Skocz do zawartości

Czy płaciliście cło na Okęciu?


lipski

Rekomendowane odpowiedzi

(przy wylocie powinienes wypelnic druk deklaracji wywozowej). Jesli deklaracji nie masz - z zalozenia kupiles go za granica.

Pierwszy raz o czyms takim slysze. W ogole gdzie te deklaracje niby sa? Po drugie - a jak tam wpisze ze mam cos czego nie mam (to co sobie planuje kupic w usa), to co sie stanie - czy to ktos wypelnia za cieibe patrzac co rzeczywiscie masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

wiecie co sobie myśle o tym wszystkim? po kiego :) kupować te lapki w Stanach jak one i tak w Polsce nie mają gwarancji i polskich znaków?! i ceny też są porównywalne, noo ale przywieźć lapka z Ameryki to jakby już legenda<lol>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co sobie myśle o tym wszystkim? po kiego :) kupować te lapki w Stanach jak one i tak w Polsce nie mają gwarancji i polskich znaków?! i ceny też są porównywalne, noo ale przywieźć lapka z Ameryki to jakby już legenda<lol>

Ok znajdź sobie w Polsce laptopa

IBM lenovo T60 intel core duo 2 2GB ramu i inne rzeczy w USA koszt to 1,300$ w polsce ponad 6tyś zł , są różnice nadal tylko trzeba umieć patrzeć gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtyczka z USA nie swiadczy ani o tym ze kupilem laptopa bedac tam, a nie w kraju, ani ze kupilem go przy tym wyjezdzie, a nie np. rok, czy 2 lata temu! Rachunki mozna schowac gdziekolwiek! Szanse ze kontrola bedzie tak dokladna, ze znajda mi je w skarpetkach albo w ksiazce sa raczej nikle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtyczka z USA nie swiadczy ani o tym ze kupilem laptopa bedac tam, a nie w kraju, ani ze kupilem go przy tym wyjezdzie, a nie np. rok, czy 2 lata temu! Rachunki mozna schowac gdziekolwiek! Szanse ze kontrola bedzie tak dokladna, ze znajda mi je w skarpetkach albo w ksiazce sa raczej nikle...

Ale jakbys akurat mial pecha i jakby sie ktos przyczepil to tak jak napisal juz ktos wczesniej - nie oni tobie, ale ty im muszisz udowodnic ze tam go nie kupiles. Jakis nowy laptop bez ryski, z amerykanska wtyczka raczej nie ulatwi tobie zadania. Pozatym po co w ogle wam rachunki? Przeciez gwarancji i tak juz nie ma w takim przypadku - (chyba?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gwarancją różnie bywa ale z reguły traci się ją w raz z opuszczeniem USA

Po co kupowac laptopa w USA? bauhahahhahaha

Glupie, wrecz debilne pytanie. To co sprzedaja w Polsce jest 3 lata do tylu w porownaniu z laptopami ktore sprzedaja w USA, ze o cenie nie wspomne. Litosci

Przejrzyj sobie ceny na allegro to może trochę ogłady nabierzesz bo różnice ( na korzyść USA) pojawiają się przy bardzo drogim sprzęcie a notebooki do 1tys $ kosztują w pl tyle samo co u nich najczęściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zeby nie byc goloslownym to pierwszy lepszy przyklad:

na allegro: http://www.allegro.pl/item197641070_notebo...gn_n230e_b.html 4000 zl

i newegg.com:

http://www.newegg.com/Product/Product.aspx...N82E16834117449

949$ czyli okolo 2700

fakt nie ma roznicy

a newegg wcale nie jest najtanszy, mozna trafic lepsza oferte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co sobie myśle o tym wszystkim? po kiego :) kupować te lapki w Stanach jak one i tak w Polsce nie mają gwarancji i polskich znaków?!

Laptopy niektórych firm od razu przy zakupie mają międzynarodową gwarancję, jeżeli nie -zawsze możesz taką „dokupić”

Oczywiście, że mają polskie znaki – wystarczy zmienić na polski w opcjach językowych.

W tym momencie pisze z Gateway’a i jak widzisz mam wszystkie literki (śćźó :wink: itd. )

i ceny też są porównywalne, noo ale przywieźć lapka z Ameryki to jakby już legenda<lol>

Mój 2 lata temu był ponad 2 razy tańszy

A co do odprawy , teraz wyjeżdżając z polski do stanów braliśmy ze sobą swoje laptopy kupione wcześniej (2005r) w USA. Pytałam się na lotnisku gdzie mogę to zgłosić, że mamy komputery, wyjeżdżamy z nimi itd. żebyśmy nie mieli problemów jak będziemy wracali, nie musieli płacić VAT-u, cła czy czegoś tam jeszcze innego. Pan spojrzał na mnie dziwnie i uprzejmie powiedział mi, że to głupota, żebym sobie tym głowy nie zawracała i że nikt już niczego nie zgłasza, a problemów na prawno nie będę miała.

Wcześniej wracałam z komputerem, aparatami itd. – nigdy nie miałam żadnej kontroli itd. Ale tym razem ( po przeczytaniu podobnego wątku) chciałam się „ubezpieczyć”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...