczerze. Jezeli na granicy urzednik zobaczy ze na chlopaka jest wystawiony warrant, to czy naprawde myslisz ze urzednik go pusci. Bo ja smiem w to watpic.
czarny83 Napisano 27 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2007 mysle ze mozna zakonczyc juz ten temat, bo zamiast konkretnych odpowiedzi narodzila sie dyskusja kto ma wiecej racji jakby nie bylo sa to tylko gdybania, nikt z Was nie byl w takiej sytuacji takze do konca nie wiadomo jak to bedzie tak czy siak jak mnie nie zatrzymaja na granicy to sam sie zglosze zeby miec z glowy w kazdym badz razie mysle ze wszystko dobrze sie skonczy napisze co i jak, jak bede po wszystkim pozdrawiam
vaanilla Napisano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2007 niestawienie się w sądzie to jest złamanie prawa i zgadzam sie z przedmówcą - że nie wyrażenie zgody na podpisanie mandatu równa się z aresztem a więc KAJDANKI ! Jeśli jest w systemie aresztują doprowadzą przed oblicze sędziego dostanie prace publiczne pod nazorem kilka godzin tygodnio ( w zależności od humoru sędziego) + kara pieniężna to wszystko nie ma nic strasznego roboty przymusowe odpracuje karę pieniężną zapłaci i po krzyku jśli w systemie jeszcze nie ma dobrowolnie sie zgłosić i opłacić i mieć czyste konto pozdrawiam
m4verick Napisano 12 Marca 2007 Zgłoś Napisano 12 Marca 2007 Nigdy nie slyszalem aby ktos dostal mandat i policjant spisywal dane z PL prawa jazdy. Przeciez te debile, nie widza co to jest, jak on zobaczy taki dokument to bedzie 15 minut ogladal co to jest i pozniej ci to oda i karze jechac. No chyba ze miales 40 mil over albo spowodowales wypadek jakis to wtedy moze byc krucho. Przeciez jak dostajesz mandat to musi wpisac na mandacie jakis adres, i co on tam wpisuje w przypadku prawka polskiego. ul. Miodowa 12. 10200 Zakopane? PS. Co do zintegorowanego sytemu komputerowego policji tutaj, to maja teraz to zrobione doskonale. Kilka lat temu jak dostalem mandat w Chicago to w NYC nic o tym nie wiedzieli. Teraz jak dostaniesz mandat na FLorydzie to w Californi jak cie capna to beda widziec ten mandat z Florydy tez.
Jarek1122 Napisano 16 Marca 2007 Zgłoś Napisano 16 Marca 2007 Przeciez jak dostajesz mandat to musi wpisac na mandacie jakis adres, i co on tam wpisuje w przypadku prawka polskiego. ul. Miodowa 12. 10200 Zakopane? I tak jest. Mnie jak złapali to wpisali adres co prawda adres z błedami ale list dotarł do mnie w Pl. :shock:
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.